Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 03, 2013 14:43 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

a u mnie psy panikują, szczególnie Kaja, a i kotom się udziela
trzeba uważać jak się chodzi po domu, bo się plączą pod nogami
a jak jest w nocy to całe towarzystwo futrzaste (5 szt) wskakuje do nas do łóżka i się trzęsą
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76165
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon cze 03, 2013 15:17 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

U nas tylko Pusia panikuje,zaszywa sie w budce ,pod łózkiem,bo tylko tam czuje sie bezpieczna.A reszta towarzystwa ma burzę pod ogonem.Co niektóre,to nawet na parapecie siedzą i patrzą jak się błyska :D
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon cze 03, 2013 15:47 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

halinka1403 pisze:U nas tylko Pusia panikuje,zaszywa sie w budce ,pod łózkiem,bo tylko tam czuje sie bezpieczna.A reszta towarzystwa ma burzę pod ogonem.Co niektóre,to nawet na parapecie siedzą i patrzą jak się błyska :D

mopja Bella ostatnio warczała na burzę i raz jej się zdarzyło na fajerwerki nawarczeć 8O
ale ogólnie boją się obie
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon cze 03, 2013 17:30 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

U mnie burzy się nikt nie boi :wink: za wyjątkiem mnie :mrgreen: :mrgreen:
Persiu wogóle jej nie zauważa, Kropka podziwia przez okno, tylko Lunka tak na wszelki wypadek włazi do szafy...gdyby mi wypadało też bym tam wlazła :mrgreen:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon cze 03, 2013 17:34 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

AnnAArczyK pisze:U mnie burzy się nikt nie boi :wink: za wyjątkiem mnie :mrgreen: :mrgreen:
Persiu wogóle jej nie zauważa, Kropka podziwia przez okno, tylko Lunka tak na wszelki wypadek włazi do szafy...gdyby mi wypadało też bym tam wlazła :mrgreen:


oj tam oj tam :mrgreen: jak się pod łożko nie mieścisz to spokojnie możesz do szafy wleźć :mrgreen:
może koty ustąpią Ci miejsca
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon cze 03, 2013 17:39 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

Chyba szybciej jednak bym się wcisnęła pod łóżko, robione przez małża na odpowiednią wysokość, w sam raz na moją figurkę :mrgreen: :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon cze 03, 2013 17:41 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

AnnAArczyK pisze:Chyba szybciej jednak bym się wcisnęła pod łóżko, robione przez małża na odpowiednią wysokość, w sam raz na moją figurkę :mrgreen: :ryk:


to Ty nie masz lęku wysokości żeby spać na tak wysokim łóżku :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon cze 03, 2013 17:49 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

Ano lęk wysokości mam!!!
Ale z takiego ciut wyższego łoża lepiej się wstaje :D :D
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon cze 03, 2013 17:51 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

AnnAArczyK pisze:Ano lęk wysokości mam!!!
Ale z takiego ciut wyższego łoża lepiej się wstaje :D :D


tak, tylko kotki ile muszą się naskakać :ryk: ja bym się nie zdziwiła jak by sobie trampolinę kupiły :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon cze 03, 2013 18:01 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

Nie grozi, nie mają kasy :mrgreen: a łóżeczko ma tylko 52 cm wysokości z materacykiem:) (specjalnie poszłam zmierzyć, bo już sama sobie nie dowierzam) :mrgreen: :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon cze 03, 2013 18:06 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

AnnAArczyK pisze:Nie grozi, nie mają kasy :mrgreen: a łóżeczko ma tylko 52 cm wysokości z materacykiem:) (specjalnie poszłam zmierzyć, bo już sama sobie nie dowierzam) :mrgreen: :ryk:


a Ty wiesz że poszłam zmierzyć moje :mrgreen: :mrgreen:
a to ja prawie na podłodze śpię :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon cze 03, 2013 18:16 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

Kiedyś też tak spałam :mrgreen: ale krzyżyk zaczął mi dokuczać, teraz jest mi wygodniej się układać i wstawać, a kotom nie robi to różnicy, i tak się ładują do łóżka, chociaż najwięcej miejsca zajmuje małż i jamnik :ryk: :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon cze 03, 2013 18:18 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

AnnAArczyK pisze:Kiedyś też tak spałam :mrgreen: ale krzyżyk zaczął mi dokuczać, teraz jest mi wygodniej się układać i wstawać, a kotom nie robi to różnicy, i tak się ładują do łóżka, chociaż najwięcej miejsca zajmuje małż i jamnik :ryk: :ryk:


u nas my dwoje i trzy koty :D czas kupić większe łózko i większą kołdrę :mrgreen:
ciasno oj ciasno :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon cze 03, 2013 18:31 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

Po co większa kołdra, lepiej dorzucić jeszcze jedną :ryk:
A Basia jak wróci to nam głowy pourywa przy samych dooopkach za zaśmiecanie Jej wątku o wygodnym łóżeczku :mrgreen: :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon cze 03, 2013 18:32 Re: Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

AnnAArczyK pisze:Po co większa kołdra, lepiej dorzucić jeszcze jedną :ryk:
A Basia jak wróci to nam głowy pourywa przy samych dooopkach za zaśmiecanie Jej wątku o wygodnym łóżeczku :mrgreen: :ryk:


No co Ty, Basia fajna babka :mrgreen: :ok: :ok: i do dyskusji o łóżkach się przyłączy :ryk: :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Meteorolog1 i 26 gości