Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 14, 2013 0:28 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Myślę o Was ciepło.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 14, 2013 0:30 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Olinka pisze:Myślę o Was ciepło.

Dziękujemy :oops: Zaraz będzie kolejne karmienie...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt cze 14, 2013 1:16 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Tutaj jest dokładnie opisana choroba Frodzia http://www.therios.eu/?act=3&id=163 :(
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt cze 14, 2013 1:40 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Zastanawiam się, czy mogłabym samodzielnie przygotowywać karmę dla Frodzia dobrą dla diety nowotworowej. Wyżywienie specjalistycznymi preparatami to ok. 250-300 zł/miesiąc, do tego dochodzi 120 zł miesięcznie na podstawowe leki. No i jeszcze inne koszty. Plus drugi mniej wymagający kot :) To daje przynajmniej 500 zł miesięcznie na samą opiekę (2 koty), bez weta... Jak to sobie uświadamiam... :strach:
Tak wiec może jakaś dieta oparta na mięsie? To białko i tłuszcz, zero węglowodanów... Weterynarz próbowal mnie odwieść od takich pomysłów twierdząc, ze ciężko mi będzie zbilansować dietę.. A może się myli? Bo teraz trudno mi zbilansować budżet :(
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt cze 14, 2013 4:49 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Paskudna przypadłość, miałam nadzieję że choć można by nieco guza obkurczyć, poprawić jakość życia Froda np. wyciągiem jady z tarantulii :(
Ja trochę skaczę po wątku, nie wszystko doczytuję, przepraszam.
Ten rak faktycznie, totalnie niepodatny jest na leczenie :(

Myślę że spokojnie możesz Froda karmić miksowanym jedzeniem mięsnym.
Trzeba być realistą - zbyt dużo czasu mu nie zostało, wiem że masz tego świadomość ::(
Ewentualne niewielkie niedobory nie są dla niego groźne.

Jeśli chcesz to podrzucę Ci trochę BARFa, pełnowartościową mieszankę z minimum węglowodanów.
Ale to mogłabym dopiero w sobotę :(
Możesz z tego zrobić papkę i mu swobodnie podawać.
Na początku na zmianę z puszką wet - jeśli do Barfa i surowego mięsa nie jest przyzwyczajony.
Lub mieszankę poddaj obróbce cieplnej - trochę zmniejszy to jej wartość, ale nie sądzę by Frodo na tym ucierpiał :(

Blue

 
Posty: 23910
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt cze 14, 2013 10:51 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

alahari pisze:Jeśli chodzi o tę decyzję... Dostaję cięgi (słowne) od rodziców, którzy uważają, że przesadzam itd. Ale oni nie czują tego co ja, nie rozumieją, sami nie byli w takiej sytuacji.. Froda mam od 10 lat, od takiej malutkiej zapchlonej kuleczki... Gdy go 10 lat temu zabrałam od Lakshmi i jechaliśmy samochodem do domu (mój śp Teść nas wiózł), taki mały szkrabek patrzył mi prosto w oczy, jakby próbował wyczytać, co z nim zrobię, czy może mi zaufać.. Mnie z tym kotkiem wiąże szczególna wieź. To mój pierwszy własny kot ;) Kajtek dołączył jako maskotka dla Frodo ;) Te koty były moim natchnieniem artystycznym, to na nich ćwiczyłam pasję fotograficzną, ilustrowały moje poradniki (pisuję takie właśnie poradniki dla prasy czy portali) i w ogóle zawsze były czynnymi uczestnikami naszego życia. Człowiek się mocno przywiązał. Naprawdę trudno się pożegnać :( Szczególnie, jeśli po stworzeniu nie widać, że już nadszedł jego czas, a raczej kres - świetnie wygląda, łypie błyszczącymi oczami, przymila, bawi się... Tak było dopóki nie przestał jeść. Wet dał nam nadzieje, że może to kwestia guza na dziąśle (był potężny), co mieliśmy do stracenia. Po usunięciu guza Frodo był jak nowy, radosny, nosiło go.. Chciał jeść, prawie się rzucał na jedzenie.. No i rozczarowanie, próbował, a nie mógł :( Co robić?? Lekarz zaproponował sondę - powiedział, ze koty sobie z tym dobrze radzą. Złapałam się tej nadziei. Podczas zabiegu okazało się, że Frodo nie mógł jeść, bo miał trudności z przełykaniem :( Tak więc sonda była konieczna. Blue, w trakcie tych wszytskich zabiegów nie było momentu, w którym mogłabym pomyśleć o zakończeniu tego wszystkiego... Przed 1,5 tygodniem myślałam, że to koniec, gdy przestał jeść. To był moment, gdy zaczęłam planować już jak to zorganizujemy. Ale wet powiedział - są jeszcze szanse. Od tamtej pory tylko walczę. I nadal zamierzam. Bo kurcze, po tym co ostatnio przeszliśmy nie zamierzam się poddać i nie pozwolę tego zrobić mojemu kotu. Jeszcze nie! Trzeba w nim wskrzesić wolę życia na nowo.
Uff.. Ale się rozgadałam..Ale musiałam to z siebie wyrzucić :oops:

Alu ściskam cię mocniutko :cry: Napisz co lekarz powiedział na kontroli

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Pt cze 14, 2013 11:31 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Trzymam mocno za Ciebie i kotka, żebyście mieli duzo siły do walki z chorobą.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt cze 14, 2013 15:11 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

A może spróbuj zmienić karmę?
Czy Frodo jadł wcześniej recovery? Może to właśnie karma wywołuje odruch wymiotny...
Ja bym spróbowała jednak z gerberkiem mięsnym.
cały czas trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob cze 15, 2013 0:18 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Byliśmy u weta (czekaliśmy długo, bo przed nami aż 3 psy, a dookoła hordy komarów :| ), lekarz był zadowolony ze stanu Frodo. Niestety (albo stety) to naturalne, że sonda może wpływać na odruch wymiotny :( Ślinienie też naturalne, bo przecież nie łyka. Frodo obejrzany, wenflon zdjęty, rana przemyta i zastrzyk w dupkę dany. Wyproszony zastrzyk ze środkiem antywymiotnym. Ma działać przez 24 h, niestety nic innego, lepszego nie ma :( Psy ponoć mają piguły, kotom zostają zastrzyki. Niestety, zastrzyki niezbyt tanie, bo 15 zł za jeden :( Raczej nie dam rady finansowo, dzień w dzień... Macie jakieś pomysły? Frodo po powrocie od weta nieco odżył, wydawał się bardziej zadowolony, oczy błyszczące, krążył po kuchni ;) I co ciekawe, wrócił do kontenerka (którego kiedyś unikał jak ognia). Co równie ciekawe, po przyjściu od weta nie wychodził prawie godzinę z tego kontenera.. dziwne, bo zwykle dość szybko go opuszczał... Generalnie teraz jest ok. Ale co będzie potem...
Co do karmy - wet powiedział, że Frodo może jeść wszystko (nic mu nie powinno zaszkodzić), także Gerberki (tym przeciwna była inna wetka , czy też asystentka). Wskazana jest jednak wyspecjalizowana karma, która nie uszkodzi sondy. Poleca Recovery i Convalescence, nie miał nic przeciw tańszej Purinie (ale sam nie ma w sprzedaży). natomiast skrytykował karmę dla zwierząt z nowotworami. Mówi, że to czysty marekting, nie warto za nią przepłacać...

Broszko, Frodo nie jadł wczesniej recovery, nie było potrzeby ;) Na początku Kajtek się na nią rzucił, jadł aż mu się uszy trzęsły. Oczywiście dostał tylko do wylizania niezjedzone przez Frodzia resztki..

Blue, dziękuje :kotek: Nie musimy teraz :) Co to jest BARF? Surowe mięso Frodo uwielbiał!

Dziękujemy bardzo mocno za kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob cze 15, 2013 0:44 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Alahari BARF to właśnie dobrze dobrana surowizna + owoce,warzywa, zioła, suplementy, taki naturalny sposób żywienia.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob cze 15, 2013 8:38 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

alahari pisze: Poleca Recovery i Convalescence, nie miał nic przeciw tańszej Purinie (ale sam nie ma w sprzedaży). natomiast skrytykował karmę dla zwierząt z nowotworami. Mówi, że to czysty marekting, nie warto za nią przepłacać...



No - zalecane przez niego karmy też nie są tanie :twisted:
A nie mają tego co ma karma wskazana w przypadku nowotworów - czyli obniżonego poziomu węglowodanów.
To akurat wcale nie jest chwyt marketingowy - wet w ogóle czytał jej skład?
Czy tak rzucił z marszu?

Co do leków przeciwwymiotnych - jest jeszcze tani Torecan w postaci czopków oraz Metoclopramid w tabletkach - ten ostatni nie wiem czy się nada w tym przypadku (sonda w żołądku), ale można spróbować za zgodą weta - jest to o wiele tańsza kontrola tego problemu o ile zadziała - bo różnie koty na różne leki reagują.


Blue, dziękuje :kotek: Nie musimy teraz :) Co to jest BARF? Surowe mięso Frodo uwielbiał!


Już Ci napisali co to :) - mielone surowe mięsa, podroby, skrzydełka, tłuszcz gęsi, troszkę warzyw, suplementy.
Nie wiem jak to się zachowa w malakserze bo nie próbowałam, ale myślę że da radę :)
Jeśli chcesz - to odezwij się na pw, daj znać gdzie mieszkasz, mogę Ci podrzucić dziś wieczorem lub jutro rano kilka zamrożonych paczuszek.

Blue

 
Posty: 23910
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob cze 15, 2013 9:50 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Może spróbujcie jednak podawać mu mniejsze porcje... 20 ml naraz to nie tak mało na kota, ja bym podała połowę i zobaczyła, co będzie :oops: No i - może to wiecie, ale piszę na wszelki wypadek - uważajcie, by nie wtłaczać przez sondę powietrza.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 15, 2013 16:35 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Blue, też tak myślę, że zachwala głownie swoje karmy ;) Tylko że cena Vetfood na rynku jest dość zaporowa - w sklepie vetfood i wielu innych kosztuje ok. 30 zł (100g). Może te ceny miał na myśli. Puszka Recovery to koszt ok. 13-15 zł (na 1,5 dnia, choć nam na razie wyszło ponad 2), a Convalescence 8 zł. Kuchnia pupila oferuje tę karmę onko 2x taniej niż inni (za ok. 16 zł), ciekawe dlaczego :roll:
Musze podpytać o te leki. Dziś Frodo mniej śliny "wytłoczył", ale nadal nie jest szcześliwy :( podczas karmienia ma przymknięte oczy i drży :( Nadal próbuje się ukryć - zapewne spodziewa się wizyty u weta (mamy przyjść w środę do chirurga, który zakładał sondę). Ciekawe jednak, że spał w kontenerku i ciężko go dziś było z niego wyjąć :roll:
Blue, zaraz napisze do Ciebie pw :D

Agulas74, mam wrażenie, że wet o tym nie wspominał, jednak na logikę uznałam, że trzeba o to zadbać, tak więc pilnuję tego. Choć nie zawsze jest łatwo, zcasem się zbierają bąbelki..
Co do porcji, to staram sie nie więcej niż 20 i za każdym wciskiem (ok. 3ml karmy) odczekuję kilka do kilkunastu sekund.
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob cze 15, 2013 19:41 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

alahari pisze:podczas karmienia ma przymknięte oczy i drży :( Nadal próbuje się ukryć - zapewne spodziewa się wizyty u weta (mamy przyjść w środę do chirurga, który zakładał sondę).


A w jakiej temperaturze jest ta podawana karma?
Nie jest za ciepła lub za zimna? Idealna byłaby w temperaturze ciała.
A może spróbujcie go karmić w troszkę innych pozycjach - np. w pionie?
Popróbowałabym. Ogólnie ten sposób karmienia nie powinien sprawiać dyskomfortu.
Chyba że bidok się boi że zaraz zacznie boleć i to nie tyle dyskomfort fizyczny co psychiczny.
Jedzenie wpadające wprost do żołądka, nie przygotowanego (normalnie podczas pobierania jedzenia pyskiem. gryzienia uaktywnia się cały proces trawienia, żołądek zaczyna produkować więcej kwasu żołądkowego etc), też może dawać jakieś trochę niemiłe wrażenia. Ale to organizm powinien raz dwa załapać - że przygotowywanie strzykawki z jedzeniem oznacza zaraz pełen żołądek i trzeba szybciutko szykować się do trawienia.

Blue

 
Posty: 23910
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob cze 15, 2013 21:03 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Karma podawana jest w temperaturze pokojowej, jak zalecił wet. W każdym razie puszka Recovery. Bo Convalescence już mieszałam z cieplejszą wodą. Ale mimo to Frodzio drżał podczas podawania :roll: Może bardziej ogrzeję... Woda miała być w temp. 35-38 stopni, może karma też powinna.
Z pozycją stojącą nie próbowałam, ale nie wiem, czy Frodo będzie zachwycony ;) Na razie układałam go w fotelu, który ma spadek w stronę oparcia, tak że przód Frodzia był nieznacznie wzniesiony.
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 563 gości