
Co do kotów, które lubią kąpanie - podsyłam film naszej fundacyjnej Sikorki, już w nowym domu: http://www.youtube.com/watch?v=lPCYBhJy2Vg
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szalony Kot pisze:I jak, coś się udało?![]()
Szalony Kot pisze:Co do kotów, które lubią kąpanie - podsyłam film naszej fundacyjnej Sikorki, już w nowym domu: http://www.youtube.com/watch?v=lPCYBhJy2Vg
Elske pisze:Szalony Kot pisze:I jak, coś się udało?![]()
Jeszcze nie wiem na 100%, wciąż dogaduję szczegóły.Szalony Kot pisze:Co do kotów, które lubią kąpanie - podsyłam film naszej fundacyjnej Sikorki, już w nowym domu: http://www.youtube.com/watch?v=lPCYBhJy2Vg
Jaki piękny, sprzeczny ze swoją naturą Kot. Ciekawe, czy reszta też się od niej nauczy
dune pisze:A wiesz z e alergia nie jest dana jedna jedyna na cale życie?
teraz niby wiesz jak sie objawia twoja alergia
,ale to nie znaczy ze ona tak sie będzie objawiać juz zawsze.
mozesz sie wytrzeć danym kotem i nic sie nie stanie a za miesiąc mozesz sie udusić....
a moze i za pól roku jak juz cie kot pokocha , ty go oddasz zgodnie z umową ....?
to co piszesz jest na tyle dziwne ze wzielam to na początku za żart
i to kąpanie kota i ta proba uczuleniowa na zywym kocie, który będzie zwrócony....
ale coż, miau jest nieprzewidywalne....akurat tu gromy nie padły
na " tańsza wersje" .... Czyli ideal z konieczności....
odradzam
itaka pisze:Nie wiem kto chce Ci dać kota ale nie sądzę by była to poważna osoba, której zależy na zdrowiu psychicznym tego kota.
Elske pisze:itaka pisze:Nie wiem kto chce Ci dać kota ale nie sądzę by była to poważna osoba, której zależy na zdrowiu psychicznym tego kota.
Łatwo ferować wyroki, kiedy nie wie się o jaką rasę chodzi, prawda?
Szalony Kot pisze:Pięknota![]()
Mam małe szelki, robione dla dużych fretek - jak wymiar podobny, to mogę przesłać
andua pisze:A jeśli chodzi o aklimatyzację w nowym miejscu, moje dachowce w większości nie mają problemu z aklimatyzacją z tego właśnie względu, że ważniejszy jest dla nich człowiek niż miejsce, czyli fakt, że są ze mną daje im poczucie bezpieczeństwa.
Z kolei, choć dużo kotów ma problem z akceptacją nowego miejsca, to nie znaczy, że są mniej przywiązane do swojego człowieka.
Trochę nie rozumiem Twojego pierwszego zdania, bo przykładowy dachowiec, który przywiązuje się zarówno do miejsca jak i człowieka, ma z aklimatyzacją znacznie większy problem w zupełnie obcym miejscu i z obcymi ludźmi niż kot, który przywiązuje się tylko lub głównie do człowieka.
Bo kotów, które przywiązują się tylko do miejsca, nie znam. Przynajmniej wśród kotów nierasowych.
Chyba, że stopień przywiązania do człowieka rasy Jungle jest znacznie silniejszy, nie wiem jak to tam z tym jest.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 28 gości