
Nie było mnie parę dni, a tu nowy wątek..hmm...szybkie jesteście


Co by tu....mam nadzieję, że wszelkie paczki doszły szybko, na miejsce i w jednym kawałku - przy okazji przepraszam za opóźnienie w wysyłkach


No ale wracam do świata żywych, więc pomału sobie nadrobię.
Pytanie zasadnicze - czy ostatnie ulewy nikogo z nas nie utopiły?