Odratowane Maluchy - Felek, Pumka i Zorri- Zorruś "łysieje"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 02, 2013 10:41 Re: Kocie maleństwa - na smoczkach - jest źle - Trikolorka

animus ty to masz wręcz domowe przedszkole.
Kciuki za kociaki przedszkolaki :ok:
wilber śledzę twoją dorastającą krówkę w waszym wątku :)

Dziewczyny obie jesteście dzielne :1luvu:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 02, 2013 15:10 Re: Kocie maleństwa - na smoczkach - jest źle - Trikolorka

Dziewczyny ściskam Was mocno, sama potrzebuję wsparcia, fizycznie i psychicznie wysiadam.
Weci przyjechali do lecznicy specjalnie dla mnie, z wykładów, robią specjalizację,
Zorro miał zjazd. Myślałam, że zawinę go już w podkład i zawiozę do lecznicy innej - jakiejkolwiek, by już nie cierpiał.
Jak pisałam rano - obsiadły mnie koty do karmienia, Z. spał i traktorzył, na moim brzuchu. Z. jak mnie zobaczył - przyszedł spać i dalej spał twardo. Nie zmuszałam do jedzenia, jak podjadły pozostałe - włożyłam go do kartonika, troszkę dziwnie się zataczał, ale myślałam, że to z rozespania. Kocyk elektryczny był na ustawieniu nr. 1. Nie wyłączałam. Zostawiłam go śpiącego. Reszta spała na posłaniu przed kartonem. Poszłam się wykąpać i poszliśmy z mężem na górę do maluchów. Maż zagląda i mówi, że on nie śpi, tylko ma oczy otwarte, no jak nie śpi, śpi, mówię (!) - wyciągamy kota, a kot guma, lejący przez ręce. Telefony, nikt nie odbiera. Kot leży i coraz słabiej oddycha, języczek na wierzchu. Po którymś razie odbiera mój wet z wykładów, mówię jak jest, on, że to mogą być objawy przegrzania. Mówi, że będzie za godzinę. (60 km był od nas). Otwieramy porządnie okno, trzymamy kota w otwartym oknie, miziam, otwiera nawet oczy, brzuszek szybciej się porusza - dla mnie znak, że lepiej oddycha. Zrobił się po kilkunastu minutach silniejszy, trzymał główkę do góry, postawiłam go na ziemi, to pokładał się i tak dziwnie główką w dół. Jak nabrał sił, to wstawał ale zataczał się i szedł na oślep jakby. Później trzęsły mu się łapki, wzięłam go na ręce i ogrzewałam swoimi rękami. Pojechaliśmy do lecznicy. Weci rozmawiali szyframi, jak dla mnie, posługiwali się już fachowym słownictwem, którego nie znam, sprawdzali go pod kątem neurologicznym, chodził, napierał na przeszkodę główkę. Dostał mnóstwo rzeczy, już nawet nie wiem jakie, w kontekście, że już nie mamy nic do stracenia, a zaryzykować możemy. Dla mnie laika ta niezborność ruchów była widoczna na pierwszy rzut oka. Brak wymiotów, brak biegunki. O 5 rano zjadła ładnie, brykał z innymi.
Sugestia wetów - niedobór tauryny. (chyba wersja optymistyczna - jak zrozumiałam). Podawać calo pet. Po lekach pospał troszkę, później ożywił się, główka do góry, ale leciutko trzęsący się. Aha, wet mówi, że to może być silne zarobaczenie i zaryzykowałby już odrobaczenie.
Opadam psychicznie z sił. Nie kopcie mnie już bardziej, że mogłam to i owo. Cudem jest to, że zerwali się weci z ważnych wykładów i dojechali by ratować Zorro.
Rokowania mimo wszystko ostrożne.

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 02, 2013 15:44 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

Animusku kochany przecież to nie Twoja wina i nawet jej się nie doszukuj, że coś mogłaś więcej.......
takie malunie to loteria, niczego nie można przewidzieć, trzymaj się :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 02, 2013 16:05 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

Sytuacja sprzeda paru minut, nie wiem, co już myśleć:
Jak mówiłam wetce, że jest lepiej, to i tak sugerowała, że może być źle, bo leki go postawiły na nogi
Obrazek

Zoro i Felek bawią się w kuwecie

Obrazek

Zorruś
Obrazek

Obrazek

Harce całej trójki,
Zorro na pleckach zaczepia Felka

Obrazek

Puma pije wodę (debiut):
Obrazek

Obrazek

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 02, 2013 16:12 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

Kalici może mieć takie objawy z niezbornością ruchową włącznie, zatrucie toksynami robali też, wysoka gorączka lub jej obniżenie... To malce i niektórych spraw nie przeskoczysz. Malce jak śpią tak głęboko i za długo to nie jest dobry znak. Lepiej obudzić, sprawdzić, zmierzyć temp . Kup term 10 sekundowy. Błyskawicznie mierzy temp. Musisz pilnować by pił odpowiednią ilość, karmić małymi dawkami ale często, obserwować jego i rodzeństwo.

Coś dali ci do domu byś ew wspomogła kota?

Trzymam kciuki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56060
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Nie cze 02, 2013 16:28 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

Nie dali mi nic, a co powinnam mieć pod ręką?

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 02, 2013 16:50 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

Animus pisze:Nie dali mi nic, a co powinnam mieć pod ręką?


glukozę ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie cze 02, 2013 17:00 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

katarzyna1207 pisze:
Animus pisze:Nie dali mi nic, a co powinnam mieć pod ręką?


glukozę ...


i sama wstrzykiwać?

czytałam teraz objawy przegrzania,
wszystko mi pasuje, ślinotok też miał

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 02, 2013 17:11 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

Animus pisze:
i sama wstrzykiwać?


Nieeeee .... w proszku ... Jak mi maluszki słabły, to odrobinę (ale naprawdę odrobinę) podawałam z mlekiem lub wodą ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie cze 02, 2013 17:23 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

mały dostał jakiś zastrzyk na wyrzut glukozy, to wiem na pewno

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 02, 2013 17:31 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

Animus pisze:
katarzyna1207 pisze:
Animus pisze:Nie dali mi nic, a co powinnam mieć pod ręką?


glukozę ...


i sama wstrzykiwać?

czytałam teraz objawy przegrzania,
wszystko mi pasuje, ślinotok też miał

Gdyby było z nim wsio ok to mały by nie siedział na podgrzanym miejscu. Wyniósł by się z kartonu tak jak rodzeństwo. On tam został bo już coś się z nim działo. Nie miał sił a ty wzięłaś to za sen. A przegrzanie jest skutkiem tego poduszkownia co nie wyklucza, że miał gorączkę i ciepły podkład go dobił prawie. To moje wnioski. Dlatego trzeba się liczyć z inną, "właściwą" chorobą która może wystąpić dopiero.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56060
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Nie cze 02, 2013 17:37 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

ASK@ pisze:
Animus pisze:
katarzyna1207 pisze:
Animus pisze:Nie dali mi nic, a co powinnam mieć pod ręką?


glukozę ...


i sama wstrzykiwać?

czytałam teraz objawy przegrzania,
wszystko mi pasuje, ślinotok też miał

Gdyby było z nim wsio ok to mały by nie siedział na podgrzanym miejscu. Wyniósł by się z kartonu tak jak rodzeństwo. On tam został bo już coś się z nim działo. Nie miał sił a ty wzięłaś to za sen. A przegrzanie jest skutkiem tego poduszkownia co nie wyklucza, że miał gorączkę i ciepły podkład go dobił prawie. To moje wnioski. Dlatego trzeba się liczyć z inną, "właściwą" chorobą która może wystąpić dopiero.


tak też myślę, o 5 rano brykał, zjadł ładnie, później zastałam go rozespanego obok kartonu, były we trzy, obsiadły mnie, on zasnął, traktorka robił, później go sama włożyłam i nie wyszedł, a powinien, rzeczywiście

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 02, 2013 17:46 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

Mąż nakarmił, wszystkie 3 zjadły....

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 02, 2013 20:36 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

No to na razie ufff...
Ja też myślałam, że to już wiek na robale. :( Weci doradzą Ci, co robić i jak.
(My dostaliśmy rzadką pastę na odrobaczenie i odmierzaliśmy ją insulinówką.)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie cze 02, 2013 21:18 Re: Kocie maleństwa - Zorro :((( - Trikolorka [*]

pamiętajcie małe srajtki :mrgreen: rano widzę Was w komplecie, spokojnej nocy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 138 gości