Sąsiad chce otruć kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 25, 2013 15:35 Sąsiad chce otruć kota

Witam.
Nie będę tłumaczył przyczyn osobistych bo to za długa historia, mam kochanego puszka, od momentu kiedy sąsiada zwolniłem z pracy zaczyna się mścić. Mieszkam w bloku, nie mogę spać po nocach co moment wychodzę na podwórko kiedy wypuszczam kota aby sprawdzić czy nic mu nie jest. Trzy razy znalazłem podejrzanie wyglądający kawałek mięsa tuż po moją klatką, póki co zawsze miałem szczęście i zdążyłem wyrzucic podejrzany fragment miejsca, dodam że mój kot 2 razy spadł z okna, raz został otruty, a raz ktoś go wywiózł w siną dal, mimo tego dalej jest z nami :) Niestety nie ma dowodów ale jestem przekonany że to mój sąsiad, i wydaje mi się że w kwesti prawa nie mam niczego szukać. Mógłbym sam mu zrobić krzywdę, nasłać ludzi, rozwalić samochód ale nie leży to w mojej naturze. Nie mam pojęcia co robić, ciągle boje się o jego zdrowie. Uprzedzam że W TEJ CHWILI NIE WYPUSZCZAM KOTA, ale jeśli ktoś wchodzi/wychodzi z domu to zawsze mały wykorzysta okazje i idzie wąchać kwiatki, nie sposób jego upilnować, jeśli nie jestem w domu.

Mizan

 
Posty: 5
Od: Sob maja 25, 2013 15:25

Post » Sob maja 25, 2013 15:38 Re: Sąsiad chce otruć kota

Osiatkować okna i balkon i nie wypuszczać kota.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 25, 2013 15:39 Re: Sąsiad chce otruć kota

Jedyna rada to zabezpieczyć balkon/okno i kota nie wypuszczać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56136
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 25, 2013 15:44 Re: Sąsiad chce otruć kota

Mizan pisze:Witam.
Nie będę tłumaczył przyczyn osobistych bo to za długa historia, mam kochanego puszka, od momentu kiedy sąsiada zwolniłem z pracy zaczyna się mścić. Mieszkam w bloku, nie mogę spać po nocach co moment wychodzę na podwórko kiedy wypuszczam kota aby sprawdzić czy nic mu nie jest. Trzy razy znalazłem podejrzanie wyglądający kawałek mięsa tuż po moją klatką, póki co zawsze miałem szczęście i zdążyłem wyrzucic podejrzany fragment miejsca, dodam że mój kot 2 razy spadł z okna, raz został otruty, a raz ktoś go wywiózł w siną dal, mimo tego dalej jest z nami :) Niestety nie ma dowodów ale jestem przekonany że to mój sąsiad, i wydaje mi się że w kwesti prawa nie mam niczego szukać. Mógłbym sam mu zrobić krzywdę, nasłać ludzi, rozwalić samochód ale nie leży to w mojej naturze. Nie mam pojęcia co robić, ciągle boje się o jego zdrowie. Uprzedzam że W TEJ CHWILI NIE WYPUSZCZAM KOTA, ale jeśli ktoś wchodzi/wychodzi z domu to zawsze mały wykorzysta okazje i idzie wąchać kwiatki, nie sposób jego upilnować, jeśli nie jestem w domu.

I niech już kocio zostanie w domu. Upilnować można, jeśli się chce.
Nawet gdyby nie konflikt z sąsiadem, kota wychodzącego w mieście zawsze może skrzywdzić ktoś inny. Są jeszcze samochody i agresywne psy.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob maja 25, 2013 16:01 Re: Sąsiad chce otruć kota

W zeszłym roku jeden z moich wychodzących całe życie kotów zatruł się trutką.
Ledwie go odratowałam.
Od tego czasu ( jesień 2012 ), mimo iż mieszkam w domku i mam ogrodzoną posesję, moje koty nie wychodzą, i jeśli nie znajdę stuprocentowego sposobu na ich bezpieczne wychodzenie, np. zrobienie woliery, wychodzić nie będą.
Nie wypuszczaj kotka! Wydaje mi się, że to jedyne bezpieczne rozwiązanie.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob maja 25, 2013 16:01 Re: Sąsiad chce otruć kota

No ładnego masz sąsiada :) Niestety tak właśie jest - ludzka zawiść jest czasem nie do ogarnięcia. Proponuję Ci zamykać kotka na stałe a sąsiada postraszyć policją że zaśmieca klatkę schodową zepsutym mięsem.

Kocia321

 
Posty: 1
Od: Sob maja 25, 2013 15:55

Post » Sob maja 25, 2013 16:11 Re: Sąsiad chce otruć kota

Spadanie z okna to już chyba jednak nie przez sąsiada. Także osiatkowałabym i nie wypuszczała zwierzaka.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob maja 25, 2013 17:22 Re: Sąsiad chce otruć kota

E, to chyba jakieś jaja ktoś sobie robi
Obrazek

mgj

 
Posty: 12126
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 25, 2013 17:59 Re: Sąsiad chce otruć kota

mgj pisze:E, to chyba jakieś jaja ktoś sobie robi


Jeśli jestes taki/taka za przeproszeniem tępy/a aby myśleć że robie sobie jaja z kota który ma ponad 15 lat to wybacz ale współczuję. Mam zwierzaczka tyle czasu i nie pozwole sobie żeby jakiś mściwy śmiec mi go zatruł. Niestety mam młodszego brata który nie zwraca na to uwagi i jak wychodzi z domu to puszkin wykorzystuje okazje aby nabyć świeżego potwierza. Hasał sobie przez całe lata i nic mu nie było, od momentu zwolnienia idioty sprawa wygląda inaczej. Przeprowadziłem z rodziną poważną rozmowę na ten temat, żeby przez chociażby miesiąc, dwa nie wypuszczać go, dopóki pracownikowi roku nie przejdzie "szajba", ale brata niestety nie upilnuje. Nie wiem właściwie czego od Was oczekuje bo sprawa jak widzicie jest ciężka. Apropo prawa? To kpina. Policjanci są pierwsi do wlepiania dzieciakom mandatów za picie piwa w parku, zwierzęta niestety mają gdzieś, to przykre.

Mizan

 
Posty: 5
Od: Sob maja 25, 2013 15:25

Post » Sob maja 25, 2013 19:02 Re: Sąsiad chce otruć kota

Jak komuś zależy i chce, to wszystko się da. Najwidoczniej, poza Tobą, nikomu z Twojej rodziny się nie chce i na kocie nie zależy.
I to jest w sumie najbardziej przykre.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 25, 2013 20:54 Re: Sąsiad chce otruć kota

Mizan pisze:
mgj pisze:E, to chyba jakieś jaja ktoś sobie robi


Jeśli jestes taki/taka za przeproszeniem tępy/a aby myśleć że robie sobie jaja z kota który ma ponad 15 lat to wybacz ale współczuję. Mam zwierzaczka tyle czasu i nie pozwole sobie żeby jakiś mściwy śmiec mi go zatruł. Niestety mam młodszego brata który nie zwraca na to uwagi i jak wychodzi z domu to puszkin wykorzystuje okazje aby nabyć świeżego potwierza. Hasał sobie przez całe lata i nic mu nie było, od momentu zwolnienia idioty sprawa wygląda inaczej. Przeprowadziłem z rodziną poważną rozmowę na ten temat, żeby przez chociażby miesiąc, dwa nie wypuszczać go, dopóki pracownikowi roku nie przejdzie "szajba", ale brata niestety nie upilnuje. Nie wiem właściwie czego od Was oczekuje bo sprawa jak widzicie jest ciężka. Apropo prawa? To kpina. Policjanci są pierwsi do wlepiania dzieciakom mandatów za picie piwa w parku, zwierzęta niestety mają gdzieś, to przykre.


Przepraszam, nie chciałam Cię urazić. Ale sporo trolli snuje się po internecie i jak przeczytałam:
1. o ilości wypadków, które miał Twój kot
2. o tym co mógłbyś zrobic sąsiadowi, którego podejrzewasz (być może słusznie-ludzie są różni)

to pomyślałam, ze z taką osobą możemy mieć do czynienia, ponieważ ja ( i zapewne nie tylko ja):

ad. 1. zrobiłabym wszystko , żeby kot nie mógł wychodzić z domu, juz po pierwszym incydencie (obojętnie który z opisanych - spadnięcie z okna, otrucie, wywiezienie-był pierwszy)
ad. 2. chyba jednak nie rzucałabym gróźb tak otwarcie (mimo, ze piszesz, że nie w Twoim stylu)

Nie możesz, gdy Cię nie ma - np. zamykać kota na klucz w jakimś pokoju?
Ale swoją drogą, dziecko, ktore samo otwiera drzwi i okna jest już raczej w wieku, w którym rozumie się polecenia typu: uważaj żeby kot nie uciekł gdy otwierasz drzwi, nie otwieraj okna gdy kot jest w tym samym pomieszczeniu, itp.
Dlatego wydało mi się troche dziwne , to co napisałeś.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12126
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 25, 2013 21:16 Re: Sąsiad chce otruć kota

ale nie tylko w przypadku zwierząt tak się dzieje, trzeba mieć naprawdę mocne dowody, albo musi dojść do tragedii, zeby ktoś zainterweniował. Najlepiej jest kota zamykać np. w pokoju, kupić mu skoro jeszcze jest zwawy jakiś namiot z tubą, osiatkować okno i je otwierać będzie miał i fun i świeze powietrze. Ja wziełam dzika z podworka od kiedy ma namiocik, piłeczkę i ogólnie jakieś fruwajki to ma w zadku jakieś tam wychodzenie na dwór :D


3mam kciuki, ja kilka lat walczyłam z sąsiadką, która rzucała jedzenie mojemu psu, niekoniecznie dobre musiałam się od niej odgrodzić mimo, ze kobiecina dobra dusza tylko no starosc nie radosc.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob maja 25, 2013 21:22 Re: Sąsiad chce otruć kota

A kot jest wykastrowany?
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob maja 25, 2013 21:51 Re: Sąsiad chce otruć kota

Osiatkować okna i balkon i nie wypuszczać kota. No chyba, że kot ma kiedyś przypłacić to życiem. Wtedy możesz zgłaszać sobie sprawę na policję ale życia i tak mu to nie wróci.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Sob maja 25, 2013 23:31 Re: Sąsiad chce otruć kota

Mizan pisze:mój kot 2 razy spadł z okna, raz został otruty, a raz ktoś go wywiózł w siną dal, mimo tego dalej jest z nami


No to chyba limit cudów już został wykorzystany.

Wychodzący kot, poza mściwym sąsiadem, może natknąć się na samochody, sadystów, którzy dla zabawy wydziubią mu oczko, śmiertelne choroby zakaźne, agresywne psy i milion innych niebezpieczeństw. Jeśli zależy Ci na jego bezpieczeństwie, to go nie wypuszczaj.

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 829 gości