KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 03, 2013 13:23 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Dyzio dzisiaj wyjrzał ze swojej pięknej nowej budki :D
naprzytulaliśmy się pyszczek w pyszczek :D

niestety nie zjadł od wczoraj mokrej karmy, zjadł prawie całą suchą
i wypił dużo wody.

Trawy nie chciał jeść

miauczał żeby go wypuścić, ale nie przychyliłam się do jego prośby
chociaż miał dużo argumentów :lol:

wczoraj miał cudnie bo pół dnia był poza klatką więc dzisiaj też tak chciał

dostał w kulce świeżego pasztetu lekarstwa ale ani pasztetu ani lekarstw nawet nie spróbował :(
ja się bardzo stresuję tymi lekarstwami :(

dołożyłam mu nowej mokrej karmy nerkowej ale też nie chciał
przysypiał sobie w budce na kocyku a głaskany wywracał się do góry brzuszkiem :D

bawił się zabawką zawieszoną na sznurku :D

a Maja i Oskar na zmianę próbowali przyciągnąć łapką pasztet w misce do siebie przez klatkę :lol:
i prawie im się udało :lol: łobuziaki :lol:
potem też trochę dostali :D

Dyziowi trzeba zawsze dawać dużo suchej karmy bo ją na pewno je i dużo wody - dziękuję

brakuje mi Wojtusia ale bardzo się cieszę, że ma taki dobry dom i miłego kolegę :D
Ostatnio edytowano Pon cze 03, 2013 14:12 przez wibryska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 03, 2013 14:01 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Można go wypuszczać na troszkę, ale tylko go pilnując baaardzo solidnie, wczoraj przechodził z rąk do rąk, najczęściej był na kolankach i obserwacje kilku par oczu jak siedział w budce poza klatką.
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 03, 2013 14:31 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

dilah pisze:Można go wypuszczać na troszkę, ale tylko go pilnując baaardzo solidnie, wczoraj przechodził z rąk do rąk, najczęściej był na kolankach i obserwacje kilku par oczu jak siedział w budce poza klatką.


biorąc pod uwagę, że jednak spodnie po siedzeniu w koszyku kocim miałam mokre, to trzeba pilnować. Obniuchałam dziś dolną część garderoby, trzeba zabrać do prania tę poduszkę - to jest taka bordowa z jednej strony, czarna z drugiej, leży w małym kocim koszyku pod szafkami na końcu pomieszczenia. Na pierwszy rzut oka, a raczej nosa i rąk - nie wydaje się być zasikana, ale taka jest :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 03, 2013 15:15 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

a po jakim czasie od kastracji kot powinien przestać znaczyć?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon cze 03, 2013 19:40 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Georg-inia pisze:
dilah pisze:Można go wypuszczać na troszkę, ale tylko go pilnując baaardzo solidnie, wczoraj przechodził z rąk do rąk, najczęściej był na kolankach i obserwacje kilku par oczu jak siedział w budce poza klatką.


biorąc pod uwagę, że jednak spodnie po siedzeniu w koszyku kocim miałam mokre, to trzeba pilnować. Obniuchałam dziś dolną część garderoby, trzeba zabrać do prania tę poduszkę - to jest taka bordowa z jednej strony, czarna z drugiej, leży w małym kocim koszyku pod szafkami na końcu pomieszczenia. Na pierwszy rzut oka, a raczej nosa i rąk - nie wydaje się być zasikana, ale taka jest :twisted:


czy to jest ten wiklinowy kosz z bordową poduchą między krytą kuwetą a małym drapakiem ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 03, 2013 20:35 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

mgska pisze:Renatko, Dyzio miał całą sesję :wink:


a czy macie może jeszcze jakieś zdjęcia Dyzia ?
bo bardzo by się przydały do uaktualnienia wątku na stronie Kotyliona i na facebooka

:1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 03, 2013 21:50 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Goyka pisze:a po jakim czasie od kastracji kot powinien przestać znaczyć?


Pewnie bywa różnie, ale moj Mimiś kastrowany prawie 4 tygodnie temu dopiero teraz przestał znaczyć po wsiem.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 04, 2013 7:11 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

4.06 (wt) - wibryska, Duszek
5.06 (śr) - wibrska, Sis
6.06 (czw) - wibryska, ruru
7.06 (pt) - wibryska, MaPi
8.06 (sob) -
9.06 (nd) -

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 04, 2013 7:45 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

ja mogę też w niedzielę do południa
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 04, 2013 8:45 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Wiesci jeszcze z wczoraj:
Łatek już nie biega za Wojtusiem. Już ochłonął chyba trochę :D
Wojtuś jadł troszkę, korzystał pięknie z kuwetki. Jak rozmawiałam z Olą to spał na fotelu. Wiec chyba wszystko na dobrej drodze :ok:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 04, 2013 9:29 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto cze 04, 2013 14:11 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Dyzio dzisiaj wystawał łapkami z budki na powitanie ;)

bawił się też myszką :)

w misce z suchym prawie nic nie było
ale w misce z mokrą karmą został wczorajszy pasztet z tabletkami :(
i kawałki Felixa w galaretce (pewnie z wieczornymi tabletkami) :(

kocio domagał się wyjścia, został wymiziany :)

gdy chciałam mu położyć kocyk w budce czystszą stroną (a Dyzio był nadal w budce)
przestraszył się bo skojarzyło mu się z Georg-inią gdy go łapała kocykiem
(żeby go zabrać tydzień temu na kastrację)
nabuczał na mnie i pacnął łapką - niegroźnie ale się zestresował bidusiek

dzisiaj też nie zjadł tabletek :(
później będzie Duszek może jej się uda go przekonać...

a przed moim wyjściem Torcik się rozmruczał :) słodziak kochany

nie ma już żwirku a ja zapomniałam przynieść z domu dla Dyzia :( a on dużo sika
dla Majki i Oskara jeszcze jest żwirek w 3 kuwetach - ze wszystkich korzystają :)

Maja wygłupiała się ze szczotką :) nie jest łatwo przy niej zamiatać :lol:

Oskarek i Maja zadowolone - chodzą, wspinają się, biegają :D
a wszystko przy muzyce z radia :D

Dyzio odkąd nie ma tej poprzedniej twardej budki
próbuje sobie zrobić drapak z koca
a dzisiaj próbował wskoczyć na swoją nową piękną materiałową budkę
i zdziwił się, że się ugięła ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 04, 2013 19:23 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

cytuję Duszek686 z wątku Dyzia:

"Przesadzacie moje drogie Panie :mrgreen:
Dyzio nie jest przecież wampirem i nie dybie na ludzką krew - dziś przepięknie zjadł wszystkie tableteczki - pocięte na drobniejsze kawałki i oblepione gotowanym kurczaczkiem rozgniecionym w palcach na delikatną miazgę. Jadł, oblizywał się i wołał o jeszcze :mrgreen: Fortecor - którego nie chciało mi się już rozdrabniać - dostał wprost do pyszczka razem z kawałkiem kurczaczka - trochę przy tym protestował, bo zamknęlam mu śliczny dziobek na chwilkę, by mieć pewność, że połknął i się troszkę na mnie kawaler obraził, ale szybko mu przeszło po chwili mizianek. Tak więc Kochane - chcieć to móc :mrgreen: :ok:

Trzymam kciuki za jutro :ok: "

:D
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 04, 2013 19:33 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

Duszek jeszcze napisała:

Gotowanego kurczaka chyba lubi - przy mnie zawsze jadł go z chęcią :)
To naprawdę nie jest trudne :wink: - tylko trzeba podawać każdą tabletkę osobno zawiniętą w małą kulkę jedzenia
- nie wiem czy Dyzio lubi kocie kabanoski - jeśli tak - to można mu w kawałkach kociego kabanoska to podać jak nie będzie kurczaka czy wołowiny pod ręką. Te kabanoski są bardzo "plastyczne" Tylko - podstawa - jedna mała tabletka - w jednej małej kulce podana od razu do zjadzenia - Dyzio je z ręki, jak mu coś ładnie pachnie. Większe tabletki można przekroić i podać tak samo - w dwóch czy nawet 3-ch porcjach. Zostawianie mu w misce tabletek z jedzeniem nie sprawdza się w ogóle - szkoda i tabletek i karmy.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 05, 2013 16:07 Re: KOTYlion - mamy lokal - przed i po str.56 :)

dzisiaj Dyzio miał w miskach nie ruszoną suchą karmę
i nerkową mokrą karmę też nie zjedzoną

zjadł mi z ręki kulki zmielonej wołowiny z tabletkami :D

a przed moim wyjściem jadł suchą karmę
zostawiłam mu też trochę świeżej innej karmy nerkowej (z tacki)

widać, że brakuje mu drapaka, wyciągał się dzisiaj pionowo
i drapał klatkę, przynajmniej teraz ma bardzo dużo miejsca do rozciagania się

wygłaskany, wymruczany

Maja biegała razem z Oskarkiem za włóczkową piłką z chwostem :)

a przed moim wyjściem Oskar ułożył się na poduszce na fotelu
a Maja na hamaczku na drapaku
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości