Witajcie,
Czytam te forum już kilka godzin szukając odpowiedzi na inne nurtujące mnie schorzenie kotki, ale tu trafiłem na temat w którym mógłbym cokolwiek napisać.
Z góry przepraszam, jeśli powtórzyłem czyjąś poradę ( w końcu 150 stron poprzedniego wątku i kilkanaście w tym wątku nie zachęca do przeczytania wszystkiego

)
Nie mówię tu też o sposobie na kotki cierpiące na różne choroby.
Zarys ogólny. Dwie kotki, jedna niecałe 12, druga niecałe 2 lata.
Ta młodsza niemal od samego początku sikała wszędzie, ale głównie na łóżko, na którym i ona spała. Jak się ją przypilnowało to robiła do kuwety, ale chwila nieuwagi i plama...
Próbowaliśmy z żonką wszystkiego...od rękoczynów ( tu przyznaję, że to ja klapsa dałem i "wytarłem" kotkiem plamę), przez kupienie Feliłeja, 3 kuwety o różnych wielkościach, zmianę żwirku ( próbowaliśmy od pigwy, żwirek, na silikonowym kończąc).
Punktem zwrotnym okazały się rady Jacksona i lekki remont w mieszkaniu
Stosując zasady stadne, takie jak pierwszeństwo jedzenia, polowania i wynagradzania zabawy polepszyło się odrobinkę, kotka sikała w konkretnych miejscach, a nie gdzie popadnie, tylko nie do kuwety.
Podczas wymienionego już remontu, niektóre meble w tym łóżko, zostało okryte folią malarską, ale nie zniechęciło to kotki do oddawania moczu na łóżko. Mało tego...tak jej się ta folia spodobała, że obsikała inne folie znajdujące się w mieszkaniu, a to worek z ciuchami do oddania, albo nawet pełny worek na śmieci czekający na wyrzucenie.
Jackson w jednym ze swych porad, podsuwał kilka rozwiązań co do sikania, więc z żonką zaczęliśmy próbować. Długo na efekty nie czekaliśmy i już za pierwszym razem sukces ( a przynajmniej już od dwóch tygodni). Rozwiązaniem okazała się kompletnie pusta kuweta, bez żadnego wypełnienia! i jak ręką odjął.
Starsza kotka wypróżnia się do kuwet z wypełnieniem silikonowym ( zarówno 1 jak i 2

) a młodsza sika do pustej, a dwójkę do żwirku.
Trzeba tylko zaglądać cyklicznie do kuwetki i wypłukiwać.
Aaa...jeszcze jedno. Kuwety nie myć detergentami, ani żadnym mydłem. Ciepła woda, dwa razy zamieszać i wylać - to wszystko. Chodzi o pozostawienie zapachu.
Mam nadzieję, że komuś to pomoże.
Pozdrawiam,
Radek
P.S. Jest jeszcze jeden nieinwazyjny sposób na zapobieganie sikaniu ( oczywiście ponownie zaznaczam dla zdrowego kota). Koty tak jak ludzie, raczej nie sikają tam gdzie jedzą... Zanim opróżniliśmy kuwetę, stawialiśmy miseczkę z suchym jedzeniem na materac + zabawka interaktywna. Skutkowało jeśli chodzi o materac, ale znalazła sobie inne folie do obsikiwania...a potem już była kuwetka, więc długo tego nie testowaliśmy..
Pozdrawiam,
R