Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 03, 2013 20:57 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

AYO pisze:Boże 8O

Wirusowe?

Nie - amoxycylina dziala, czyli wirus odpada.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro kwi 03, 2013 21:04 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Karolku, zdrowiej :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw kwi 04, 2013 10:31 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Chyba lepiej juz. Humorek dzis dobry, choc dziecko kaszle strasznie. Zhadl niespelna pol sniadania - zwykle zjada 2 kanapki, dzis wsunal niespelna jedna, ale dobre i co!

Wczoraj:
Obrazek

Dzis:
Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob maja 18, 2013 8:27 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Od jakiegos czasu obserwuje zmiany w relacjach dziecio-kocich. Juz tylko Klaczek omija Karola lukiem, ale on zawsze byl cykor - pozostale koty pozwalaja sie glaskac, klepac i gmerac lapami w futrze, Hino nawet przychodzi sie tego dopominac. Futro czasem strzeli z liscia w lape, jesli ta zakloca drzemke lub jest zbyt natarczywa, ale nie ma to wplywu na Karolowe uczucie do kotecka. Najlepiej dogaduje sie z Tyskiem i Hino - prowokuje zabawy kawalkiem plastikowej tasmy, glaska, mietoli, a te to lubia. Niektore zachowania kotkow bardzo dziecko bawia. Jesli kot kicha, biega w zabawie, lub jesli Miyuki zaczyna koncert, Karol wybucha smiechem. Dziecko przestalo lazic za kotami i meczyc je, moga juz spokojnie zapadac w drzemke na ulubionych miejscach, zdarza sie tylko konflikt interesow, kiedy kotecek spi na oparciu sofy, a dziecko chce popatrzec przez okno - wtedy sie kotecka przesuwa recznie. Kotecek sie troche obraza, ale wyjscia nie ma bo dziecko ma przewage masy.Obecnosc zwierzat w domu powoduje ze Karol usmiecha sie na widok kazdego psa, kazdego kota, wyciaga lapki do zwierzakow na ulicy, a dopadniety przez amstafa i przewrocony w psim zapale, tylko oslania sobie buzie i odpycha zwierza zeby ten go po buzi nie lizal - psi temperament nieco przewyzszal dzieckowe oczekiwania. Duze psy zagladajace do wozka witany jest usmiechem i radoscia, w ogole psy sa atrakcja dla dziecka a obce koty wita sie slowem "csaaaa..." - po dzieckowemu to "cacy".
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon maja 20, 2013 14:53 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 16:25 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Futro uruchomil sie szwendacz... Nawiewa jak tylko znajdzie okazje, ostatnio nawiala mi przez lufcik, tyle ze jest natychmiast lapana i odstawiana do domu. Siedzi wiec na oknie i miauczy. Nie bylo tego do tej pory, Futro nie miala zadnych dazen wolnosciowych, moze widok przelazacyh non stop pod oknami sasiedzkich kotow tak ja nakreca, ale kotecek przegina. Ale widok kotecka wiszacego na oknie pod zamknietym lufcikiem - bezcenne.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon cze 03, 2013 9:05 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Suplementacja diety:
https://www.facebook.com/photo.php?v=47 ... =2&theater

Ogrod zaczyna kwitnac - Alison Patricia:
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/ ... 3663_n.jpg

i Lady in Red:
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/ ... 1593_n.jpg

Miyuki po kolejnym nawrocie plytki... Na szczescie wczesnie zlapane konczy sie jednym zastrzykiem. Relacje dziecio-kocie kwitna, tylko Futro nadal wali po lapach, a Klaczek unika kontaktu. Reszta kotow zaprzyjaznila sie juz z dzieciem, pozwalaja sie glaskac, tarmosic i najwyzej odchodza jesli maly przegina.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon cze 03, 2013 9:09 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Witajcie :) ależ Karolek jest duży! Fajny chłopak. Moi też rosną jak na drożdżach. Starszy od września idzie do gimnazjum... Aaaaa, no i w kotach się powiększyliśmy ;) miło Was znów zobaczyć:) pozdrawiamy!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 03, 2013 9:27 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Karol ma prawie 17 miesiecy juz, ale jest duzym dzieckiem. Ubranka nosi na 2-3 latka, koszulki nawet na 3-4. Proporcje ma jak maluch, a ubranka powyzej 2 lat juz maja dluzsze nogawki i rekawy, wiec np. szorty ogrodniczki zapinamy na gorze na styk, ale nogawki przydlugawe. Bluzki z dlugimi rekawami albo maja rekawy za dlugie, albo pepka nie kryja. :lol: Jest na tyle duzy, ze czasem spotykam sie ze zdziwieniem ze slabo chodzi i ze malo mowi - ludzie regularnie biora go za trzylatka, tyle ze niegramotnego. :ryk: W temacie edukacji to my w styczniu zaczynamy tzw. sure start, czyli 15h tygodniowo w szkole. Pozwoli to malemu plynnie wejsc w angielski bo jeszcze bedzie rozwijal mowe. W tej chwili mowi pojedyncze slowa, zaczyna miksowac jezyki. Np. zamiennie uzywa "dzidzi" i "baby", nie mowi "ptaszek", tylko "biid" (bird), kiedy slyszy "pa pa", macha raczka w pionie, ale na "bye bye" uklada raczke dlonia do rozmowcy i macha "po angielsku". Podgladniete u Anglikow. Zaprzyjaznil sie z naszym sasiadem, Karlem - do tego stopnia, ze ucieka mi na ulice zawija o 180st. i biegnie do garazu Karla. Jesli Karla tam nie ma, jest ciezko zdziwiony. Dyskutuje z sasiadem niesamowicie, z tym ze to caly czas jest "baby language".
Po polsku mowi kilka slow, z czego 3 dotycza kotow. :ryk: "Kici", "ote" (kotek) i "cssaaaaa" (cacy), z tym ze to ostatnie dotyczy takze psow i Cacymisia.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon cze 03, 2013 9:30 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

To super, maluchy szybko lapia jezyki obce, no i bedzie mu latwo sie nauczyc angielskiego, bo wszedzie wkolo slyszy ten jezyk. Zazdroszcze Wam, naprawde, zawsze chcialam mieszkac w Anglii. Niestety moj malz nie :lol: Karolek :ok:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 03, 2013 19:25 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Zawsze mozesz wpasc z wizyta. :D
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw cze 06, 2013 15:35 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto cze 11, 2013 9:17 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

kinga w. pisze:Zawsze mozesz wpasc z wizyta. :D

Nie kuś, bo jeszcze Ci się na głowę zwalę :lol:
Młodszy ma śródmiąższówkę. Coś wisi w powietrzu, bo dzieciaków u lekarza zatrzęsienie! Perspektywy pogodowe na lato też nie wyglądają dobrze. I ciągle leje... Pozdrawiamy!

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 03, 2013 9:45 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Maciejowa, a zwalaj sie spokojnie! Sielsko, wiejsko, do miasta (sic!) mil 5, ale dojazd jest spoko - zyc nie umierac.

Nasz maly padalec rosnie i madrzeje, juz tylko Klaczek go omija, ale jak sie okazuje i on sie zapomina:
Obrazek

Mlody zamecza spacerami - dla niego 4km pieszo to mila przebiezka przed poludniem, po obiadku mile widziana druga taka, lub choc godzinka tuptania.
Obrazek

Ogrodek frontowy stanal pod znakiem fuksji:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lip 03, 2013 9:54 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Oj, jak fajnie znowu Was zobaczyć Kinga :D

Karolek cudny i koteczki piękne i ogród i fuksje :D :ok:

Koty mają duże okno na świat, wyglądają z Karolkiem obłędnie :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, Marmotka, zuza i 45 gości