Moderator: Estraven
ty też walcz 
Słupek pisze:Ja całą górę z krytej kuwety zdjęłam. No i efekt jest taki, że część za przeproszeniem sraczki ląduje na podłodze poza kuwetą, bo się dupinka kotusiowi wypina na różne strony.gpolomska pisze:... Mokate ostatnie 2 tygodnia miała zdjętą obręcz z kuwety (tę, która zabezpiecza przed aż takim rozsypywaniem żwirku przy kopaniu), ale niewiele to dało - przy białaczce pod koniec koty nie trzymają moczu i u Niej jeszcze chwilami był pomarańczowawy (krew / odwodnienie).![]()
Tygrysek jeszcze cały czas kontroluje wydalanie. A z siusianiem poza kuwetą próbuje mi coś powiedzieć, tylko ja durna nie rozumiem, co. Myślę, ze się jutro wyjaśni po badaniach. Poza tym zauważyłam, że duży poranny sik po nocy - na podkład w przedpokoju, a małe siczki w ciągu dnia - do kuwety. Może jak pęcherz bardzo pełny, to coś go boli i kuweta źle się kojarzy? No nic. Przynajmniej dzięki temu mogę sobie dokładnie kolor, gęstość i klarowność moczu obejrzeć, bo na tych białych podkładach higienicznych (mam duże 60x90 cm) wreszcie widać, a w drewnianym żwirku nie bardzo.![]()
Co do siusiania Tygryska poza kuwetą - teraz w jego chorobie, jak mu to komfort wydalania poprawi, to se może lać, gdzie mu wygodnie. Najwyżej będę wywalać, panele wymienię, ściany odmaluję. Co najwyżej sobie teraz soczyście klnę, bo mój kręgo-słupek nie lubi mycia podłogi w przygięciu.
Dziewczyny - jeszcze prośba do tych z Was, które zakupy robią z zooplusie: viewtopic.php?p=9836582#p9836582
Super, że się dziewczynom (tzn. fundacji) dogadać z zooplusem w ten sposób, więc jakby co, to pamiętajcie, proszę.
Walcz, mały! I nie stresuje dużych


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości