Silny lek przeciwbólowy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 05, 2013 8:48 Re: Silny lek przeciwbólowy

no ale gdzie ja na kocie znajdę miejsce żeby było nieowłosione bez golenia?

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Śro cze 05, 2013 8:55 Re: Silny lek przeciwbólowy

Dlatego chyba bardziej realne, w przypadku zwierząt, jest podawanie leków w tabletkach lub płynie.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 05, 2013 9:04 Re: Silny lek przeciwbólowy

Dieselka pisze:no ale gdzie ja na kocie znajdę miejsce żeby było nieowłosione bez golenia?

Ja nie stosowałam Durogesicu - zapytaj sheridan, jej kotka miała naklejany taki plaster.
I ten plaster był dzielony. Nie wiem jakiej był wielkości i gdzie był naklejany.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 05, 2013 9:16 Re: Silny lek przeciwbólowy

A ja mam jedno pytanie- dlaczego męczysz kota?

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Śro cze 05, 2013 9:53 Re: Silny lek przeciwbólowy

Nie wiem, czy ktos pisal - Torbugesic.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 05, 2013 15:13 Re: Silny lek przeciwbólowy

Olinka, ten odpada bo on tylko dożylnie (napisane jest że domięśniowo bardzo boli). A ja takiego podać nie umiem.

Byłam dzisiaj na klinikach. Wetka mnie z całego serca zachęcała żeby jednak ją ten ostatni raz przywieźć. Bo może coś można jeszcze zrobić. Stwierdziła że tak na prawdę nie wiemy czy te oczy jeszcze bolą, bo zdarza się ze tak się uszkodzą że same się wyłączają. że może właśnie warto by było spróbować zejść troszkę.

Miała całą masę pomysłów, całą masę hipotez co to się mogło stać. I to w sumie takich kurcze.... sensownych. Takich na które nikt wcześniej nie wpadł (pomijając 4konowałów z początku /z czego jeden to super-hiper-ultra pan prof./ to widziało ją już.... 4wetów. Nikt tak naprawdę nie miał zbytnich pomysłów. A tu dostałam całą masę). Teraz pytanie czy nie jest za późno. Czy ja kolejną wizytą w lecznicy nie dołożę jej tylko niepotrzebnego stresu. A może żaden z tych pomysłów nie jest wart funta kłaków i to jednak FIP jest?

Nie wiem, muszę się zastanowić nad tym, czy jechać jutro czy nie.

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Śro cze 05, 2013 15:40 Re: Silny lek przeciwbólowy

Torbugesic podawalam onkologicznemu kotu przez miesiac, insulinowkami, podskornie lub domiesniowo, podawanie nie bolalo, a dzialal rewelacyjnie.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 05, 2013 15:51 Re: Silny lek przeciwbólowy

a no widzisz - na ulotce jest napisane, że domięśniowo boli. ale to dobrze wiedzieć.
A jak kot po tym się czuł? ospały był?

I kurcze, chyba mi to wetka dzisiaj proponowała. Że to ponoć jakieś super-hiper-mega mocne.

No nie wiem. Muszę pojechać do domu, zobaczyć jak Małe dzisiaj, pogadać z rodzinką i podjąć decyzję czy jedziemy czy nie.

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Śro cze 05, 2013 17:33 Re: Silny lek przeciwbólowy

Czuł się rewelacyjnie, przez około 12 godzin, oczywiście dawkę dobiera weterynarz, nie był absolutnie ospały. Po podaniu Torbugesicu wyglądał i zachowywał się, jak zdrowy kot, a był naprawdę bardzo chory - najpierw miał nowotwór nosa, a potem rozległe rany kostne po jego usunięciu.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 06, 2013 14:02 Re: Silny lek przeciwbólowy

dobra, chwilowe odroczenie :)
Oczyska chyba się same zablokowały. Dzisiaj Małe dostało steryd, przeciwbólówki odstawione kompletnie i nic nie boli.

Ew. gdyby coś się działo to mamy zaczynać od pyralginy.

Badań narobiliśmy całą masę. Wyniki się zdecydowanie polepszyły. Sprawa nie jest różowa, bo jakiś syf się na jelicie zrobił i nie wiadomo co to, czy to rak czy pierdoła. ale zobaczymy.

Małe było oglądane przez kilku wetów i powiedzieli że w żadnym wypadku ten kot nie nadaje sie do uśpienia. Zwłaszcza że ją 4osoby przy pobieraniu krwi musiały trzymać. Laska walczyła, darła się i chciała gryźć. A jak mały kotek na stanowisku obok płakał podczas badania, to szału dostała i za wszelką cenę chciała biec żeby go ratować :)

Tak, że dzięki wielkie za merytoryczne odpowiedzi. ciągle nie wiemy czy to nie będzie jeszcze pomocne, ale póki co walczymy nadal. A jeżeli nawet nam się nie przyda, to jestem pewna że ktoś, kiedyś skorzysta.

No i serdeczne pozdrowienia dla osób które za wszelką cenę chciały uśmiercić mojego kota. Cudownie że jesteście i że służycie taką ogromną pomocą, nie mając pojęcia o czym mówicie :)

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Czw cze 06, 2013 16:07 Re: Silny lek przeciwbólowy

Kicia_i_My pisze: Pies mojej mamy dostawał Pyralgiwet, to może być?

z mojego info wynika ze metacam dla psa jest bardzo super. Dla kotów gorzej

chociaż mi się np udało. 6dni metacamu i wątroba i nerki są super.

Ale jednak mnie też wetka bardziej przekonuje do pyralginy.

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Czw cze 06, 2013 21:52 Re: Silny lek przeciwbólowy

:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości