Najmniejszy stres, to podawanie zastrzyku przez właściciela kota. Ja jestem sama z piątką futer i wypracowałam przez wiele lat mnóstwo sposobów na strachulców.
1. Złapanie kota i zastrzyk muszą trwać króciutko. Żadnego czajenia się, skradania. Pojmanie kota musi nastąpić w chwili, kiedy jest wyluzowany i niczego się nie spodziewa, tzn. musisz udawać, że właśnie robisz coś innego i nie zamierzasz wcale nastawać na jego nietykalność. Czasem to trwa jakiś czas, zanim nastąpi ten właściwy moment. Musisz znać miejsca, do których kot chętnie się udaje, jakieś atrakcyjne dla niego sytuacje i najpierw w myślach planować, kiedy i jak go złapiesz. Potem prowokujesz sytuację, aby cel stał się osiągalny. Czy to zabawa, jedzenie, kropla waleriany, ptaki za oknem itp. Nic na siłę, działasz z zaskoczenia.
2. Pomieszczenie, w którym robisz zastrzyk, musi być jak najmniejsze. Tak żeby kot wiedział, że się nie da rady wyswobodzić i uciec przed siebie. Taka świadomość kota uspokaja. Ja używam do tego celu wc, ale łazienka też jest ok. Strzykawka przygotowana oczywiście leży w tym pomieszczeniu i czeka na Ciebie z kotem. Ponieważ zastrzyk najlepiej robić na podłodze, powinna leżeć w takim miejscu, byś szybko po nią sięgnęła. Kiedy już razem wejdziecie, zamykasz drzwi, kot nie ma wielkich możliwości manewru, więc się zbytnio nie rzuca. Przyklękasz nad nim od tyłu, lekko przysiadając na nim od strony ogona (chodzi, żeby czuł, że tamtędy nie ucieknie), ściskając go lekko kolanami, żeby unieruchomić go od boków, lewą ręką mocno chwytasz kark i uważnie wbijasz igłę. Mimo specyficznej skóry Joża nabędziesz szybko doświadczenia, z jaką siłą i jak głęboko wbijać, by nie przestrzelić. Póki nie jesteś siebie pewna, powinnaś mieć dodatkowy zastrzyk pod ręką, w razie zepsucia pierwszego za tym samym stresem zrobisz ponownie. Im jesteś spokojniejsza i pewna swoich ruchów, tym spokojniejszy jest kot. Pamiętaj, sam zastrzyk kota nie boli i mało stresuje, tylko wszystkie te manewry wokół każą mu myśleć, że ktoś czyha na niego.
Aby bardziej skutecznie unieruchomić kota, polecam ten sposób z filmiku, możesz sprawdzić na swoich, co wart, zanim będzie trzeba robić zastrzyk. U mnie to działa. I pamiętaj, obmyślasz akcję w najdrobniejszym szczególe, wtedy potem działasz planowo i bezbłędnie.
http://www.youtube.com/watch?v=UvZ-LXKbpT0