

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izka53 pisze:
No właśnie - nie wytresujesz, możesz próbowac odzwyczaić. Ale wg mnie to jest szwendacz. I pozostanie Ci kupienie peruki i baaaaardzo dużego zapasu relanium![]()
Miraclle pisze:Witaj Zuzo![]()
Jak dojrzeje to zmądrzeje.
Tylko ja mieszkam w bloku i dla mnie ograniczenie wychodnego to nie problem. Wy mieszkanie w domu i jak ograniczyć kotom wychodzenie![]()
Musielibyście mieć tak zabezpieczoną posesję co by żadne zwierzę nie miało możliwości ucieczki.
puszatek pisze:doczytałam...![]()
barbarados pisze:Witaj Zuzia![]()
Rambuś lubi spacerki , nie da się ukryć . Tyle ciekawych rzeczy , nowe znajomości . Z żaba np. No , chyba , że księżniczki szukał
MonikaMroz pisze:Hej Zuza.
Cudaczek szuka przyjaciół gdzie tylko może. Kochany koteczek
halinka1403 pisze:Zuziu,z tego co piszesz,to tak jak bym mojego Czarnuszka[*]widziała![]()
Wiem co przezywasz ,bo i ja przez to przechodziłam![]()
I tak ,jak mądrze pisze izka53 koty są różne.Jedne zgodzą się na niewychodzenie ,inne niestety nieSą wtedy nieszczęśliwe
![]()
Ja wiem ,że mozna zatrzymać na siłę,ale czy o to chodzi ?
Nie wiem ,czy będzie Ci lżej ,jak będziesz patrzeć na nieszczęśliwego Rambusia.
Ja mojego staciłamMam straszne wyrzuty sumienia,i nie ma dnia ,żebym nie zadawała sobie pytania,czy dobrze zrobiłam,pozwalając mu wychodzić
Ale myślę,że zatrzymując Go na siłę w domu,uszczęśliwiła bym siebie,unieszczęśliwiając Jego
![]()
Całe życie dokonujemy wyborów,i musimy z tym żyć,chociaż ciągle zadajemy sobie pytanie ,czy to był dobry wybór![]()
Dużo ciepłych myśli Ci przesyłam![]()
Mizianki dla kotków i głaski dla Żuczusia
AnnAArczyK pisze: pozwolić mu wychodzić i mieć wyrzuty sumienia, czy zamknąć i...też mieć wyrzuty...
Dokonać wyboru...mądrego wyboru...czy taki wybór istnieje?
Nie wiem...zawsze się wydaje, że jak zrobimy tak będzie dobrze....potem życie weryfikuje te nasze "mądre wybory"...
A ja się boję, że co nie zrobię to będzie żle, jak kocia zamknę, to zrobię mu krzywdę, jak mu pozwolę na łazikowanie i przytrafi się coś złego, też będzie żle...
Rozum podpowiada, żeby dać mu swobodę, serce, żeby zamknąć...
Więc co mam zrobić.... jak mam dokonać tego "mądrego wyboru"?
Nie wiem...
A Cudaczka dzisiaj przetrzymałam w domu do 14-tej...
I też niedobrze...
Jak się wyrwał to go zobaczyłam po dwóch godzinach
A uciekł przez balkon.
Zeskoczył (nie pierwszy raz) na dach samochodu i łaził po ogrodzie, by po chwili zniknąć...
Ramboliński regularnie się "oddala" od domciu, a Burasiński regularnie się przybliża![]()
I gdzie tu sprawiedliwość, siem pytam?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 59 gości