Revontulet pisze:Zdarza sie, że siebie nawzajem wylizują. A potem się tłuką.
Dokładnie, u mnie jest to samo

Revontulet pisze: Czasem zastanawiam się czy nie lepiej byłoby pójść na pobranie krwi do mojej wetki
Wiele osób chciałoby się leczyć u lekarzy swoich zwierząt


Ja ogólnie nie mam żadnych fobii i dużych lęków, ale żyła, wbijana igła i krew brrrr. Jakoś mnie to obrzydza, ale tylko w tym zestawie, bo sama igła luz, krew luz i żyła też luz, ale to wszystko razem brrr.
Podziabała mnie, ale za to wyniki mam błyskawicznie - okaz zdrowia ze mnie

