Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 29, 2013 16:30 Re: Mirmiłki IV - goimy się...

Aniada pisze: Niestety, Miś ma szczawiany. :?
W najlepszym wypadku, przy przestrzeganiu diety nie odnowią się wcale (co jest niemal niemożliwe, bo odnawiają się prawie zawsze) lub odnowią za parę lat.
W najgorszym - problem wróci za kilka miesięcy.


Ja mam Lolę z gruczolakorakiem zdiagnozowanym dwa lata temu, po dwóch zabiegach usuwania guzków. Na początku na przemian ją macałam, słuchałam jak oddycha (przerzuty są najczęściej do płuc) i usiłowałam się przygotować na jej odejście. Po pewnym czasie doszłam do wniosku, że (co prawda) statystycznie to jest nowotwór złośliwy - ale na szczęście LOLA TEGO NIE WIE :wink:
Misio nie wygląda na bystrzejszego od Lolki - więc pewnie też TEGO NIE WIE że ma mu się odnowić (i raczej nie mów mu, bo się zaburzy).

Buziaczki dla Misia, choć Joż jest mi bliższy (mentalnie i nie tylko :mrgreen: ) !!

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Sob cze 29, 2013 18:16 Re: Mirmiłki IV - Miś miał szczawiany.

Ja-smina, masz mnóstwo racji. Od nastawienia wiele zależy, ale ja mam jeszcze jeden problem: co dawać Misiowi jeść, żeby nie spowodować nawrotu?

Wetka absolutnie zabroniła urinary s/o high dilution, a poleciła np. urinary s/o
Tymczasem urinary s/o i s/o high dilution mają identyczne opisy. Nic nie rozumiem...

Miś NIE JE mokrego. Wcale. Nigdy. Niczego. I nie wierzę, by się udało go nauczyć.
Aniada
 

Post » Sob cze 29, 2013 18:28 Re: Mirmiłki IV - Miś miał szczawiany.

Czasem opisy nie odpowiadają zawartości. Ja na puszkach Hillsa i/d i k/d też miałam kiedyś identyczne opisy
Może to zestawienie na coś się przyda (http://www.kocidom.waw.pl/zdrowy-kot/88 ... -kota.html)

Kamienie szczawianowe nie są rozpuszczane przez karmę. Dlatego rodzajów tego typu karm jest mało na rynku. Niemniej jednak kot z kryształami powinien dostawać specjalną karmę, która będzie zapobiegać mnożeniu się tych kamieni. Małe kamienie czy piasek kot może naturalnie wydalić. Należy zrobić kotu badanie usg i jeśli okaże się, że ma on duże kamienie trzeba je usunąć chirurgicznie.

Karmy Oxalate:

Trovet RID - zapobiega rozwojowi kamicy szczawianowej w drogach moczowych
Royal Canin VD Urinary S/O - rozpuszcza kryształy struvitowe i zapobiega powstawaniu kamieni szczawianowych
Purina Vet NF Renal Function Formula dla kotów - Karma zapewnia utrzymanie pH moczu w granicach 6,7-7,1 zmniejszając ryzyko wystąpienia kwasicy i kamicy moczowej (szczawiany wapnia)
Eukanuba VD Oxalate Urinary Formula -Postępowanie dietetyczne w celu zahamowania tworzenia się kamieni zbudowanych z kryształów szczawianów wapnia.


Edit: jeszcze tu można poczytać
viewtopic.php?f=1&t=91164
viewtopic.php?f=1&t=56026
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15270
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 29, 2013 22:10 Re: Mirmiłki IV - Miś miał szczawiany.

Dzięki, Mizielku. Widzę, że wiele osób ma identyczne wątpliwości. No cóż, zostanę przy urinary s/o.

A tymczasem sfotografowałam Wam Błękitnego Mgiełka...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Aniada
 

Post » Nie cze 30, 2013 6:25 Re: Mirmiłki IV - goimy się...

Aniada pisze:
Ser-niczek pisze:ja tu kąty zawalam juz od świtu :D


To byś poodkurzała, daję słowo. :lol:

jeszcze czego! :evil: 8)
chyba,że jak napisze w końcu ten doktorat to wtedy ten....no dobra!!!

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Nie cze 30, 2013 8:29 Re: Mirmiłki IV - Błękitny Mgiełek...

Koty są rozanielone wakacjami. Niech mi ktoś powie, że człowiek jest im obojętny! Od 4.00-5.00 ruszyć się nie mogę, bo Jożo i Bolo SIĘ TULĄ. Tulimy się, czeszemy, trącamy noskami, miziamy do 9.00. Potem następuje oficjalne śniadanie. Miś delektuje się coraz to nowszymi próbkami karmy (Royal podchodzi jednak najbardziej), a cała reszta domaga się czegokolwiek.

Wakacje są fajne. Człowiek ma wszystko pod kontrolą. Można na przykład swobodnie obserwować, kiedy kotecki zostaną pogonione do kuwety po tuńczyku, no i... można popełnić strrraszny grzech, podając im dla smaczku nieco mleka.

Dziś po raz pierwszy czuję, że odpoczywam. Na swoim. Jest wspaniale.
Misiowi zastrzyki poszły jak po maśle - dzięciołek schował się do swojej budki w drapaku i zachęcająco wystawił dupinę. Aż się prosiła. Miś nawet nie poczuł.

Dziś na fioletowo:

Obrazek
Aniada
 

Post » Nie cze 30, 2013 11:12 Re: Mirmiłki IV - zdrowiejemy, odpoczywamy, się kochamy.

Uroczy Miś :D
Bolutkowi ładnie w fioletach :1luvu:
Odpoczywaj Aniado :!:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie cze 30, 2013 13:16 Re: Mirmiłki IV - zdrowiejemy, odpoczywamy, się kochamy.

Joż jest najprzecudniejszym persem z noskiem jakiego w życiu widziałam.
Ma bezbłędnie idealne futro i kolor.
Jestem w nim po prostu zakochana wielce!!!

Ilekroć widzę Twoje koty Aniado , to mnie za serce zmartwienie wielkie chwyta: nikt u mnie nie jest niebieski...Mam i białe, i rude, i trikolorowe (z nutką błękitu- to mi poprawia nastrój) , a na mojej drodze stają wszelkiej maści koty TYLKO NIE NIEBISKIE!!!!
I szykuje mi się ciemnorudy piękniś teraz...
A ZAWSZE chciałam niebieściucha.
Los bywa przewrotny.

Ostatnio jestem szczególnie miła dla panów o imionach : Czesłąw, Feliks oraz Leon.
Amelki zaś mnie rozczulają, to zazwyczaj małe dziewczynki- i o dziwo zwykle psotne spryciary!

Żadna Fiona ani Miś oraz Melon jeszcze mnie nie zaszczycili, Jożin też nie był pacjentem.
Za to Bolesławów się nieco obawiam... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 30, 2013 13:40 Re: Mirmiłki IV - zdrowiejemy, odpoczywamy, się kochamy.

kotkins pisze:Joż jest najprzecudniejszym persem z noskiem jakiego w życiu widziałam.
Ma bezbłędnie idealne futro i kolor.
Jestem w nim po prostu zakochana wielce!!!

Ilekroć widzę Twoje koty Aniado , to mnie za serce zmartwienie wielkie chwyta: nikt u mnie nie jest niebieski...Mam i białe, i rude, i trikolorowe (z nutką błękitu- to mi poprawia nastrój) , a na mojej drodze stają wszelkiej maści koty TYLKO NIE NIEBISKIE!!!!
I szykuje mi się ciemnorudy piękniś teraz...
A ZAWSZE chciałam niebieściucha.
Los bywa przewrotny.

Ostatnio jestem szczególnie miła dla panów o imionach : Czesłąw, Feliks oraz Leon.
Amelki zaś mnie rozczulają, to zazwyczaj małe dziewczynki- i o dziwo zwykle psotne spryciary!

Żadna Fiona ani Miś oraz Melon jeszcze mnie nie zaszczycili, Jożin też nie był pacjentem.
Za to Bolesławów się nieco obawiam... :mrgreen:

spoko na razie chyba z Bolesławów to tylko Bierut był be!!

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Nie cze 30, 2013 14:33 Re: Mirmiłki IV - Błękitny Mgiełek...

[quote="Aniada"]Koty są rozanielone wakacjami. Niech mi ktoś powie, że człowiek jest im obojętny!

Też kofffam takie chwile - dziś wyjątkowo nic nie piszę, więc sobie poleżakowaliśmy tak gdzieś do południa. Widok jest chyba dość komiczny - bo Ciocia Ja-smina musi się ułożyć na plask. Wtedy Dupek (którego nie można normalnie wziąć na ręce bo panikuje) układa się na Cioci wzdłuż brzucha (miękko ma, ale planujemy odchudzanie - jeszcze o tym nie wie), Gitana na zgięciu ręki, Lolka - w zależności od konfiguracji przy głowie lub na dłoni. No - żywy obraz a la Puszysta Madonna z .... :roll:
Jak w zimie byłam po zabiegu (nic takiego, tylko zdeczko brzucho podziurawione) sceny były jeszcze bardziej intensywne i nachalne (jak się pisze nachalne :?: ), a koty dosłownie nie schodziły ze mnie, co ważne - wszystkie pakowały mi się na ten dziurawy brzuch :!: I niech mi ktoś powie, że to przypadek ! Może i mają małe móżdżki, ale są dużo bardziej skomplikowane niż sądzą Ci, którzy kotów nie mają.
Duuuuużo :1luvu: :1luvu: :1luvu: życzymy !!

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Nie cze 30, 2013 15:10 Re: Mirmiłki IV - zdrowiejemy, odpoczywamy, się kochamy.

Ja-smina pisze:Ciocia Ja-smina musi się ułożyć na plask. Wtedy Dupek (którego nie można normalnie wziąć na ręce bo panikuje) układa się na Cioci wzdłuż brzucha (miękko ma, ale planujemy odchudzanie - jeszcze o tym nie wie), Gitana na zgięciu ręki, Lolka - w zależności od konfiguracji przy głowie lub na dłoni. No - żywy obraz a la Puszysta Madonna z .... :roll:


Foty , plisssss, foty..... :ryk: :ryk: :ryk:

Ja-smina pisze:wszystkie pakowały mi się na ten dziurawy brzuch :!: I niech mi ktoś powie, że to przypadek


Nie , to nie jest przypadek. Koty uwielbiają jonizacje ujemną / dlatego często leżą na tzw żyłach wodnych /. Stan zapalny u ludzia ponoc taką jonizację posiada.
Stąd wzięły się mity , że kocia skórka wyciąga bóle . No , w pewnym sensie tak , ale pod warunkiem , że wewnątrz tej skórki jest żywy kot.
Cierpiałam kiedyś na bóle barku , na tle reumatycznym. Moja ówczesna kotka ZAWSZE na tym barku się układała do snu.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 30, 2013 16:12 Re: Mirmiłki IV - zdrowiejemy, odpoczywamy, się kochamy.

Ja-smina, popłakałam się ze śmiechu.
Kocham Cię, Puszysta Madonno. :D

Dziewczyny, CO JA MAM ROBIĆ?! Misiowi smakuje wyłącznie Hills c/d, a ja doczytałam się, że zakwasza mocz.
Nosz do diabła!
Jest JEDNA, JEDYNA karma, którą można podawać kotom ze szczawianami - Eukanuba oxalate. Ale kosztuje, bagatelka, ok. 80 zł, a ja nie wiem, czy wybredny Miś będzie ją jadł. Jestem wypłukana i wyczyszczona jak jego pęcherz i nie stać mnie na nietrafione zakupy. Poza tym, on już NIE MA szczawianów, chodzi o zapobieganie im.
Co ja mam mu dawać jeść????
Aniada
 

Post » Nie cze 30, 2013 17:00 Re: Mirmiłki IV - co dawać jeść?? Szczawiany.

Zapytać czy ktoś nie przesłałby Ci odrobinki na osobnym wątku???

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 30, 2013 17:14 Re: Mirmiłki IV - co dawać jeść?? Szczawiany.

kotkins pisze:Zapytać czy ktoś nie przesłałby Ci odrobinki na osobnym wątku???


Założyłam wątek na Koci Łapci.
Aniada
 

Post » Nie cze 30, 2013 17:19 Re: Mirmiłki IV - co dawać jeść?? Szczawiany.

1. Trovet RID - zapobiega rozwojowi kamicy szczawianowej w drogach moczowych
2. Royal Canin VD Urinary S/O - rozpuszcza kryształy struvitowe i zapobiega powstawaniu kamienie szczawianowych
3. Purina Vet NF Renal Function Formula dla kotów - Karma zapewnia utrzymanie pH moczu w granicach 6,7-7,1 zmniejszając ryzyko wystąpienia kwasicy i kamicy moczowej (szczawiany wapnia)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 94 gości