szukam domu dla moich 3 kotów:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 02, 2013 13:49 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Zdecydowanie lepiej, żebyście najpierw usunęli Migdał i sprawdzili jak dziecko będzie funkcjonowało. Miałam ciągłe "alergie" i niemal non stop anginy. Do czasu aż pozbyłam się Migdałków;)
Od kilku miesięcy pojawiam się sporadycznie..
Powód?
Choroba, przepraszam.

Jetrel

 
Posty: 343
Od: Pon gru 06, 2010 13:15

Post » Wto lip 02, 2013 17:27 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

mimbla64 a gdyby ktoś Ciebie zapytał: co jest dla Ciebie ważniejsze: zdrowie dziecka czy koty? jaka byłaby Twoja odpowiedź? wiem, że mną kierują emocje, moim mężem racjonalne myślenie - nie mogę mieć o to do niego pretensji...a tym bardziej kto inny...uważam, że i tak tyle czasu tolerował nasze trzy koty...nigdy nie narzekał nigdy nie powiedział mi złego słowa mimo, że inni pukali się w głowę jak wiedzieli, że w dwu pokojowym mieszkaniu mieszkamy we czworo i jeszcze trzy koty...łatwo się ocenia kogoś...

Dziękuję za namiary na lekarza.Może warto skorzystać, zaczerpnąć jeszcze innej opinii...głowę mam kwadratową od myślenia. Wydaje mi się, że ten pomysł z ogłoszeniem w okolicach osiedla to też jakiś pomysł...

Dziękuję.

agaciade

 
Posty: 12
Od: Nie cze 16, 2013 23:23

Post » Wto lip 02, 2013 17:41 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Z alergologów polecam też dr Aleksandrę Kindracką
http://www.infomed.waw.pl/browser/full_details/234/
oraz Grażynę Wilczyńską
http://www.alergolog.net.pl/

i wybrałabym się do laryngologa z tym migdałem, nie warto tego lekceważyć i czekać, aż samo przejdzie po oddaniu kotów, bo raczej nie przejdzie
przerost trzeciego migdała to bardzo częsta przypadłość u małych dzieci, również tych, które nie mieszkają z kotami/psami/innymi zwierzętami
jak już napisała Blue - przyczyny mogą być różne i diagnostyka jest dość złożona
i warto ją wykonać w całości, nie bardzo rozumiem opór i pytanie, po co :| ano po to, żeby mieć zdrowe dziecko, odpowiedź przecież oczywista w swej prostocie ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lip 02, 2013 19:28 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

agaciade pisze:mimbla64 a gdyby ktoś Ciebie zapytał: co jest dla Ciebie ważniejsze: zdrowie dziecka czy koty? jaka byłaby Twoja odpowiedź?


Dla mnie najważniejszy jest zdrowy rozsądek.
Masz pewność że przez koty choruje Twoje dziecko?
Co zrobiliście by inne przyczyny jego chorowitości wykluczyć?
Nad tym trzeba się zastanowić.
Bo w ogromnej większości takich przypadków koty są oddawane lub porzucane - a dziecku poza tym że traci bo nie ma już kocich towarzyszy (którzy są jednocześnie naukowo potwierdzeni jako świetni stymulatorzy odporności) wcale się nie polepsza.
Pół biedy jeśli koty trafią w dobre ręce.
Często trafiają byle gdzie albo jeszcze gorzej.
A dziecko nadal chore.

uważam, że i tak tyle czasu tolerował nasze trzy koty...


Przy takim założeniu - no to faktycznie, może lepiej żeby znalazły nowy dom.
Bo to nie chodzi o to by jeden z domowników je "tolerował" - one powinny być po prostu chciane.
Nikt przecież sam nie chciałby mieszkać gdzieś gdzie jest zaledwie "tolerowany".
My mamy osiem kotów w trzy pokojowym mieszkaniu. Nikt naszych kotów nie toleruje. To członkowie naszej rodziny.

Blue

 
Posty: 23956
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 02, 2013 19:30 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

agaciade pisze: mimbla64 a gdyby ktoś Ciebie zapytał: co jest dla Ciebie ważniejsze: zdrowie dziecka czy koty? jaka byłaby Twoja odpowiedź? wiem, że mną kierują emocje, moim mężem racjonalne myślenie - nie mogę mieć o to do niego pretensji...

Jestem innego zdania, mężem również kierują emocje (lęk), ale zapewne wmówił ci, że jest inaczej.

Myśląc racjonalnie - po pierwsze, jak tu napisano należy poradzić się dobrego alergologa. Po drugie, jeśli koty faktycznie będą musiały się wyprowadzić, zrobić to humanitarnie (a nie "w ostateczności do schroniska"). Po trzecie, skoro jesteście małżeństwem, to powinna być wasza wspólna decyzja, z poszanowaniem twoich uczuć. A nie "wracasz i kotów nie będzie". Czego nauczy się dziecko widząc, że problemy rozwiązuje się w taki sposób?

Blue pisze:
My mamy osiem kotów w trzy pokojowym mieszkaniu. Nikt naszych kotów nie toleruje. To członkowie naszej rodziny.

No właśnie. Co to za teksty w ogóle 8O
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lip 02, 2013 22:47 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Dziękuje za wszystkie wasze uwagi...szczególnie te nieoceniajac e ...nie jest mi łatwo...mężami napewno też...może rzeczywiście spróbuje jeszcze zasięgnąć opinii innego lekarza...chyba już trzeciego, ale czy jeśli usłyszy, że koty mogą zostać to czy jeśli syn znów zachoruje i znów przez kilka tygodni będzie kaslal, nie będzie mógł chodzic do przedszkola, a co gorszą usłyszy, że ma ubytek słuchu, albo astmę będę usprawiedliwiona?sama jestem żywym, zdrowym przykładem na tł, że z alergii można wyrosnąć...mam straszliwy mentlik w głowie....
Koty są dla mnie jak rodzina i jestem, była,m w stanie dla nich zrobić wiele...ale dzieci są dla mnie jednak ważniejsze...
Naiwnie wierze że wszystko dobrze się skończy, a koty zosstaną z nami...

agaciade

 
Posty: 12
Od: Nie cze 16, 2013 23:23

Post » Wto lip 02, 2013 23:25 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

agaciade pisze:Dziękuje za wszystkie wasze uwagi...szczególnie te nieoceniajac e ...nie jest mi łatwo...mężami napewno też...może rzeczywiście spróbuje jeszcze zasięgnąć opinii innego lekarza...chyba już trzeciego, ale czy jeśli usłyszy, że koty mogą zostać to czy jeśli syn znów zachoruje i znów przez kilka tygodni będzie kaslal, nie będzie mógł chodzic do przedszkola, a co gorszą usłyszy, że ma ubytek słuchu, albo astmę będę usprawiedliwiona?sama jestem żywym, zdrowym przykładem na tł, że z alergii można wyrosnąć...mam straszliwy mentlik w głowie....
Koty są dla mnie jak rodzina i jestem, była,m w stanie dla nich zrobić wiele...ale dzieci są dla mnie jednak ważniejsze...
Naiwnie wierze że wszystko dobrze się skończy, a koty zosstaną z nami...


spróbuj przedstwić sprawe tak:
nasza rodzina składa sie z nas małzonków ,dzieci i 3 kotów...Prosze zrobić wszystko,żeby poprawic komfort zycia naszej rodziny,bo nasze zwierzeta to nie rzeczy i zostana z nami.Jesli dziecko ma relację z kotem to jest argument za tym,zeby koty zostały.Poza tym drugi argument jest taki:co tym nauczymy nasze dzieci?
Mój maz nie lubi kotów,bo: ludzie się śmieja,kłaki,czasami siuśki nie tam gdzie trzeba.Juz słyszałam b.wiele różnych argumentów,tyle,że MOJE zdrowie tez jest ważne...
Słuchaj,córka moich znajomych nagle zachrowała,"szpiczak złosliwy",chemia,no tragedia.Pamiętam ten dzień jak przeniesli swinki morskie do sasiadów,(musiałam się zgodzic,bo to ja w adopcji tych zwierzaków pomagałam.)bo miała wrócic do domu..a była b.słaba .Psów i kotów nie wyniesli,bo utrata zwierząt by gorzej na nia wpłynela .Zwierzaki zostały,mimo uwag dalszej rodziny i krecenia nosem niektórych lekarzy.Dziewczynka żyje,ma sie b.dobrze...i zwierzaki tez.Swinki zostały u sasiadów,bo sie do nich przyzwyczaili...
Moze to głupie co pisze,ale jesli jestes w zwiazku z kims i ten ktos Ci nakazuje cos zrobic,bo inaczej..to trzeba się zastanowić.Nie nie jesteś zła matka,jesli zostana koty....bo matka szczęsliwa =dziecko szczęślwie,to tez jest argument za...
Trzeba miec "jaja",żeby walczyć o swoje szczeście,łatwo jest mówic innym co maja zrobić,z czego zrezygnować "bo tak",tylko,ze czasami warto postawic sie po drugiej stronie i zapytac meza ,czy zrezygnuje z tego co najbardziej kocha ,bo to tobie szkodzi...
Nie oceniam tego co zrobisz,tylko chce Cie uswiadomic,ze to Ty musisz dokonac wyboru...jesli to Twoje koty,lub Wasze to sam maz nie może o tym decydowac,chyba,że dałas mu wolna reke i ten wyjazd jest "po coś".Sumienie podaży za człowiekiem wszędzie,nie ma takiego bezpiecznego miejsca w którym sie schowasz...pozdrawiam
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lip 03, 2013 0:11 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Z ciekawości zapytam, robiliście testy na wasze koty, czyli pobranie sierści waszego kota nr 1, nr 2 i nr 3 i wykonanie testu ? Czy test ogólny ? Z alergią różnie bywa. Możesz mieć uczulenie na kota X, a na kota Y nie mieć. Można mieć alergię krzyżową, czyli np. pyli brzoza, a w momencie zjedzenia jabłka wystąpi odczyn alergiczny. U mojego syna astma oskrzelowa "objawiła się" w wyniku źle leczonej alergii, a może powinnam napisać w wyniku mało efektywnie leczonej alergii. Proponowano mi usunięcie trzeciego migdała, a potem migdałów. Wyszło tak, że przy każdym terminie zabiegu- syn był chory. Także nie usunęliśmy migdałów. Potem się okazało, że gdybym usunęła migdały, infekcje szłyby na płuca. Nasz pulmunolog odradzał koty, ja wyszłam z założenia, że skoro nie mam testów na konkretnego kota- nie mogę wyrokować. Koty mam. Może testy sierści i naskórka na konkretnego kota rozwieją wątpliwości.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro lip 03, 2013 7:25 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Wypowiedź z forum:
jaaana pisze:Mojej alergii nie trzeba demonizować, przy większości kotów po prostu się drapię przez jakiś czas, góra miesiąc. Potem przechodzi. To nie jest uciążliwe, ani niebezpieczne.

A testy wykazały mi alergię na psy, na koty nie.
Psy objawów nie dawały żadnych.
Uwielbiam testy :ryk:

Bez komentarza. ;)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lip 03, 2013 7:27 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Dorobella, ale tu jest mowa o usunięciu trzeciego migdała. Te dwa właściwe dalej spełniałyby swoją funkcję.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro lip 03, 2013 7:52 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Amika6 pisze:Dorobella, ale tu jest mowa o usunięciu trzeciego migdała. Te dwa właściwe dalej spełniałyby swoją funkcję.

Co do migdałków, to się wypowiem.
Jako dziecko miewałam częste anginy. Usunięto mi trzeci migdałek. Nie pomogło.
Lekarz zalecał usunięcie wszystkich migdałków. Rodzice się nie zgodzili, bo od innych lekarzy słyszeli, że łatwiej będę łapać infekcje oskrzelowe i płucne.

Zachorowałam na reumatyzm, przeszłam reumatyczne zapalenie mięśnia sercowego ( podobno to właśnie migdałki siały bakterie).
Blisko rok spędziłam w szpitalach i sanatoriach.

Migdałki usunęłam podczas studiów. I to była najlepsza decyzja w moim życiu. Minęło już prawie 30 lat, a ja nigdy nie miałam zapalenia oskrzeli czy też płuc.
Za to skończyły się anginy.
Zmierzam do tego, że nie należy demonizować usunięcia migdałków. Jak trzeba, to trzeba.

Trudno mi się wypowiadać odnośnie alergii dziecka. Jeśli to możliwe, starałabym się zrobić testy konkretne tzn. ustalić czy dziecko jest uczulone na moje zwierzęta.

Poza tym, masz dziecko w wieku przedszkolnym. Szczerze mówiąc nie znam dziecka, które by nie przechorowało pierwszych lat przedszkola( chyba, że chodziło wcześniej do żłobka ).

Nadto, nie wiem czy ktoś już to pisał, ale po usunięciu kotów alergeny i tak jeszcze długo będą w Twoim domu.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro lip 03, 2013 8:11 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Amika6 pisze:Dorobella, ale tu jest mowa o usunięciu trzeciego migdała. Te dwa właściwe dalej spełniałyby swoją funkcję.


A co ja napisałam :!:



dorobella pisze:Proponowano mi usunięcie trzeciego migdała, a potem migdałów. Wyszło tak, że przy każdym terminie zabiegu- syn był chory. Także nie usunęliśmy migdałów. Potem się okazało, że gdybym usunęła migdały, infekcje szłyby na płuca. Nasz pulmunolog odradzał koty, ja wyszłam z założenia, że skoro nie mam testów na konkretnego kota- nie mogę wyrokować. Koty mam. Może testy sierści i naskórka na konkretnego kota rozwieją wątpliwości.


Nie usunięto młodemu trzeciego migdała, bo za każdym razem, gdy trafialiśmy na oddział- młody był chory. Lekarka darła się na mnie, a ja na nią. Jak powiedziałam, że przyjdę z dzieckiem jak będzie zdrowe, powiedzieli mi, że oni mają terminy. O usunięciu pozostałych dwóch też przebąkiwano. Niestety żaden z "ekspertów" nie wpadł na pomysł zrobienia przeciwciał np.IgE, czy skierowania nas do poradni immunologicznej, co nie przeszkadzało lekarzom dawać młodemu np. 4 antybiotyków w ciągu miesiąca, ale to jest inna bajka.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro lip 03, 2013 8:21 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

dorobella pisze:
Amika6 pisze:Dorobella, ale tu jest mowa o usunięciu trzeciego migdała. Te dwa właściwe dalej spełniałyby swoją funkcję.


A co ja napisałam :!:



dorobella pisze:Proponowano mi usunięcie trzeciego migdała, a potem migdałów. Wyszło tak, że przy każdym terminie zabiegu- syn był chory. Także nie usunęliśmy migdałów. Potem się okazało, że gdybym usunęła migdały, infekcje szłyby na płuca. Nasz pulmunolog odradzał koty, ja wyszłam z założenia, że skoro nie mam testów na konkretnego kota- nie mogę wyrokować. Koty mam. Może testy sierści i naskórka na konkretnego kota rozwieją wątpliwości.


Nie usunięto młodemu trzeciego migdała, bo za każdym razem, gdy trafialiśmy na oddział- młody był chory. Lekarka darła się na mnie, a ja na nią. Jak powiedziałam, że przyjdę z dzieckiem jak będzie zdrowe, powiedzieli mi, że oni mają terminy. O usunięciu pozostałych dwóch też przebąkiwano. Niestety żaden z "ekspertów" nie wpadł na pomysł zrobienia przeciwciał np.IgE, czy skierowania nas do poradni immunologicznej, co nie przeszkadzało lekarzom dawać młodemu np. 4 antybiotyków w ciągu miesiąca, ale to jest inna bajka.

Odezwałam się z powodu podkreślonego tekstu. I to tylko dlatego, że autorka wątku nie miała proponowanej tej opcji, wiec po co ją niepotrzebnie straszyć (tym bardziej, że nie wiesz czy faktycznie szło by potem na płuca).
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro lip 03, 2013 8:50 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

agaciade pisze:może rzeczywiście spróbuje jeszcze zasięgnąć opinii innego lekarza...chyba już trzeciego

Czasami tak bywa, że żeby uzyskać diagnozę i wdrożyć leczenie trzeba się nachodzić :)
i warto pamiętać, że specjalista zajmuje się głównie tym aspektem problemu, który mieści się w zakresie jego specjalności
czasami do uzyskania diagnozy trzeba tych specjalistów odwiedzić nawet kilku, żeby różne problemy wykluczyć bądź potwierdzić
koordynować takie leczenie powinien pediatra
niestety, w Polsce z tym różnie bywa ;) ale stawka jest wysoka i powalczyć warto.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lip 03, 2013 9:07 Re: szukam domu dla moich 3 kotów:(

Ja mogę coś doradzić w sprawie uszów dziecka.
Moja piętnastoletnia córka zachorowała na ucho.
Leczyliśmy ja pół roku. Bez efektów. Wylądowała w szpitalu. Chcieli tam jej zrobić drenaż ucha, ale ja walczyłam (byłam wyrodna i nieodpowiedzialna matka).
Miała niedosłuch 60% na lewe ucho.
Okazało się, ze ma grzyba w uchu.
Leczenie trwało 6 dni kosztowało 7 zł (krem)
Po trzech dniach słyszała w 100%.
Jeżeli dziecko ma problem z uchem - zróbcie mu wymaz z ucha na wszystko - bakterie i grzyby.
Skonsultować się z co najmniej trzema laryngologami.
Ja żałuje bardzo, ze nie trafiłam od razu do dobrego, a zaufała jednemu.
Leczył na zapalenie ucha a grzybem się nie przejął.

Pozdrawiam
Asia

asiamaj22

 
Posty: 79
Od: Nie sie 19, 2012 19:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości