julita_a115 pisze:Madleine pisze:Kamakolo pisze:No to szybko do zdrówka wracamyNiestety pamiętam, jak rok temu dziewczyny (Mała, Marta.....) opowiadały o zębach, że należy usunąć od razu wszystko. 10 sierpnia w tamtym roku usuwałam cześć zębów mojemu Dymkowi - reszka była zdrowa. Jesteśmy umówieni za 10 dni - do usunięcie reszta, prócz kłów. W ciągu 9 miesięcy to co zostało - zgniło do reszty
I znów narkoza...
Pytalam lekarki czy nie mozna profilaktycznie wszystkich usunac,ale powiedziala,ze nie bardzo bo coś tam (nie pamietam co) moze sie uszkodzic i ze zdrowe zeby sa bardzo trudne do usuniecia i,że nie jest niby zalecane usuwanie zdrowych.
Hmmm, moja przylepka Kareśka miała kilka brzydkich , pozostałe zdrowe, ale ze względu na plazmocytarne zapalenie dziąseł straciła wszystko poza kiełkami. Wetka też mówiła ,że strata zdrowych jest dość inwazyjna i trudniejsza do przeprowadzenia, ale jeszcze w tym samym dniu mała młóciła jedzonko, nawet suche rwała. Do dziś radzi sobie z każdym jedzeniem, tylko mięsko drobniej dla niej kroję, a problemy z pyszczkiem nie powróciły. Tak więc czasem warto podjąć taką decyzję. Cieszę się ,że Ozi ok![]()
A Figiel go oszczędza czy nie bardzo ?
Figiel na szczescie dał mu spokoj,teraz biedak dpoczywa.Dałam mu troche jesc,ale zwrócił wszystko.Jeszcze jak pijany chodzi

No ja o tym,ze Ozi stracil tylko 2 zęby dowiedzialam sie po fakcie i juz nieststety nie mialam nic do gadania,a tez bym wolała,zeby był spokoj z tym raz na zawsze...
Ale poki co reszte zebow ma wyczyszczone i bielutkie

kividuma pisze:Dziewczyny , mam straszną wiadomośću Burgaska zdiagnozowano Fip-a. Wszystko potoczyło się błyskawicznie, już po zabraniu go do domu lubił grymasić z jedzeniem...ale zwalałam to na stres! Do tego były robale ,ale z tym tez szybko sobie poradziliśmy.Potem miał okresy niejadkowania, trzeba mu było zmieniać często karmę, ale był raczej wesoły. Fakt trzymał się większość czasu na piętrze bo tam czuł się najlepiej, ale po za tym był wesolutki. Od dwóch dni zrobił się taki apatyczny jeszcze mniej jadł i od 1,5 dnia nie zrobił kupki. Wczoraj zobaczyłam ze powiększył mu się brzuszek. Dziś byliśmy u weta, stwierdził płyn w brzucholu...w badaniu krwi wyszedł duzy stan zapalny, watroba, trzustka ok. Niestety woda z brzucha żółta, pienista i lepka
całkiem sporo....alb / glob 0,79. Tak mi strasznie smutno
Miałam nadzieję ,ze będziemy ze sobą znacznie dłużej...Widocznie to wszystko było zbyt wiele dla Burgaska. Nie potrafię teraz tego wszystkiego ogarnąć. Całe szczęście na razie czuje się mimo wszystko w miarę dobrze ;( Smutno mi...




