Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 09, 2013 15:29 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Malutka biega z tą łapiną, chyba ją nie boli. W kuwecie przewraca się od ciężaru gipsu, ale daje radę. Wygryza każdy wystający brzeżek bandaża, a ja ciągle obcinam sterczące nitki.
Teraz zdałam sobie sprawę, jak strasznie musiała cierpieć moja białaczkowa Mamba, gdy żyjąc jeszcze na warsztacie samochodowym, jej łapkę pogruchotał samochód i urwał jej ogonek, kiedy bidula chciała się ogrzać i schowała się pod maskę :( Jej nikt nie pomógł, cierpiała schowana nie wiadomo gdzie, dopóki nie miała siły sama wyjść, głodna, chora i zmarznięta :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon cze 10, 2013 8:20 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

na pewno nie boli...wiem coś o tym :oops: :mrgreen: jedną nogę złamałam 3 razy w ciągu roku, przy trzecim złamaniu zamiast gipsu miałam pracę i też się zrosla.......
w czwartek posiedziałam w przeciągu, w sobotę nie mogłam już mówić, w niedzielę poślizgnęłam się w wannie i marzyłam tylko o jednym...aby mnie ktoś dobił :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 10, 2013 9:07 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

puszatek pisze:na pewno nie boli...wiem coś o tym :oops: :mrgreen: jedną nogę złamałam 3 razy w ciągu roku, przy trzecim złamaniu zamiast gipsu miałam pracę i też się zrosla.......
w czwartek posiedziałam w przeciągu, w sobotę nie mogłam już mówić, w niedzielę poślizgnęłam się w wannie i marzyłam tylko o jednym...aby mnie ktoś dobił :mrgreen:

Basiu, litości, zginiesz śmiercią marną :(
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon cze 10, 2013 9:10 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

alab108 pisze:
puszatek pisze:na pewno nie boli...wiem coś o tym :oops: :mrgreen: jedną nogę złamałam 3 razy w ciągu roku, przy trzecim złamaniu zamiast gipsu miałam pracę i też się zrosla.......
w czwartek posiedziałam w przeciągu, w sobotę nie mogłam już mówić, w niedzielę poślizgnęłam się w wannie i marzyłam tylko o jednym...aby mnie ktoś dobił :mrgreen:

Basiu, litości, zginiesz śmiercią marną :(

wiem, Aluś wiem i to w wannie...taki obciach :mrgreen: :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 10, 2013 10:02 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

puszatek pisze:
alab108 pisze:
puszatek pisze:na pewno nie boli...wiem coś o tym :oops: :mrgreen: jedną nogę złamałam 3 razy w ciągu roku, przy trzecim złamaniu zamiast gipsu miałam pracę i też się zrosla.......
w czwartek posiedziałam w przeciągu, w sobotę nie mogłam już mówić, w niedzielę poślizgnęłam się w wannie i marzyłam tylko o jednym...aby mnie ktoś dobił :mrgreen:

Basiu, litości, zginiesz śmiercią marną :(

wiem, Aluś wiem i to w wannie...taki obciach :mrgreen: :mrgreen:

Ładne mi żarty Basiu 8O :mrgreen:
Dzisiaj poniedziałek, oby tej serii nieszczęśliwych zdarzeń był już koniec.
Mam nadzieję, że mimo wszystko jesteś cała i już zdrowa.
Oj, ta młodzież :evil:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon cze 10, 2013 10:11 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

zdrowa...nie bardzo ale prócz bolącego barku...cała :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 10, 2013 10:50 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

puszatek pisze:zdrowa...nie bardzo ale prócz bolącego barku...cała :mrgreen:

I w pracy?
Współczuję Ci Basiu, bark bardzo boli :(
Ja sobie kiedyś tylko nadwyrężyłam bark i długo mnie bolał. Mój syn ma nawykowe wypadanie barku, już tyle razy był w ortezie, a zaczęło się od średniej szkoły na wf-ie. Teraz ma przekichane, byle jaki nieodpowiedni ruch ręką i zaraz mu wyskakuje.
Masz Basiu szczęście w nieszczęściu, że nie wypadł Ci.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon cze 10, 2013 11:42 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

nic złego się nie stało, jestem tfarda, Iwonko :D do pracusi też przyszłam na rano i prawie zdążyłam przed deszczem :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2013 7:56 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Beti jest kompletnie skrępowana kaftanikiem :) Nie chce chodzić, nie chce żeby ją ruszać, tylko leży, śpi i je. Kiedy zaniosłam ją do innego pokoju i położyłam na podłodze, to tak została w bezruchu, dopóki ją nie wzięłam z powrotem.
Córuni za to gips specjalnie nie przeszkadza, chociaż nie może wspinać się na wersalki i drapaki, jest bardziej przypodłogowa :)
Mąż mówi, że to tylko kwestia czasu, kiedy złamie drugą nogę, taka jest niegrzeczna.

ObrazekObrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro cze 12, 2013 10:00 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

biedunia Beti, mojej Figusi musiałam zdjąć ubranko bo nie była w stanie funkcjonować :cry: najpierw się skrzętnie domyła, potem zaczęła żyć... :ok:
malutka coraz bardziej mi się podoba, taka fajniusia kocinka :lol: :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2013 10:40 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Obejrzę dzisiaj brzuszek Beti. Jeśli będzie ładny, to spróbuję jej zdjąć kaftanik, jednak gdyby wylizywała, musiałabym założyć jej z powrotem.
Miałam telefon o adopcję Śnieżki, jednak Pani musi poczekać do zdjęcia gipsu.
Już boję się wydawać koty do adopcji, już nikogo nie można być pewnym. Biedne koty..... :evil:
Może jednak ten dom będzie odpowiedni, wydaje się że tak. Pani ma pieska ze schroniska, chce jeszcze kotka, dzieci ju dosyć duże i mieszka kilka bloków ode mnie.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro cze 12, 2013 16:19 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Bidunia malutka


zapraszam na bazarek na Snieżke i Becie

viewtopic.php?f=20&t=153838&p=9893447#p9893447
agula76
 

Post » Śro cze 12, 2013 21:06 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Bardzo przykry mam dzisiaj dzień :(
U znajomej dzisiaj w nocy okociła się kotka. Miała 3 maleństwa. Niestety ostatnie z nich bardzo małe i słabiutkie. Matka nie chciała zajmować się tym malcem, nie karmiła, nie myła. Znajoma pobiegła po mleko dla kociąt i kazałam jej przynieść kotka do mnie. U mnie żyło jeszcze z godzinkę i niestety odeszło. Było maleńkie, wielkości myszki, ważyło zaledwie 20 gramów.
Miało marne szanse na życie, ale łudziłam się nadzieją, że się uda. Biedne maleństwo.......
Wtedy jeszcze żyło
Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro cze 12, 2013 21:16 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

biedne maleństwo, żal kazdego życia kociego, ale cóż .....
dzieki iwoo, że dałaś mu chwilę ... domu, bardzo dzięki, :cry:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 12, 2013 23:05 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Iwonko czy ktoś Ci powiedział już że jesteś ANIOŁEM?

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 101 gości