Mam coraz większy problem z kotem, a konkretnie z jego nieuleczalną chorobą. Większość czasu jest absolutnie normalny, no ataki nasilają się z każdym tygodniem.
Nie jest to kot domowy, a kocur terytorialny ( 6 lat), który zdominował pół osiedla. W domu jest jedynie 3-6 godzin na dobę. Pierwsze objawy choroby tzn. "zespół falującej skóry" zaobserwowałem 3 miesiące temu. Później doszło niekontrolowane machanie ogonem ( czasami dostał nim po głowie i bardzo się dziwił), a następnie pierwsze zdziwienie gdy zesztywniały mu tylne łapy. Teraz widzę 2-3 ataki dziennie, które trwają jedynie kilka sekund i kot po tym wydaje się być normalnym, no dzisiaj miał całą serię (około 10 ataków) pod rząd trwającą ponad pół godziny. Jest coraz gorzej i zaczynam myśleć, że to się chyba szybko skończy. Albo go to choróbsko dopadnie na środku ulicy, albo NIESTETY trzeba będzie pojechać do weterynarza, by się nie męczył ( w przypadku znacznego pogorszenia).
Nie jestem zwolennikiem półśrodków, a ponieważ nie ma lekarstwa na tego typu dolegliwość i jest to nieuleczalne, to nie mam zamiaru znęcać się nad nim czopkami i innymi lekarstwami, które i tak go nie wyleczą.
Przyczyna choroby, która się pojawiła niedawno, może być dwojaka. Albo jest to efekt kleszczy, albo stresu psychicznego. Wiosną kocur przynosił na sobie 5-15 kleszczy dziennie, które na bieżąco usuwałem. Skoro człowiek cierpi na boreliozę, to pewnie koty też mogą mieć z tym problemy. A stres może być efektem zboczonego charakteru kundelka teściowej, który boi się wszystkich psów, a kota sobie upodobał jako obiekt seksualny. Gdy mnie nie ma w domu, pies potrafi go dopaść w ogródku i przytrzymać, więc kotu ciężko się wyśliznąć z jego "szponów". Przy mnie pies jest grzeczny i tylko kota liże, na co on przystaje, gdyż jest przyzwyczajony od urodzenia.
Ponieważ materiały foto nie oddają tej choroby, a video, które znalazłem w sieci nie demonstrują w pełni jak wygląda atak epilepsji, dzisiaj sam nakręciłem materiał, który można sobie obejrzeć (należy oglądać do końca 2-minutowego filmiku)
http://w627.wrzuta.pl/film/3mPI0EYoKGP/ ... zka_u_kotaOczekuję na jakieś porady wytrawnych i znających temat "kociarzy"