

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Weszłam na chwilkę sprawdzić co u Dziuni i cieszę się że się aklimatyzuje. Czego należało się spodziewać - w pociągu naprawdę przylepiała się do każdego. Obkłaczyła spodnie jadącym w przedziale dziewczynom, podrzemała na różnych kolanach - moje jakoś najmniej jej pasowały. Dobrze że ubrałam ją w zapasowe szelki Ofelii, bo to taka żywa iskierka, że ciężko ją było chwilami upilnować, a bałam się żeby nie wlazła w jakąś dziurę. No ale kochana koteczka, milutka, proludzka, dobrze że ma domek
kinia098 pisze:MB&Ofelia pisze:Weszłam na chwilkę sprawdzić co u Dziuni i cieszę się że się aklimatyzuje. Czego należało się spodziewać - w pociągu naprawdę przylepiała się do każdego. Obkłaczyła spodnie jadącym w przedziale dziewczynom, podrzemała na różnych kolanach - moje jakoś najmniej jej pasowały. Dobrze że ubrałam ją w zapasowe szelki Ofelii, bo to taka żywa iskierka, że ciężko ją było chwilami upilnować, a bałam się żeby nie wlazła w jakąś dziurę. No ale kochana koteczka, milutka, proludzka, dobrze że ma domek
Czy mam dorzucić się coś za transport ?
MB&Ofelia pisze:kinia098 pisze:MB&Ofelia pisze:Weszłam na chwilkę sprawdzić co u Dziuni i cieszę się że się aklimatyzuje. Czego należało się spodziewać - w pociągu naprawdę przylepiała się do każdego. Obkłaczyła spodnie jadącym w przedziale dziewczynom, podrzemała na różnych kolanach - moje jakoś najmniej jej pasowały. Dobrze że ubrałam ją w zapasowe szelki Ofelii, bo to taka żywa iskierka, że ciężko ją było chwilami upilnować, a bałam się żeby nie wlazła w jakąś dziurę. No ale kochana koteczka, milutka, proludzka, dobrze że ma domek
Czy mam dorzucić się coś za transport ?
Wisisz mi kapuczinko przy jakiejś okazji. I tak musiałam jechać, a dzięki kiciuni przynajmniej część drogi nie była nudna
![]()
Ale wiercipięta z niej straszna
Użytkownicy przeglądający ten dział: Niushonok i 213 gości