Szukamy kotka do adopcji:))

[ane.och]

Witajcie, jestem tu nowa, ale często zaglądam na forum. Wraz z mężem i 1,5 letnim synkiem oraz 2 letnim papillonkiem szukamy dla siebie kota. Bardzo ważne dla Nas by kotek był wychowany z dziećmi, dawał sie nosić, głaskać, nie bał pisków i dźwieków jakie wychodzą z dzieciecych gardełek:) Nasz synek uwielbia zwierzęta, bardzo pieknie i delikatnie sie z nimi bawi, nie jest natarczywy. Pies jest z Nim od dziecka i takze jest bardzo łagodny w stosunku do kociastych. Miał z nimi kontakt w domu moich rodziców. Papillony to malutkie pieski, tak więc z kotami bawił się i podgryzał, turlał az całe towarzystwo padało na kanapach:)
Od dawna marzylismy o kocie, dlatego tez uwazamy ze przyszedł ten moment, ja jestem w domu cały czas, tak wiec kociasty na pewno nie będzie samotny:)
Szukamy kotki, kocurka najlepiej do adopcji. Marzymy o rasowym, rozmruczanym, kanapowym miziaku i tulasku, który by zawładnał naszymi sercami:)
Bardzo chcielibyśmy kotka rasy brytyjskiej, zwariowanego devonka bądx maine coonka. strasznie nam sie podobają zarówno z wygladu jak i charakteru. Wiem, że niektórzy hodowcy szukają do swoich podopiecznych dobrych i kochajacych domków, czasami nawet podrosniete kociaki szukają opiekunów, gdyż domki sie nie sprawdziły, bądż z jakichś przyczyn musiały opuścić opiekunów.

Czytałam ostatnio o pregowanym brytku do adopcji aczkolwiek w temacie nastała cisza niestety.
Wazne też by kotek tolerował inne koty, nie był typowym samotnikiem, gdyż na pewno w przyszłosci planujemy dokocenie:)

Bardzo prosze o pomoc, moze ktoś słyszał, widział, cos wie o jakimś pieknisiu szukajacym rodziny z wieloma rekami do miziania?!

[AnnikAKrk]

Witaj!

Pewnie się coś dla Was znajdzie na forum, tutaj jest mnóstwo naprawdę fajnych kotków
Koty rasowe i rasowo-podobne (w typie? dobrze ja piszę?) się tu przewijają... Napisz z jakiego jesteście miasta - najlepiej w tytule. Albo jak u Was z transportem - o to na pewno bardziej doświadczeni forumowicze poproszą

Jakiś czas temu przeczytałam o kotku brytyjskim w krakowskim schronisku, o tutaj: viewtopic.php?f=13&t=150935&start=240#p9795149 ale nie wiem o nim praktycznie nic, także trzeba dopytać.


Powodzenia w szukaniu

[DoBo]

wysłałam PW

[Szalony Kot]

Co do brytyjczyka - to jednak spokojna rasa jest, raczej niezbyt lubiąca tarmoszenie, noszenie na rękach, bardziej ceniąca spokój i możliwość towarzyszenia człowiekowi. W sumie brytki poznałam dwa, owszem, przychodziły "poleżeć obok", jak tylko się zmieniało pokój, ale nie są ani zbyt rozrywkowe, ani do dzieci zbyt chętne, bo cenią spokój i ciszę.
Ale jeśli znajdzie się jakiś wyjątek, to powodzenia

[ane.och]

Dziękuję za pomoc i wiadomości:)
Co do brytków, znam specyfike rasy, aczkolwiek myślę że sam charakter zależy tez od domku w jakim sie kociak wychował. Jezeli były w nim dzieci to zapewne od kociecia takie maluszki były brane na rece, tulone i sa przyzwyczajone do dzieciecego dotyku i pieszczot, co bedzie w przyszłosci dla nich czymś normalnym. Znałam wiele kotów wychowanych przy dzieciach i z własnych obserwacji uwazam że są o wiele delikatniejsze w stosunku do dzieci, pozwalaja im na zdecydowanie wiecej niż koty które w dzieciństwie nie poznały dzieci.
Nie chodzi mi też o to by kot którego adoptujemy był żywa przytulanką:) a bardziej o to by nam właśnie towarzyszył. Nie uciekał na widok mojego synka, nie drapał w sytuacji gdy np. niespodziewanie weźmie go na rece:)
Moi rodzice maja dwa dachowe kocurki, jak mały sie urodził spały z nim obok wtulone, jak podrósł, chodziły za nim krok w krok opiekując sie i lizac niczym mamki. Jak sie bawił zawsze były obok, patrzac co mały robi, a synek rzucał im zabawki co bardzo cieszyło koty bo mogły za nimi gonić i atakować. Nigdy nie zadrapały synka, zawsze bawiły sie tak delikatnie, choc nie raz i zagryzały mu raczkę czy nóżkę jak głaskał je po brzuchu. Nie raz jak był malutki pociagnął je za ogon, za ucho- zawsze zero agresji.
Niestety teraz mieszkamy na swoim i za takimi widokami właśnie tesknię. Takiego kota właśnie szukam:)

[Hanulka]

witaj, zapraszam na watki radomsczaków..

[ewar]

Mam kota cudownego, mieszkającego z dzieckiem, rozdającego całuski, ale jest dorosły i nie jest rasowy, nawet nie jest w typie.Piękny, biało-rudy.

[Patmol]

ja tez mam kota bardzo miłego, lubiącego psy i takiego całuśnego, ale urodził się w sierpniu 2012 -ma już 9 miesięcy
jest dużym, prawie dorosłym kotem

tutaj jego wątek -nie jest ani trochę rasowy, jest biało-bury
viewtopic.php?f=1&t=146099

edit -już w DS

[ane.och]

Tak wiem, jak kochane potrafią byc dachóweczki, bo towarzyszyły mi od dziecka:)) Wasze są prześliczne! Moi rodzice aktualnie mają dwa cudowne koty i choć to zwykłe buraski, sa dla mnie ideałami kota towarzyszącego czlowiekowi.
Wraz z mężem, znamy sie tez na tyle dobrze iz doskonale wiemy, ze na jednym kocie sie nie skończy, aczkolwiek chcielibyśmy by ten Nasz pierwszy wspólny kot był właśnie rasowy, w typie rasy:))

I muszę sie pochwalić iż chyba znaleźlismy Naszego brytusia, ale póki co nie chce zapeszać, rozmowy trwają;))

[basidrak20]

Nie wiem czy masz juz swojego kotka. Jesli chodzi o brytki to wcale tak nie jest iz jak byl wychowywany z dziecmi to beda uwielbialy sie miziac itd. Moja kotka byla wychowywana z dziecmi a na rekach nie lubi siedziec i glosno daje znak ze jej sie to nie podoba. Za to kocur jak widzi dziecko to patrzy na nie z pogarda jakby chcial powiedzirc to male krzyczy, ma cos w pieluchach i do tego jeszcze chce cos ode mnie... Sama jestem ciekawa jak to bedzie jak bde miec kiedys swoje dzieci...

[Seras]

Zawsze możecie spróbować bezpośrednio w hodowli. Niekiedy bywa, że rezerwujący się wycofują w ostatniej chwili a hodowca zostaje z podrośniętym kociakiem "na wydaniu".

[Lemoniada]

Beliowen monitoruje adopcję dwóch brytków:
viewtopic.php?f=13&t=153845
viewtopic.php?f=13&t=153843

Tylko, tak jak pisały dziewczyny, to niekoniecznie są koty dla dzieci.

[basidrak20]

Moze nie tyle ze nie dla dzieci bo krzywdy dzieciom nie zrobi. Choc moj mojego bratanka przez sen boksowal z zemsty ze mu caly dzien dokuczal. Tylko to jest na tyle zrownowazony i spokojny kot iz dziecko nie bedzie miec pociechy z glaskania itd. Na rece nie wezmie. A jak to dzieci chca sie bawic itd. Jak pzyjezdza do mnie bratanek koty sa schowane na szafce i w nosie maja. Tyle z nich radochy.

[ane.och]

Dziewczyny ale ja nie szukam dla mojego synka kolejnej zabawki, tych ma pod dostatkiem. Ja potrzebuje kota dla siebie, kocham koty i nie wyobrazam sobie by w moim domu ich nie było:) Jak juz pisałam chodzi mi głównie o to by kot nie bał sie dziecka, nie chował jak tylko usłyszy nieznany mu dotąd pisk, dźwięk. Nie chce go stresować. Chcę by wiedział co to dziecko i na co go stać, ale tez by umiał sobie radzić i w razie czego nie drapał,nie gryzł i nie reagował paniką. Widziałam już koty co wziete na ręce,wyrywały sie nie patrząc na nic, uzywając tu pazurów.

Obcowanie mojego dziecka z kotem tez będzie nadzorowane, mój synek pomimo młodego wieku duzo rozumie i na pewnonie będzie traktował kota jak lalki,która można nosic do góry nogami,ciagnac za ogon itp. Sama możliwość pogłaskania sprawia mu juz wiele radosci, kocha tez obserwowac. Pozatym wychował sie z kotami.

Czytałam duzo o brytkach gdy planowałam sie zakocić, szczególnie temat o brytkach a noworodkach,dzieciach na forum Agilis Cattus http://www.forum.agiliscattus.pl/viewto ... f=11&t=321 i niewybrałam tej rasy z własnego widzimisię.

Znam kilka kotów tej rasy i charakterki mają różne,pomimo tego że jakpisaliście todostojne i spokojne koty, aczkolwiek zaobserwowałam iż koty wywodzace sie z hodowli gdzie były dzieci, reagują na nie obojętnie,nie sa dla nich czymś nowym,wiedza na co dziecko stac i kiedy uciekać. Zaś koty które dzieci nigdy na oczy nie widziały na sam widok tuptającego dziecka uciekały na podkulonych łapkach w ciemny kąt. Myślę ze to jak z dzwiekami domowymi,jeśli kot nie słyszał wczesniej odgłosu odkurzacza,czy sokowirówki bedzie reagował na te dzwieki przerazeniem.

[aftanazka]

Dlaczego nie dla dzieci? To prawda, ze nie wszystkie koty lubią dzieci, ale zawsze można takiego znaleźć. Wśród brytków jak i u innych kotów również trafiają się różne charaktery :/

Ja mam 5 miesieczna brycię i mojego 1,5 rocznego brzdąca wręcz ubóstwia, wszystko robią razem. Uwielbia się tulić, spac z synem pod kołdrą i nosić na rekach. Ponadto jest bardzo spokojna. Ale fakt przypadł mi najsłodszy kociak z miotu, a w domu w ktorym dorastala byly dzieci w roznym wieku.

Ja jak najbardziej polecam brytki dla dzieci