Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

Podobno mrówki nie lubią cynamonu.
Ale ja tam nie wiem.

jakoś nie mogę się przekonać do takiej chemicznej płytki, o której pisze sunshine
w zeszłym roku skorzystałam z rady rapsodii i wszystkie szafki posypałam sodą oczyszczoną, rzeczywiście z szafek zniknęły (tylko z szafek), ale trudno wysypać sodę na całą podłogę na trasie balkon, duży pokój, kuchnia
tym bardziej cynamonem

no nic, to są Mhrówki Sezonowe
jak truskawki

Khem, khem, ja mówiłam o proszku do pieczenia... Może dlatego tylko z szafki uciekły :mrgreen:

Khem, khem :mrgreen:

a, to może ja proszkiem wysypałam?
białe takie, z torebki sypane, w normalnym sklepie kupowane, a nie w bramie :twisted:

problem w tym, że one włażą z balkonu, a balkon jest krainą kotów i nie chcę tam niczym sypać, co koty mogłyby zlizać z łap

Nie wiem, czy proszek jest szkodliwy dla kotów, może ktoś wie i podpowie.
Poza tym, przy rancie drzwi wysypujesz, nie całą podłogę, to może aż tak nie będą włazić.

Taka cisza. Mrówki wszystkich zeżarły...?

Się nie dziw....wszak to już 24 strona.... :roll:

Duża nie pisze, bo znowu dla zdrowia je wyłącznie trawę, co jej skutecznie odbiera chęć do.

rozmowy przy stole
Mały Duży: Zdzisiu, jesteś antyoksydantem?
Caillou:

dla porównania:

To śniadanko czy obiad? Jak dla mnie smakowite

Zwłaszcza to z futerkiem :mrgreen:

Ale się cieszę, ze mnie ta dieta jednak chyba ominie :roll:

to są śniadanka, ciociu
zapas na miesiąc z okładem
a mnie się nie je, tylko mizia
ale tylko rano, jak przychodzę do Dużej i dosypiam sobie na jej poddupiu
jestem grzeczna i przestałam zrzucać wszystkie książki z półek, żeby Duży wstał i dał jeść, teraz zwijam się na międzynożu-poddupiu i śpię jeszcze 3-4 godzinki
Duża jest zdumiona i zachwycona takim obrotem sprawy (a co tam, niech ma)
C.

No bravo, Caillou na ... poddupiu :ok:

Duża się odchudza znaczysia ?

pozytywka pisze:Duża nie pisze, bo znowu dla zdrowia je wyłącznie trawę

jąkam się od tej paszy nawet

Dietuje na stawy chyba?

na stawy, jeziora, strumienie i wartkie potoki
tudzież na musk
musk mi się zlasował i trzeba go było odświeżyć
nienawidzę jedzenia trawy, jestem cielęciem i lubię mleko, najlepiej skiśnięte mleko, przetrawione mleko, dużo skiśniętego mleka
jestem też wężem - uwielbiam jajka; dużo jajek; bardzo dużo jajek; monstrualnie dużo jajek
trawy nienawidzę do samego dna serca
na szczęście jestem wiewiórką i mogę trochę ziarębinek, niedużo, ale jednak
dzięki temu nie pożegnam się jednak z życiem na razie, chociaż w przypadkowo otwartej książce znalazłam tekst na moje epitafium i strasznie się ucieszyłam, bo od wielu lat się zastanawiałam, co by napisać na tej zarośniętej chwastami tabliczce, poza tym, że żyła a następnie zmarła

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

Kto przegląda forum