U Merlina wszystko w porządku.
Będzie miał teraz pieluchowego kolegę.

Morfeusz najprawdopodobniej został potrącony przez samochód.
Został znaleziony w kociej budce, zasikany, brudny z ogromnymi odparzeniami.
Jest bardzo chudy, nie wiadomo, czy miał dom, ludzi się raczej nie boi, próbuje tylko sykać.
Rtg wykazało przerwanie kręgosłupa w części krzyżowej.
Nie potrafiłyśmy podjąć decyzji o uśpieniu, zwłaszcza, że kocurek ma wielką wolę życia.
Wczoraj miał amputowany ogon, przy okazji został wykastrowany.
Najprawdopodobniej będzie musiał chodzić w pampersach.
Jest przemiłym kocurkiem, który po prostu miał pecha...
...