Jasne, że to już zabawa

Niech biegają, będą w dobrej kondycji, zdrowe i szczupłe.
Moje koty miały kiedyś taką dużą mysz, która piszczała jak się ja nacisnęło.Wyglądała wkrótce jak obraz nędzy i rozpaczy, futro odklejone, trudno się było domyślić, co to w ogóle jest.Najgorsze jednak było to, że czasem na nią nadeptywałam, a to przeraźliwie piszczało

Byłam zawsze bliska apopleksji
Piłeczki pingpongowe są fajne, podobnie jak plastikowe pisanki, ale sąsiedzi na dole ......
