Diament i Grubcio - lokatorzy azylu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 01, 2013 8:51 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Trzymam kciuki za dom dla kocurków?
A Behemot też traci dom?

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2421
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Sob cze 01, 2013 9:02 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Ja też trzymam kciuki i mam nadzieję, że szczegóły uda się ustalić szybko, ot takie zboczenie moje, że lubię konkrety :D

muezza

 
Posty: 60
Od: Nie maja 05, 2013 10:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 01, 2013 9:08 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

marivel pisze:Trzymam kciuki za dom dla kocurków?
A Behemot też traci dom?


Właśnie. Co z Behemotem ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 01, 2013 11:11 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Za domek dla drogocennych Chlopcow :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Sob cze 01, 2013 16:44 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

marysienka pisze:Za domek dla drogocennych Chlopcow :ok: :ok: :ok: :1luvu:


:ok: :ok: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 02, 2013 7:03 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Bohemot zostaje na razie. Ale też szuka domu stałego. To skomplikowana sytuacja i trudno mi wytłumaczyć dlaczego Bohemot może zostać, a czarnuszki nie. Zostajemy przy tym, że trzymamy się umowy. I tak dobrze, że tak długo mogli zostać i pokazać, że są naprawdę bardzo fajni, że potrafią żyć gdzie indziej niż w klatce pobytowej.
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Nie cze 02, 2013 10:03 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Czy Braciszkowie rzeczywiście znajdą domek u muezzy ...czy coś wiadomo konkretnego i ewentualnie kiedy by to miało nastąpić?

Millena

 
Posty: 130
Od: Pon sty 24, 2011 11:15

Post » Nie cze 02, 2013 10:12 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Millena pisze:Czy Braciszkowie rzeczywiście znajdą domek u muezzy ...czy coś wiadomo konkretnego i ewentualnie kiedy by to miało nastąpić?

:?: :?: :?:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 02, 2013 10:57 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Na razie ja sama nie wiem nic konkretnego, ale mam nadzieję, że będzie ok. Odpisałam wczoraj na maila, dodałam swój numer telefonu z nadzieją, że ułatwi to obu stronom komunikację. Chyba, że nikt mojego maila nie dostał, internet chodzi mi jak chce...

muezza

 
Posty: 60
Od: Nie maja 05, 2013 10:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 02, 2013 11:33 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Czegoś tu nie rozumiem :evil: :?: ...robicie dramatyczne apele, angażujecie i epatujecie forum Miau..przynajmniej emocjonalnie, że potrzebny DT/DS, robiąc tym samym sprawę niejako publiczną...kończy się jedno DT..pakujecie koty nie wiadomo gdzie...a z opisu wynika że w nieciekawe dość miejsce...znajduje się chętny do udzielenia DT/DS...wprawdzie późno ale jest ...i nagle kompletna CISZA na łączach...pytam obie strony...co się dzieje :( :( i uważam że mam prawo o to zapytać...skoro sprawa jest upubliczniona...nagle już sprawa nie jest dramatycznie ważna??? i zamiast działać sprawnie, sprawdzić dom..ktoś doświadczony z Krakowa z pewnością mógłby to zrobić ...to już nawet minęło tyle czasu, że pociągiem spokojnie można obrócić ze dwa razy i dać kres udręce tych kotów...dla mnie w tej sytuacji opowieści o waszym wzruszeniu i łzach radości jest kompletnie niewiarygodne...

Millena

 
Posty: 130
Od: Pon sty 24, 2011 11:15

Post » Nie cze 02, 2013 15:47 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Rozumiem Milleno, że Twój pełen niepokoju (a momentami nawet wrogości) post wyniknął z braku wiedzy tego, co się dzieje.

Z tego co wiem, korespondencja pomiędzy Iwonką a Muezzą przepływa dość sprawnie, a pod naszą opieką są jeszcze inne koty, młode, stare, zdrowe, chore, kalekie, z różnymi innymi problemami. Nie wspominając o własnych, a jeden z kotów Iwonki odszedł właśnie za TM, zapewne to jest powód, dla którego jeszcze nie dzwoniła.
Muezza odezwała się w tym samym dniu, w którym braciszkowie byli przeprowadzani, dodatkowo każda z nas ma nawał pracy od tygodnia i końca nie widać.
"Kompletna cisza na łączach"? Uwierz, tylko z zewnątrz tak to wygląda. Nie przebywam już na forum tak często, żeby od razu zauważyć post (Blekitny.Irys wie coś o tym ;)), jestem raz - dwa razy dziennie po kwadransie... brakuje godzin do doby!

Muezza czeka na telefon w sprawie szczegółów od Iwony, ona ma najwięcej wiadomości o braciszkach, bo pilotowała ich sprawy od początku. Muezzo, wiem, że Iwonka przekazała Ci sporo konkretów (wiem, ponieważ mam dostęp do korespondencji adopcyjnej). O to, o czym nie pomyślałyśmy, można dopytać. My też pytamy.

Nigdy żadna z adopcji nie została przeprowadzona w trybie expresowym, bo to decyzje na całe życie, więc prosimy o powstrzymanie się z pośpieszaniem i proszę też o darowanie sobie kpin na temat mojego wzruszenia, bo to mnie dość mocno zabolało.

Wiecie, normalnie w ogóle nie mówi się o adopcji zanim nie ma się konkretu w postaci podpisania umowy adopcyjnej albo umowy na dom tymczasowy. Wcześniej buntowałam się przeciwko temu, bo myślałam tak jak Ty Milleno - poszedł apel, sprawa jest publiczna. Ale teraz coraz bardziej to rozumiem.
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Nie cze 02, 2013 17:14 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Milena - świeżynka na Forum, więc wyrywna jeszcze :wink: :D
Musi się dopiero nauczyć cierpliwości :D

Za udane zakończenie :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 02, 2013 17:44 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

wiiwii dziękuję za słowo wyjaśnienia, z postów można wywnioskować wyraźnie, że szwankuje komunikacja... teza o wrogości to nadinterpretacja...nie uzasadniona


phantasmagori pisze:Milena - świeżynka na Forum, więc wyrywna jeszcze :wink: :D
Musi się dopiero nauczyć cierpliwości :D


phantasmagori daruj sobie protekcjonalny ton, a jeśli będę potrzebować adwokata..to wiem dokąd się udać :!:
Ostatnio edytowano Pon cze 03, 2013 20:21 przez Millena, łącznie edytowano 1 raz

Millena

 
Posty: 130
Od: Pon sty 24, 2011 11:15

Post » Nie cze 02, 2013 18:02 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Nono, coraz lepiej :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 02, 2013 20:12 Re: Czy czarne koty również mogą mieć pecha? Dramat braci

Tak, dostałam maila, był bardzo wyczerpujący, wszystkie moje mniej i bardziej głupie pytania dostały chyba odpowiedź. Czekam na telefon. Moja niecierpliwość, jeśli ją objawiłam, wynika tylko z tego, że boję się, że okażę się nieodpowiednim kandydatem na DT, bo może prezentuję więcej zapału niż możliwości - tak przynajmniej mówi mój wewnętrzny psychoanalityk 8O

Ostatecznie jednak najważniejsze są tu te dwa koty i ich dobro, a nie moja próżność, więc z pokorą cierpliwie czekam ;)

muezza

 
Posty: 60
Od: Nie maja 05, 2013 10:05
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Nul i 677 gości