Dziś piszę z Gosią leżącą w zasięgu ręki

. Taka się zrobiła przytulasta, że ojojoj.
Kotki są u mnie już pół roku

. Jak to szybko zleciało.
Filemonka dziś rano obwąchiwała się z Misią noskami, z łapą ostrzegawczo podniesioną w górze, ale jej nie użyła.
Misia jest taka dzielna, że na warczący odkurzacz tylko łypnęła jednym okiem i dalej spała.
Coraz częściej widzę 3 kotki razem "stłoczone" na kilku metrach kwadratowych
