TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 21, 2013 13:40 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Spałam dziś z Justinem jr. Miko wybrał półkę pod stołem. Rano były mizianki, śmietanka na śniadanko i potem poprawili animondą. Wujek Justin jest super, Ciel to potwór, Kotori - odległa ciotka a Fionka miła kuzynka. Tak że chyba będzie dobrze :ok: To tylko teraz domków potrzeba dla chłopaków :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 21, 2013 14:44 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor pisze:Spałam dziś z Justinem jr. Miko wybrał półkę pod stołem. Rano były mizianki, śmietanka na śniadanko i potem poprawili animondą. Wujek Justin jest super, Ciel to potwór, Kotori - odległa ciotka a Fionka miła kuzynka. Tak że chyba będzie dobrze :ok: To tylko teraz domków potrzeba dla chłopaków :ok: :ok:


No to juz będzie mozna dodać do ich niewątpliwych zalet również i tą, że tolerują psy i inne koty :) Chłopaki jak marzenie :kotek:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pt cze 21, 2013 15:38 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

jest super, a mysle, ze z czasem bedzie jeszcze lepiej :ok:
Brawo chlopaki :ok: :ok: tak trzymac :ok: :ok:

obiecane zdjecia Morfeuszkai spolki-C.D.

Obrazek

Obrazek

To jest Antonio :) Pieknie zapozowal czarnulek, no nie? :1luvu:

Obrazek

Tosia sie relaksuje :1luvu:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

a tu Tosia i Vikula-chyba sie ciezko napracowaly, skoro -jak widac- sa takie zmeczone :wink:

Obrazek
Obrazek

Krowek na sniadanku-nie przeszkadzac kotu jak je! :wink:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt cze 21, 2013 15:48 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Cytuje z maila:
Na dwóch pierwszych zdjęciach jest kocur, który przychodził do nas na jedzenie, ale strasznie atakował nasze koty.
Od pewnego czasu, chyba stwierdził, że nic mu nie grozi z ich strony, więc odpuścił. Dawał się obwąchać i leżały sobie często wszystkie razem na werandzie. Nazwaliśmy go Piwniczak, bo całą zimę spędził u nas na piecu w kotłowni.
Choć jest to kot od jakiś sąsiadów, to stwierdziliśmy, że jak się zadomowił u nas, to go wykastrujemy, żeby nie chodził na bójki z innymi wiejskimi kotami, a w zimie będziemy brać go do domu.
Niestety chyba coś mu się stało,bo już dwa tygodnie go nie ma, a nie zrezygnowałby z jedzenia u nas, bo tu (na wsi) kota się nie karmi, bo przecież są myszy, :roll: więc nikt inny go
nie karmi :cry: . Szkoda nam go, już tak ładnie dogadywał się z naszymi kotami, a poza tym był strasznie przytulaśny.

Na ostatnim zdjęciu jest mały zajączek, którego uratowaliśmy przed naszymi "kocimi bandziorami". :wink: Teraz już mieszka u księdza, który opiekuje się wszystkimi dzikimi zwierzętami z okolicy.


mam nadzieje, ze jednak sie Piwniczak pojawi :roll:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Morfeusz :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Sliczny jak zawsze, buziam piekny pyszczek slodziutki :*
Obrazek

C.D.N. :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob cze 22, 2013 8:13 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Ja wiem, że koty się zmieniają, ale z dnia na dzień? Dziś w nocy obudziło mnie mruczenie i szorstki języczek pilingujący mi dokładnie stopy - to Justin jr miał nastroja. Po czym przyszedł do góry, znaczy do mojej twarzy i zażądał głaskania - a to wszystko jeszcze w szarówce przedświtu. Gdy zwabiony jego mruczeniem pojawił się Justin, była scena pt. "Tatusiu, zawsze mnie będziesz kochał, prawda?" i potem obaj zgodnie żądali objawów uwielbienia. A teraz Miko i Justin jr szaleją turlając się w świeżo zdjętym praniu :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob cze 22, 2013 13:47 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor pisze:Ja wiem, że koty się zmieniają, ale z dnia na dzień? Dziś w nocy obudziło mnie mruczenie i szorstki języczek pilingujący mi dokładnie stopy - to Justin jr miał nastroja. Po czym przyszedł do góry, znaczy do mojej twarzy i zażądał głaskania - a to wszystko jeszcze w szarówce przedświtu. Gdy zwabiony jego mruczeniem pojawił się Justin, była scena pt. "Tatusiu, zawsze mnie będziesz kochał, prawda?" i potem obaj zgodnie żądali objawów uwielbienia. A teraz Miko i Justin jr szaleją turlając się w świeżo zdjętym praniu :roll: .


Alienor jesteś kocim zaklinaczem :ok: :1luvu: , wielkie dzieki :1luvu: , dostaś odemnie smsa którego wczoraj wysłałam ?

Kociara dzięki za wstawienie fotek Morfeuszka i spółki :ok:

P.S. Nadal nie mam kabla z zasilaczem :( i pisze z netbuka od znjomej , dlatego tak mało mnie na forum :|
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 22, 2013 14:09 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

posta mi zjadło :evil:
a juz musze uciekać , może wieczorem uda mi sie coc wiecej napisać :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 22, 2013 14:17 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor :1luvu: chyba faktycznie jestes jakims kocim zaklinaczem, bo chlopaki sa u ciebie krotko a juz tak sie zmienily :1luvu:
Masz na nie bardzo dobry wplyw :ok:
Ciesze sie bardzo, ze wszystko zmierza ku dobremu, jeszcze zeby tylko chlopaki fajne domki znalezli to juz bedzie pelnia szczescia :ok:

Justys-jeszcze beda zdjatka Morfa i jego przyjaciol :ok:
A Morfisiowy domek jesli sie uda, to planuje cie w przyszlym tygodniu odwiedzic :)

Zaczelo grzmiec i pada :1luvu: uuuufffffff... ostatnia noc byla tak parna, ze myslalam, ze wstane o 4 rano i pojde pod prysznic...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob cze 22, 2013 16:49 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Zdjęcia świetne, buraski mam nadzieję, że szybko zajdą domek.

Oby Piwniczak się znalazł, bo szkoda kota.

Wczoraj udało się trochę wymęczyć Sarę na spacerze, ale tylko trochę, bo jak to ona szybko odzyskuje siły. Chwila odpoczynku jej wystarczy i znowu może latać. Dzisiaj tylko krótko piszę o wizycie u Justyny, bo mi się komputer mocno grzeje, a nie chcę się go pozbyć. Dodam tylko, że wczoraj wszystkie kociaki miały dzień przytulania, każdy po kolei przyszedł się wymiziać:D

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Sob cze 22, 2013 17:16 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Mam wrażenie, że zasługa należy się w o wiele większym stopniu kotom u mnie - małe brzdące widząc, że duże koty lubią głaskanie i nie ma się co bać, zaczęły się ośmielać. Bo one wcześniej też chciały bliskości i czułości, ale bały się jak się to skończy. Poza tym nadal często zwiewają prewencyjnie przede mną - no, chyba że mam w ręku jedzenie. Bo wtedy to baaaardzo mnie kochają i muszą być tak baaaaardzo blisko :roll: . W wyniku czego Ala wczorajszy obiad (makaron z tuńczykiem) jadła stojąc na środku pokoju z talerzem wysoko pod brodą; dziś wydłubywałam Justinowi jr ziemniaka pieczonego z pyszczka, ale gdy ukradł pieczone żeberko (a w zasadzie kość z odrobiną chrząstek) to już odpuściłam. I już wiem, że dzisiejsza kolacja (gulasz z serc) będzie im smakowała - pokroiłam im po serduszku i zalałam powstałym rosołem - wsuwali warcząc obronnie :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie cze 23, 2013 10:34 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Wiadomości z frontu :) :

Piątek:
Z pomocą miko_bs u weterynarza były Wincenty, Larysa oraz Lusia (świnka) :ok:

- Wincenty dostał drugi zastrzyk na alergię, za tydzień kolejny, jeśli nie będzie wyraźnej poprawy - zmiana karmy.
Justyna już wyeliminowała z jego menu kurczaka, puszki i saszetki, jest na RC dla wybrednych (siedzi w klateczce razem z Gają, w której jest zakochany, a Gaja tylko to je).
Wetka jest zadowolona z budowy masy mięśniowej w tylnych łapkach, ogonek lepiej pracuje :ok:

-Lusia od kilku dni nie je, nie pije, jest na zastrzykach i kroplówkach, rokowania bardzo ostrożne.

- Laryska była na szczepieniu i wyciskaniu gruczołów około odbytniczych .

Justyna wzięła na kreskę karmę 12kg dla psów oraz 5kg I/D dla Noemi i Bartusia ,Bartuś dostał cartrophen na pęcherz.

Całe stado będzie odrobaczone preparatem na kark, został też zakupiony Fileway.

Sobota:
Węgielek ma ostry nawrót SUK, nie je, nie bawi się ma duży pęcherz. Jeśli Justynie nie uda się go wycisnąć, będzie musiała wzywać weta.
Węgielek będzie musiał wrócić do karmy Urinary HD :(

Wszystko to generuje ogromne koszta, proszę o pomoc finansową dla zwierzaczków Justyny!
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 23, 2013 10:42 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kabel do laptopa udało się reanimować, jest dużo krótszy, ale działa. :ok:

Jeśli nikt z moich znajomych nie będzie wybierał się w najbliższym czasie do Tychów, wyślę pocztą.

Jeśli jednak gdzieś komuś taki zalega, przydało by się, aby Justa miała jednak zapasowy, gdyby sytuacja się powtórzyła.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 23, 2013 11:33 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

phantasmagori pisze:Kabel do laptopa udało się reanimować, jest dużo krótszy, ale działa. :ok:


Super :ok: A że krótszy to nawet lepiej, bo może trudniej będzie się do niego dostać ;) Teraz Justyna musi być już czujna :)
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Nie cze 23, 2013 18:29 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Wegielku, sloneczko moje kochane :piwa: za zdrowko Twoje :piwa: moj slodziutki :*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 23, 2013 19:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

moje koty w sytuacji krytycznej, gdy już nie wiedziałam co robić, aby się odetkały brały shilintong pian.
to chińskie, ziołowe, w Polsce głównie w necie, w Czechach można kupić normalnie.
Daję to teraz profilaktycznie,
tfu tfu nic się nie dzieje. Kot dużo pije, a taka też jest funkcja wszelkich karm urinary. Je głównie mokre zwykłe i służy mu.
Jak się zdecydujesz to mogę zamówić.
Wiem, że na forum niektórzy też to dają bo dowiedziałam się o tym czymś z miau.

No i niestety stres przyczynia się do zatkania i to mocno...

może coś z l-lizyną by się przydało...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 84 gości