Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 08, 2013 9:06 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Bo małż w chałupie :wink:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob cze 08, 2013 9:10 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

AnnAArczyK pisze:Bo małż w chałupie :wink:

A to wszystko wyjaśnia :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 08, 2013 9:11 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Ja też sie wpadam przywitać i życzyć miłego wolnego :1luvu:
Dobrze,ze sie nie przejmujesz takimi klientami-debilami :ryk: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Sob cze 08, 2013 9:24 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Przyznam się że ostatnio zaczynam się bać wchodzić na forum 8O Zastanawiam się o czym przeczytam tym razem.Przerażają mnie ostatnie wydarzenia.Ile w ludziach jest okrucieństwa wobec niewinnych zwierząt.To przerażające do czego zmierza ten świat.
Zawsze byłam zdania że nie ma obowiązku kochania zwierząt i kto ich nie lubi to jego indywidualna sprawa ale to nie powód żeby je krzywdzić i uśmiercać.
Człowiek stara się zapewnić godny byt zwierzakowi,odpowiednią opiekę bo szczęśliwy zwierzak to i szczęśliwy człowiek a taki dewiant i psychopata niszczy to wszystko.Jestem człowiekiem ale nie rozumiem ludzi i tego co nimi kieruje. Żal tylko zwierząt - psów ,kotów ,ptaków. :(
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 08, 2013 9:25 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

halinka1403 pisze:Ja też sie wpadam przywitać i życzyć miłego wolnego :1luvu:
Dobrze,ze sie nie przejmujesz takimi klientami-debilami :ryk: :ok:

Witaj Halinko!
Nie nie przejmuję bo uodporniłam się już na nich. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 08, 2013 9:50 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Łomatko 8O 8O 8O słoneczko wyszło :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 08, 2013 9:53 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

U mnie też:)
Lecimy na ogródek trochę popracować (małż) i poleniuchować (ja i koty) :mrgreen:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob cze 08, 2013 9:55 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

AnnAArczyK pisze:U mnie też:)
Lecimy na ogródek trochę popracować (małż) i poleniuchować (ja i koty) :mrgreen:

To miłej pracy dla małża i wypoczynku dla ciebie i kociastych oraz Zuczusia :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 08, 2013 10:07 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Najbardziej mnie ubawiła wizja lania piwa do kieszeni.
A co do lubienia lub nie zwierząt - baaardzo nie lubię niektórych ludzi, a uznaję ich prawo do istnienia.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 08, 2013 10:20 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

MalgWroclaw pisze:Najbardziej mnie ubawiła wizja lania piwa do kieszeni.
A co do lubienia lub nie zwierząt - baaardzo nie lubię niektórych ludzi, a uznaję ich prawo do istnienia.

I właśnie o to chodzi. Gdy nie lubimy kogoś to omijamy go z daleka i po sprawie a nie podbiegamy do niego i walimy w łeb bo go nie lubimy. I tak powinno być w stosunku do zwierząt. Omijam z daleka a nie zabijam bo nie lubię.
Niestety z niektórymi tak nie jest i to mnie boli i złości. :evil:
Opiszę ci jeszcze jedną anegdotkę sklepową która rozbawia mnie po dziś dzień gdy to opowiadam:
to było kilkanaście lat temu - moja koleżanka układała towar pod ladą.Wpadł do sklepu chłopak z pytaniem czy są jajka. Moja koleżanka wystawiając głowę z pod lady odpowiedziała że są ale zielone. Chłopak zrobił wielkie oczy 8O 8O 8O i pyta : to znaczy że są popsute? Ona na to z lekka zirytowana : nie , takie urosły!!!!Chłopak zgłupiał 8O Dopiero po chwili zrozumieli że moja koleżanka myślała że on pyta o jabłka nie o jajka a miałyśmy w sprzedaży zielone holenderskie. :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 08, 2013 10:32 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Dla poprawienia humoru opowiem coś jeszcze:
to było w moim pierwszym miejscu pracy. Miałam z 19 lat i pracowałam w sklepie spożywczym. Dokładałam nabiał do lodówki i widzę faceta stojącego i przyglądającego się z zainteresowaniem w tą lodówkę. Zapytałam czy coś mu podać a on do mnie z pytaniem - co to jest?
Stanęłam obok niego i patrzę na co on pokazuje i widzę przechadzającego się prusaka 8O . Nie zastanawiając się długo odpowiedziałam - biedronka :D
Na to facet do mnie - a co ona tam robi?
A ja na to - jak to co ? nóżki sobie chłodzi bo jest gorąco :D
Facet postał jeszcze trochę i wyszedł nic nie mówiąc.Dodam tylko że był upalny lipiec :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 08, 2013 10:54 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Na mnie niestety już czas zbierać się do pracy.
Życzę wszystkim miłego dnia i do zobaczenia na forum wieczorkiem! :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 08, 2013 14:08 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Ewa L. pisze:Dla poprawienia humoru opowiem coś jeszcze:
to było w moim pierwszym miejscu pracy. Miałam z 19 lat i pracowałam w sklepie spożywczym. Dokładałam nabiał do lodówki i widzę faceta stojącego i przyglądającego się z zainteresowaniem w tą lodówkę. Zapytałam czy coś mu podać a on do mnie z pytaniem - co to jest?
Stanęłam obok niego i patrzę na co on pokazuje i widzę przechadzającego się prusaka 8O . Nie zastanawiając się długo odpowiedziałam - biedronka :D
Na to facet do mnie - a co ona tam robi?
A ja na to - jak to co ? nóżki sobie chłodzi bo jest gorąco :D
Facet postał jeszcze trochę i wyszedł nic nie mówiąc.Dodam tylko że był upalny lipiec :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 08, 2013 17:52 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Ewa L. pisze:
agusialublin pisze:Doberek Ewcia :1luvu:

miłego dzionka życzę i mało awanturujących klientów życzę znaczy się takich w krawatach :mrgreen: :mrgreen:
bo klient w krawacie mało awanturujący jest :mrgreen:

Dzięki Aguś!
Klientów miałam dzisiaj fajnych - jeden nawet zapraszał mnie do Kaliskiej [ to taki klub] na piwo :ryk:
Jeden tylko był nie fajny i to właśnie krawaciarz :evil:
Był z dziewczyną i kupował 4 piwa w butelce po 2.19 zł za szt.Piwo kosztowało 8.76 zł + 1.40 zł kaucja za 4 but. czyli razem 10.16 zł.
Dał mi 10.00 zł więc poprosiłam jeszcze o 16 gr. Dał mi je więc podziękowałam i zamknęłam kasę a on do mnie że powinnam mu dać resztę. :mrgreen:
Oglądał paragon i twierdził że powinnam mu wydać 2 zł bo mi dał 10 zł a piwo kosztuje 8 zł.Tłumaczę debilowi że piwo kosztuje 8.76 zł i kaucja za 4 but. 1.40 zł czyli 35 gr. za but. a on do mnie że on nie będzie płacił kaucji bo on chce kupić piwo a nie but.Zapytałam czy w takim razie mam mu piwo wlać w kieszeń skoro nie chce butelek? :evil: W końcu dziewczyna wyciągnęła go ze sklepu.


No to koleś zaimponował dziewczynie, co za ćwok bo inaczej nazwać się go nie da :evil:
Wstyd z takim gdziekolwiek wychodzić
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob cze 08, 2013 17:54 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Ewa L. pisze:
MalgWroclaw pisze:Najbardziej mnie ubawiła wizja lania piwa do kieszeni.
A co do lubienia lub nie zwierząt - baaardzo nie lubię niektórych ludzi, a uznaję ich prawo do istnienia.

I właśnie o to chodzi. Gdy nie lubimy kogoś to omijamy go z daleka i po sprawie a nie podbiegamy do niego i walimy w łeb bo go nie lubimy. I tak powinno być w stosunku do zwierząt. Omijam z daleka a nie zabijam bo nie lubię.
Niestety z niektórymi tak nie jest i to mnie boli i złości. :evil:
Opiszę ci jeszcze jedną anegdotkę sklepową która rozbawia mnie po dziś dzień gdy to opowiadam:
to było kilkanaście lat temu - moja koleżanka układała towar pod ladą.Wpadł do sklepu chłopak z pytaniem czy są jajka. Moja koleżanka wystawiając głowę z pod lady odpowiedziała że są ale zielone. Chłopak zrobił wielkie oczy 8O 8O 8O i pyta : to znaczy że są popsute? Ona na to z lekka zirytowana : nie , takie urosły!!!!Chłopak zgłupiał 8O Dopiero po chwili zrozumieli że moja koleżanka myślała że on pyta o jabłka nie o jajka a miałyśmy w sprzedaży zielone holenderskie. :D

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

musiał mieć niezłą minę :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole, Talka i 69 gości