jo.anna pisze:Lidka, czasem się zastanawiam co by było gdyby nie Wy, to wydarzenie trwało dosłownie chwilę i jaka mobilizacja, te koty dzięki Wam żyją, dostały szansę
zastanawiałam się z Agą, aby założyć małą fundację, taką głównie na fb działającą, inną od tych które są, rozliczającą każdą wpłatę oraz dane osób, które wspomagają, bo myślę sobie, że to jest główny błąd fundacji, że tego nie robią---fundacja brzmi dumnie, ale głównie chodzi mi o to, aby coś zarejestrować bo zbiórki prywatne są niezgodne z prawem i ktoś "życzliwy" może namieszać, ciekawe czy takie coś miało by szansę, bo co jak co, ale zbieranie funduszy nam wychodzi...prawdą jest, że kasa jest największa na początku, ja coś ruszy, ale odpowiednio pilnowane może miałoby rację bytu
Wiesz nawet o tym nie myśle , ale wydaje mi sie że gdybym nie pojechała zobaczyc do nich to była by klapa...
