Tymczasy u horacy7-Basia patronką nowej kociarni w Szczytnie

Mia została wybranką :ok:

W poniedziałek zawiozę ją do nowego domu :piwa:

Nie wiem tylko jak z Bąbelkiem. Asiu, uzgadniałaś z tą panią adopcję Bąbla?
Czy tylko Mia idzie?

Z dobrych informacji (jeśli ta adopcja jednak nie wypali) jest DT dla Bąbla, u Zosi i Ewuni pod nosem :wink:

Zaraz do Zosieńki zadzwonię, bo dopiero do domu weszłam :ok:

Rozmawiałam z Zosieńką w sprawie Bąbelka. Zosia dopiero wylądowała i jest w drodze do domu. Jak odpocznie, na pewno przemyśli i napisze coś więcej.

Trzymamy więc mocne kciuki za Bąblastego :ok:

No i za białaski oczywiście, żeby wizyta p/a wypadła pomyślnie i chłopaki miały swoje kolana na wyłączność :ok:

Potrójne kciuki: za DS dla bialaskow, dt dla Babla i DS dla Miusi ps ja zrozumialam ze Ci Panstwo nie chcieli Babla no szukali koteczki w sensie panienki.

Goyka pisze:ja zrozumialam ze Ci Panstwo nie chcieli Babla no szukali koteczki w sensie panienki.

A ja zrozumiałam , że chca Babla i koteczke do towarzystwa. I TEGO sie trzymajmy , i kciuki za to :ok:

No i za obłoczki :ok:

Ja też zrozumiałam, że ma być dwupak, ale chyba jednak koteczka będzie zamiast Bąbelka

Podobno pani ta dzwoniła przedwczoraj do schronu, pytając o wszystkie 3 kotki wybrane ze strony www, jednocześnie dodając, że co prawda rozmawiała ze mną i ja jej "małego kociaka polecałam", ale ona woli dorosłą kotkę. W pierwszej chwili nie załapałam jakiego kociaka, bo co prawda kociaki małe mamy, ale o nich nie rozmawiałyśmy. Więc pewnie chodziło o Bąbelka

Ja już jestem pod netem. Wróciłam wczoraj późno wieczorem i, niestety mam zaległości... we wszystkim... :oops:

Niestety, nie mogłam nadzorować sprawy, bo byłam na konferencji w Niemczech.

Powiem szczerze, miałam ogromną nadzieję, że to będzie ten dom i Bąbelek pojedzie do DS i stres związany ze zmianą przeżyje tylko ten jeden raz.
Jestem specjalistką od martwienia się i martwiłam się w nocy...

Może ktoś jeszcze mądry coś doradzi, bo ja, tardycyjnie,pzoostaję na etapie zmartwienia i stresu...
ze względu na Bąbla, ze względu na kota w DT (który był zawsze jedynakiem)....

Ech....
Biegnę do spraw...

za domy - i dla białasków, i dla Bąbla i dla reszty tymczasów :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Jeśli nowy DT bedzie mniej zakocony niż u Zosi, to raczej skłaniałabym się ku wysłaniu Bąbla tam. Jeśli dom ma koty w maire spokojne i ogarnięte i Bąbelek może sobie luzakiem ganiać to powinien iść. U Zosi Mila bardzo źle reaguje na jego obecność a to jest kot specjalnej troski. Nie wiadomo ile jej życia zostanie więc niech przeżyje je w jako/takim komforcie. Jeśli można to tak nazwać.
Poza tym u Zosi jest trudna sytuacja w domu rodzinna i czasu jej nie staje na stałą obecność z Bąblem. Nerwowa sytuacja nie sprzyja kotom w tym jemu szczególnie. O Miluni już nie wspomnę.
Babelek jest młodym kotem i da sobie radę. Ale musi iść "na lepsiejsze" by ew stres opłacił się. Jednak wbrew pozorom koty często dobrze reagują na takie zmiany jeśli ich dobrobyt pobytu zmienia się na lepszy. A to,że my sie obawiamy to jest normalka.

meksykanka pisze:Może ktoś jeszcze mądry coś doradzi, bo ja, tardycyjnie,pzoostaję na etapie zmartwienia i stresu...
ze względu na Bąbla, ze względu na kota w DT (który był zawsze jedynakiem)....

Dla wyjaśnienia: DT dla Bąbelka zaproponowała Magdar77, która adoptowała "naszego" Mokate: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=149919&start=720
To Mokate jest jedynakiem, o którym tu Zosia pisze.

Zosieńko kochana, znasz moje zdanie: Bąbelek w rękach Magdar77 będzie bezpieczny, nie czeka go też daleka podróż. Twoje koty "odetchną", bo dla nich obecność Bąbelka jak wiemy jest również stresująca.
Mam wrażenie (ale może się mylę), że wahasz się, myśląc, że to takie "przerzucanie kota z rąk do rąk", i do tego na kolejny tymczas. Ale w domu Magdar jest też cudowna, mądra, mała dziewczynka, która bardzo chętnie dostarczy Bąbelkowi mnóstwa zabaw i również zadba o to, żeby kotek nie czuł się źle w kolejnym, nowym miejscu. Natomiast Mokate, jak był u mnie, przez pierwsze dni siedział pod kołdrą przestraszony, a potem z zaciekawieniem stał przy drzwiach, odpowiadając na zaczepki wszystkich moich domowych, kocich łap, które wysuwały się przez szparę pod drzwiami.
Będziemy wspierać nowy DT Bąbla i nadal będziemy wspierać poszukiwania DS.
Jeśli więc chodzi o mnie, odnośnie przekazania Bąbelka do Magdar77, jestem na tak.