minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 07, 2013 22:48 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

pewnie masz rację Gosia

ja widzę Sońkę jak przez pół osiedla mnie ciągnie do "swojego " miejsca na siku,a potem sika i sika

a dziś byłam z nią 5 razy

pies to jednak nie kot, trzeba się zebrać i iść ( tyle co mnie na osiedlu teraz widzą to przez pół roku chyba nie widzieli ) ;p
jo.anna
 

Post » Pt cze 07, 2013 22:50 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

A Masza to też ofiara przemocy:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 07, 2013 22:51 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

Ewa.KM pisze:Rozsyłam dalej, w końcu pracuje w firmie która pomaga kobietom ofiarom przemocy a Masza jakby nie patrząc też kobitka. Jo anna kiedy ja by można zabrać i na czym ma polegać ta rehabilitacja?



Ewa, do dobrego domu nawet jutro, rehabilitacja polega na tym, żeby jej tą nogę oszczędzać, czyli żadnego skakania ani długich spacerów, i kilka dni antybiotyk plus przeciwbólowy

jedyna wskazana rehabilitacja dla Maszy to MIŁOŚĆ I RĘKA, KTÓRA NIE KALECZY
jo.anna
 

Post » Pt cze 07, 2013 22:51 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

Kinnia pisze:pielęgniarki mają dyżury po 12 godzin - to jest strasznie duzo czasu..... strasznie dużo za duzo..... 8 godzin to dużo ... taki czas bez wyjścia do kuwety to męka a i nerki szybko rozwala ...... duża kuweta będzie potrzebna ... jakby co oczywiście.

Dla dorosłego psa który nie mieszkal w domu, kuweta to chyba czarna magia. Już dom z ogrodkiem i buda byłyby lepsze. A mój zamykany ogródek spóldzielnia rozgrodziła :evil:
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt cze 07, 2013 22:55 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

jo.anna pisze:
Ewa.KM pisze:Rozsyłam dalej, w końcu pracuje w firmie która pomaga kobietom ofiarom przemocy a Masza jakby nie patrząc też kobitka. Jo anna kiedy ja by można zabrać i na czym ma polegać ta rehabilitacja?



Ewa, do dobrego domu nawet jutro, rehabilitacja polega na tym, żeby jej tą nogę oszczędzać, czyli żadnego skakania ani długich spacerów, i kilka dni antybiotyk plus przeciwbólowy

jedyna wskazana rehabilitacja dla Maszy to MIŁOŚĆ I RĘKA, KTÓRA NIE KALECZY

To napisz to na fb bo ostatnio chyba czytałam, ze po operacji 7 dni musi zostac w szpitaliku i moze ludzi nie zajarzyli ze juz ja mozna by zabrać
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt cze 07, 2013 22:58 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

Ewa, o szpitalu napisałam, bo jak ma do kojca iść to lepiej niech tam zostanie...pod opieką medyczną, tylko dlatego
na razie o dom nie pytam, ludzie wiedzą jaka jest sytuacja i nie chcę nadwyrężać
jo.anna
 

Post » Pt cze 07, 2013 23:03 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

Lidka pisze:A Masza to też ofiara przemocy:(

Właśnie tak napisałam przed chwila w mailu do szefowej z prośba o rozsyłanie. Może w poniedziałek pozwoli mi rozesłać maila służbowego a adresów mamy w bazie ho ho albo jeszcze więcej. Do pracy czasami koleżanka przychodzi z psem tez po przejściach z Vivy i nikogo to nie dziwi.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob cze 08, 2013 13:31 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

to gdzie Ty Ewa pracujesz? Przenoszę się do Twojej firmy.....juz ...teraz...


Pies, który mieszkał na dworze, na łańcuchu nawet - jesli nie będzie zmuszony opieszałością bądź tępotą właściciela nie załatwi się w domu - to po pierwsze. Po drugie.... Masza nie może być psem mieszkającym na dworze na stałe, ponieważ będzie odczuwała juz do końca życia silne bóle związane ze zmianą pogody, chłodem itd. Na chwile obecną nie dla niej kilkakrotne w dzień chodzenie po schodach na któreś piętro - ona potrzebuje raczej poziomu zero, ewentualnie +1.... dlaczego? ponieważ nie weźmiesz jej na ręce bo bardzo się boi a szarpiąc może uszkodzić to co z takim trudem zostało naprawione.

Kochane.... jestem dzisiaj wcześniej z pracy ponieważ do jej części nie pojechałam........... ponieważ była koszmarna zadyma na polu gdy karmiłam psy i .... skończyło się nieciekawie. Będzie chyba dochodzenie i takie tam. Zobaczymy.
Jestem w domu ..... zostałam zwyzywana, zwymyślana i prawie uderzona (szkoda, że nie... sprawcę powstrzymała żona i córka). Tak to dzisiaj było ciekawie.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob cze 08, 2013 13:42 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

o matko, co tam się wyrabia 8O 8O 8O
jo.anna
 

Post » Sob cze 08, 2013 14:29 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

była przed chwilka na dogo .... i wiecie co? Wątek widziało i czytało od wczoraj 160 osób 8O i tylko mu jestesmy zainteresowane Maszą .... słów mi brak... nawet płakac nie mam siły.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob cze 08, 2013 14:45 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

ja oszczędzam łzy jak mi przyjedzie z własnej kieszeni...a jeśli dojdzie do tego nigdy już przenigdy żadnego wydarzenia nie zrobię

to moje słowo danej samej sobie
jo.anna
 

Post » Sob cze 08, 2013 15:14 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

Kinnia pisze:Pies, który mieszkał na dworze, na łańcuchu nawet - jesli nie będzie zmuszony opieszałością bądź tępotą właściciela nie załatwi się w domu - to po pierwsze.

No właśnie dlatego ta duża kuweta to raczej kiepkie rozwiazanie
Kinnia pisze:Kochane.... jestem dzisiaj wcześniej z pracy ponieważ do jej części nie pojechałam........... ponieważ była koszmarna zadyma na polu gdy karmiłam psy i .... skończyło się nieciekawie. Będzie chyba dochodzenie i takie tam. Zobaczymy.
Jestem w domu ..... zostałam zwyzywana, zwymyślana i prawie uderzona (szkoda, że nie... sprawcę powstrzymała żona i córka). Tak to dzisiaj było ciekawie.

Była policja, był protokół? I co się tam działo - fakty, bo w sumie piszesz takimi ogólnikami, że tylko domysły i wyobraźnia nam pozostają.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob cze 08, 2013 15:16 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

jo.anna pisze:ja oszczędzam łzy jak mi przyjedzie z własnej kieszeni...a jeśli dojdzie do tego nigdy już przenigdy żadnego wydarzenia nie zrobię

to moje słowo danej samej sobie

A dużo jeszcze brakuje?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob cze 08, 2013 16:11 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

dlatego pies dla osoby pracującej 12 godzin na dobę nie jest najlepszym rozwiązaniem :D .... co nie znaczy, że nie można przyzwyczaić go do kuwety :D


Ania .... siedzimy w tym obydwie ..... obydwie po kokardkę :mrgreen:

Damy radę .... jeszcze mam komodę :twisted:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie cze 09, 2013 13:37 Re: Sunia z połamaną łapką błaga o pomoc!1200 zł do pt

Ewa brakuje jeszcze cos pomiędzy -Ania koryguj jeśli cos pokręcę- 700 a 1tyś zł. Bo tak 300 z kawałkiem pobyt i leczenie do operacji + 700 z czymś operacja chirurg (końcówek nie pamiętam) + 200-300 anestezjolog (oni wyceniaja oddzielnie swoja pracę) + pobyt teraz opieka i leczenie = 1200-1300 co wiemy + każdy dzień od piątku po 85zł . Mniej więcej tak to wygląda w laboklinie. Jest jeszcze dług w lecznicach u mnie .... 2 lecznicach bo: rtg robione gdzie indziej + zastrzyki u szefa + paliwo do wawy = wszystko ok. 300zł ...... obroży skórzanej nie liczę .. to prezent od pani wet (tej od Fiśki).
Nie pytajcie skąd miałyśmy z Anią pieniądze na wykupienie rtg (musiało jechać z Maszeńką) i paliwo :oops: .
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 89 gości