maciejowa pisze:Marcelina wisi na siatce codziennie. Pod samym sufitem. I poluje na ptasie ogony
Ona to robiła gdy była kociakiem dlatego tak szybko porządnie osiatkowałam balkon.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maciejowa pisze:Marcelina wisi na siatce codziennie. Pod samym sufitem. I poluje na ptasie ogony
ab. pisze:maciejowa pisze:Marcelina wisi na siatce codziennie. Pod samym sufitem. I poluje na ptasie ogonyEwa L. pisze:Polcia odkryła nową zabawę - wspinanie się po siatce. Niestety spadła bo doopinka za ciężka i kocięce lata już minęły.
Szajka wczoraj też uprawiała wspinaczkę po siatce i jestem o krok bliżej od zawału
Ewa L. pisze:maciejowa pisze:Marcelina wisi na siatce codziennie. Pod samym sufitem. I poluje na ptasie ogony
Ona to robiła gdy była kociakiem dlatego tak szybko porządnie osiatkowałam balkon.
ab. pisze:Moja jest wzmocniona drutem, i naokoło też na drucie zawieszona, ale kotek zdolny jest....
Bardziej boję, się że zleci i krzywdę sobie zrobi.
Jak to jest, że wczoraj wlazła na nią pierwszy raz a latała z jednego końca na drugi jak małpiatka, które robi to przez całe życie?
Pod balkonem zebrała się grupka gapiów obserwujących jej harce
Ewa L. pisze:ab. pisze:Moja jest wzmocniona drutem, i naokoło też na drucie zawieszona, ale kotek zdolny jest....
Bardziej boję, się że zleci i krzywdę sobie zrobi.
Jak to jest, że wczoraj wlazła na nią pierwszy raz a latała z jednego końca na drugi jak małpiatka, które robi to przez całe życie?
Pod balkonem zebrała się grupka gapiów obserwujących jej harce
Kochana - musisz zbierać kasę za takie widowisko.
maciejowa pisze:Ja od 3 lat polowałam, na moment kiedy Marcelina wisi na siatce a ja jestem na dole. I w koncu mi sie udalo. Dziwnie wygladal z dolusiatki wcale nie widac, a kot wisi w powietrzu. Wlasciwie to nawet nie widac, ze to kot, tylko szare z ogonem
Nasza siatka jest gruba na 3 mm, zabezpieczenie zakladal nam TZ jednej z naszych forumowiczek
ab. pisze:Ewa L. pisze:ab. pisze:Moja jest wzmocniona drutem, i naokoło też na drucie zawieszona, ale kotek zdolny jest....
Bardziej boję, się że zleci i krzywdę sobie zrobi.
Jak to jest, że wczoraj wlazła na nią pierwszy raz a latała z jednego końca na drugi jak małpiatka, które robi to przez całe życie?
Pod balkonem zebrała się grupka gapiów obserwujących jej harce
Kochana - musisz zbierać kasę za takie widowisko.
Tak na nową siatkę zbrojoną jak w ZOO
Ewa L. pisze:Mnie poleciła dziewczyna z DT. Ale pierwszą siatkę zakładał mi znajomy. Gdy zobaczyłam co wyprawia Pola![]()
![]()
szybko uzbierałam kasę i skontaktowałam się z panem Wiesiem. Przyszedł , wymierzył i założył. Wymyślił mi też fajną nakładkę na okno w kuchni bo otwieranie uchylne nie wchodziło w grę.Chodziło o to żeby nie wiercić dziur w plastykowych oknach.Nie była to dla mnie tania impreza ale na bezpieczeństwie kociastych nie można oszczędzać.
Ewa L. pisze:Świat jest mały - naprawdę maciupeńki![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka i 12 gości