
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jaaana pisze:A tak, Joszi trafił do fajnego domu w Sopocie. Jest oczkiem w głowie całej rodziny i mam nadzieję, że się nie mylę i że będzie tak na zawsze.
Kropek i Wiórka wciąż u mnie, choć trochę rozmów przeprowadziłam.
Robią się okropne, szczególnie Krop, jest strasznie zaborczy i zazdrosny o względy okazywane Wiórce. Zastanawiam się, czy wspólna adopcja jest dobrym pomysłem.
Gabryszka też jest straszna. Ta kota prawie wcale nie śpi, tylko paczy, gdzie wleźć, co spsocić. I cwana jest do niemożliwości.
Dziś dokuczała Dosi. Doś wskoczyła na krzesło i miała przewagę, bo byla wyżej. No to Gaba okrążyła stół, po drugim krześle wlazła na stół i cichutko podkradła się do miejsca nad Dosią. I łapą ją!
No i te jaskółki... Gaba musi je upolować! Nie schodzi z balkonu i wciąż zawisa na siatce. Przecież musi być jakiś sposób i ona ten sposób znajdzie! Od frontu balkonu niewygodnie się wspinać ponad barierkę, bo siatka idzie skosem, ale przecież są boki. Po lewej jest za wąsko, no to próbujemy po prawej. O, tu się udaje!
Zobaczyłam ją wiszącą na wysokości - głowa ok. 2 m, tyłek odpowiednio niżej. Nie zdążyłam jej chwycić, bo zeskoczyła. Trochę źle oceniła wysokość i upadek ostudził chwilowo jej zapędy do wspinania. Ciekawe, na jak długo.
Nie, nic się nie stało, aktualnie maltretuje Szantę.
anulka111 pisze:
Wspaniale wiesci-maltretuje hyhy koteczki
anulka111 pisze:Ktory kot?
Moz ema jak moj rudy,ze siada jedna lapa okrakiem na brzegu kuwety i przy tej ekwilibrystyce rudy trafia bezblednie,a ten pewnie sie uczy
anulka111 pisze:Daj zakryta, ja w ten sposob podziwiam ekwilibrystyke rudego....bo jemu wygodniej w mniejszej ale odkrytej.....raz na iles zdarza sie ,ze cos wypadnie z kuwety=skoro kot wisi w powietrzu nad kuweta![]()
Rudy i Smakusia zalatwiaja sie na swistaka wysoko-Gucio najchetniej by usiadl![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, zuzia115 i 109 gości