Mam tylko nadzieję, że się nie rozchorują, trzymajcie za to kciuki






Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Witam
Piszę w sprawie czworga kociąt, które od wczoraj są u mnie. Kociaki
mają się dobrze, w pokoju, w którym przebywają, czują się swobodnie.
Urządzają sobie hulanki, jedzą normalnie (mokre i nawet bardzo chętnie
suche), załatwiają się ładnie do kuwety i leżakują, kiedy przychodzi
poraW tej chwili z jednej strony mojego laptopa śpi jedna jasna kicia,
a z drugiej druga jasna kicia. Te ciemniejsze się chowają, ale to
normalne- moje kocice trochę straszą, to i kociaki się kryją. Ale
ogólnie wszystko jest w porządku. Jedna malutka wymiotowała wczoraj po
posiłku, ale sądzę, że to jednorazowa sytuacja. Jutro podeślę
zdjęcia, dzisiaj póki co zrobiłam tylko dwóm łaciatym kiciom- poczekam
aż wyjdzie reszta.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
ewan pisze:Mam nadzieję, że to będzie jednak chłopiec bo dziewczynkę wetka od razu by rozpoznała bo rzeczywiście trochę z tą sytuacją dla psiokot nie teges![]()
Cudne są, fajne jest to zdjęcie jak parami śpią na przeciw ciebie białe/czarnewkleję zdjęcia do wydarzenia i nadal będę prosiła o domki.
Anna61 pisze:pisiokot pisze:Na początku zaproponowałam przetrzymanie jednego kociaczka przez trzy tygodnie i myślałam, że na tym koniec (bo ani nie mam warunków, a i okoliczności zdrowotno-rodzinne byciu DT obecnie bardzo nie sprzyjają). Anna61 "wypłakała"u mnie wzięcie drugiego malucha, nie potrafiłam odmówić wiedząc, że to dla nich być albo nie być. Zgodziłam się ze świadomością, że jedno dzieciątko ma zaklepany dom, a tylko drugie jest na mojej głowie i utrzymaniu. Wolałabym, żeby te ustalenia zostały dotrzymane
.
Jeśli się okaże, że małe jest dziewczynką, no to trudno, ale jeśli daj Boże chłopczykiem, to chciałabym, żeby było tak jak zostało uzgodnione wcześniej. Czyli, że kitek jedzie do Pirulasińskiej.
Koniec końców zostaję trochę z ręka w nocniku, no ale jak wiadomo każdy dobry uczynek prędzej czy później musi zostać ukarany![]()
Aniu, dopóki maluch nie będzie miał ustalonej dokładnie płci to zostaje wszystko po staremu.![]()
Przepraszam też, że wlepiłam Ci 2 maluszkii to z niedokładnie ustaloną płcią, bo sprawa się skomplikowała.
![]()
Poprosiłabym też o pomoc dla tych 4 maluszków, bo nie chcę aby te osoby z dobroci serca zostały na ''lodzie'', a parę osób chyba zadeklarowało im pomoc na wątku.![]()
Ja wczoraj byłam z maluchami w lecznicy i na swój koszt je odrobaczyłam, odpchliłam oraz dałam 4 maluszkom 18 tacek mokrej karmy z rossemana, choć sama mam fatalną sytuację, dlatego proszę o pomoc dla tych kociaczków.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus, fruzelina, Google [Bot] i 704 gości