» Śro cze 12, 2013 20:31
Re: Znaleziono kocurka ul.Wspólna W-wa Szuka DS foto 5
Ja ograniczyłam przestrzeń biegową zamykając się w sypialni, po czym, po namyśle, wstałam i zamknęłam jeszcze jeden pokój. Po czym, po namyśle, zamknęłam ze sobą w sypialni małą. Niestety, najgorsze jest, że szurają i łomoczą krzesłami, a te są w dziennym pokoju, który drzwi nie ma...
Niestety, nie zaszczepiła w łapkę, a jakoś zapomniałam się wcześniej spytać, gdzie zaszczepi. Ale mam nadzieję, że opowieści o powikłaniach są przesadzone i krążą bardziej wśród ludzi niż weterynarzy. Żadna wetka nie odradzała mi szczepienia, wręcz przeciwnie, jak już pisałam. A zanim zaszczepiłam swoje, obgadałam ten temat, bo niezależnie od tego, co to jest, nie chciałabym tego mięsaka. Ale z drugiej strony białaczka jest jednak bardziej częsta niż ten mięsak. Młody będzie domowy, ale domowe koty też chorują.
Zresztą nawet ta z Ursynowa, od której odbierałam młodego po kastracji, sama z siebie mówiła, że szczepienia przysługują państwowe, ale bez białaczki... No chyba że myślała, że biorę go po to, żeby wypuścić na podwórku... Ale wyskoczyła z białaczką nie pytając o to.

Kawunia?