Kocia rodzinka na balkonie. Pani ['] Pan ['] została kotka:(

Jeżeli ten niepewny będzie panienka o ten z parkingu też chociaż ten z parkingu mi wyglądał na faceta

to w kotylopmie jest 7 kociakow w tym chlopaki do wyboru do koloru

pirulasińska pisze:Anna61, proszę daj mi znać, jeśli ten czwarty okaże się kocurkiem. Przygarnę go wtedy na pewno, ale na dziewczynkę jednak się nie zdecyduję... Tak mi przykro...

Renatko,
ten maluch będzie pod moja opieką, jak tylko się wyjaśni tajemnica jego płci - dam znać.
Mam świetną, bardzo doświadczoną panią weterynarz, liczę na jej fachowe oko.
Dzieciaczkom trzeba będzie powtórzyć odrobaczanie za 10 dni, w poniedziałek ósmego lipca podjadę do mojej pani doktor i zobaczymy, co się okaże. Przez ten czas kociaki troszeńkę podrosną i może ich klejnociki będą bardziej rozpoznawalne :ok:

To super, dziękuję i czekam na wieści.
To kociątko najbardziej z całej czwórki wygląda mi na dziewczynkę, ale może jeszcze nas wszystkich zaskoczy! :ok:

A tak w ogóle, nie zdawałam sobie sprawy, ze tak trudno jest rozpoznać płeć u kotów...

pirulasińska pisze:To super, dziękuję i czekam na wieści.
To kociątko najbardziej z całej czwórki wygląda mi na dziewczynkę, ale może jeszcze nas wszystkich zaskoczy!
A tak w ogóle, nie zdawałam sobie sprawy, ze tak trudno jest rozpoznać płeć u kotów...

czasami sa problemy z jajkami i wtedy rozpoznanie płci może być cieżkie - np. jeżeli kot jest wnętrem

Anna61 pisze:

A ja o tym myślę, że na 99% to jest chłopak tylko nie wiem u kogo on jest na DT...i czy nie znalazł już DS

Tu się udało super :1luvu:

. Ja jestem załamana co wchodzę na forum to jakieś kolejne biedaki
kolejna rodzinka może nie przeżyć , może macie jakieś pomysły? viewtopic.php?f=1&t=154251

jakiś koszmarny rok z tymi maluchami. :evil:

pirulasińska jeszcze w Kotylionie jest 3 panów do wzięcia jakby żaden z tych 2 pabianickich nie poszedł

andorka pisze:

Ten z parkingu to chłopczyk i też szuka domu.

no to chyba już jasne, że jedzie do Pirulasińskiej prawda? :1luvu:

Goyka pisze:no to chyba już jasne, że jedzie do Pirulasińskiej prawda?

Zaraz, zaraz, może nie dzielmy jeszcze skóry na niedźwiedziu. Poczekajmy aż się wyjaśni sprawa z tym maluchem, co jedzie do mnie i który miał być dla Renaty.

Na początku zaproponowałam przetrzymanie jednego kociaczka przez trzy tygodnie i myślałam, że na tym koniec (bo ani nie mam warunków, a i okoliczności zdrowotno-rodzinne byciu DT obecnie bardzo nie sprzyjają). Anna61 "wypłakała" :wink:

u mnie wzięcie drugiego malucha, nie potrafiłam odmówić wiedząc, że to dla nich być albo nie być. Zgodziłam się ze świadomością, że jedno dzieciątko ma zaklepany dom, a tylko drugie jest na mojej głowie i utrzymaniu. Wolałabym, żeby te ustalenia zostały dotrzymane :roll:

.

Jeśli się okaże, że małe jest dziewczynką, no to trudno, ale jeśli daj Boże chłopczykiem, to chciałabym, żeby było tak jak zostało uzgodnione wcześniej. Czyli, że kitek jedzie do Pirulasińskiej.

Koniec końców zostaję trochę z ręka w nocniku, no ale jak wiadomo każdy dobry uczynek prędzej czy później musi zostać ukarany :wink:

Nie no to się rozumie samo przez się ja tylko piszę o ewentualności jakby te 4 były panienkami bo pirulasinska napisala ze jak wsrod 4ki nie ma chłopaka to zadnego nie bierze wiec lepiej zeby pojechał parkingowy niż żaden ale ovxywiste ze jak ktorys z 4ki to jednak chlopisko to jedzie od Ciebie :ok:

pisiokot pisze:Na początku zaproponowałam przetrzymanie jednego kociaczka przez trzy tygodnie i myślałam, że na tym koniec (bo ani nie mam warunków, a i okoliczności zdrowotno-rodzinne byciu DT obecnie bardzo nie sprzyjają). Anna61 "wypłakała" u mnie wzięcie drugiego malucha, nie potrafiłam odmówić wiedząc, że to dla nich być albo nie być. Zgodziłam się ze świadomością, że jedno dzieciątko ma zaklepany dom, a tylko drugie jest na mojej głowie i utrzymaniu. Wolałabym, żeby te ustalenia zostały dotrzymane .

Jeśli się okaże, że małe jest dziewczynką, no to trudno, ale jeśli daj Boże chłopczykiem, to chciałabym, żeby było tak jak zostało uzgodnione wcześniej. Czyli, że kitek jedzie do Pirulasińskiej.

Koniec końców zostaję trochę z ręka w nocniku, no ale jak wiadomo każdy dobry uczynek prędzej czy później musi zostać ukarany

Aniu, dopóki maluch nie będzie miał ustalonej dokładnie płci to zostaje wszystko po staremu. :1luvu:

Przepraszam też, że wlepiłam Ci 2 maluszki :oops:

i to z niedokładnie ustaloną płcią, bo sprawa się skomplikowała.

Poprosiłabym też o pomoc dla tych 4 maluszków, bo nie chcę aby te osoby z dobroci serca zostały na ''lodzie'', a parę osób chyba zadeklarowało im pomoc na wątku.

Ja wczoraj byłam z maluchami w lecznicy i na swój koszt je odrobaczyłam, odpchliłam oraz dałam 4 maluszkom 18 tacek mokrej karmy z rossemana, choć sama mam fatalną sytuację, dlatego proszę o pomoc dla tych kociaczków.

Aniu, podaj numer konta na pw prześlę parę grosików na te maluchy, na razie tylko tak mogę pomóc. Myślę, że inne osoby też pomogą :1luvu:

kasia1568 pisze:Aniu, podaj numer konta na pw prześlę parę grosików na te maluchy, na razie tylko tak mogę pomóc. Myślę, że inne osoby też pomogą

Bardzo dziękuję :1luvu:

zaraz podam numer konta.

Dzwoniłam do dzieciaczków i jest wszystko dobrze, jedzą, załatwiają się do kuwetki, biegają po mieszaniu, ale jak im Pani otworzyła pokój gdy wróciła z pracy, to przyszły rezydenci i zaczęło się fukanie. :wink:

Ta najmniejsza*y wczoraj zwymiotowała i Pani będzie obserwować.
Dostaniemy też zdjęcia

ale potem.
Ja wczoraj im trochę tam zrobiłam zdjęć ale czasu brak na wstawienie.

Super, ze tak fajnie się zachowują i czują bezpiecznie. Rezydenci fukają, bo niby..." co to za małe skrzaty żądzą się na ich terenie...". Czekamy na zdjęcia :1luvu:

.
Aniu wysłałam już przelew ale wpłyną środki pewnie do Ciebie dopiero w poniedziałek, bo wiesz jak to banki-sobota i niedziela wolne. Chociaż ten sam bank wiec może jutro zobaczymy :ok:

Kocia rodzinka na balkonie. Pani ['] Pan ['] została kotka:(

Kto przegląda forum