Broszka & Company cz.5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 24, 2013 13:14 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Aaaale o cso chozi felin?

Tak mi coś Shrekiem "zapachnialo" :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 25, 2013 8:14 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Chorągiew śląska, w której jesteśmy urządza tam imprezę/festyn/turniej - cokolwiek. Nie jestem orgiem więc nie do końca pamiętam.
Kto to jest org? :roll:
Nie znalazłam na stronie zamku żadnej wzmianki o tej imprezie - czy jest zamknięta dla publiczności?

Alienor pisze:Jako niezmotoryzowana raczej nie dam rady gdzieś dojechać, bez względu na to jak blisko - przyjeżdżamy tam busem w piątek wieczorem, wyjeżdżamy w niedzielę po południu. Jak dobrze pójdzie, to będzie to impreza cykliczna - ale to jeszcze tzw. "pieśń przyszłości".
Ale my jesteśmy zmotoryzowani :wink: I nie ma żadnego problemu w tym żebym podjechała po Ciebie (Was? będziesz z Alą?) i potem odwiozła :P
Szczegóły dogadamy na pw :ok:

Alienor pisze:Chciałam Ci powiedzieć, że Twoja konfitura z czarnego bzu oprócz fantastycznego smaku ma też funkcję pocieszania - jak nią poczęstowałam koleżankę z pracy, to od razu jej dół przeszedł :ok:
Bardzo się cieszę że smakowało :P
Ja za konfiturą nie przepadam bo pestki mnie strasznie irytują :wink:


Z cyklu Flip i Flap :mrgreen:
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob maja 25, 2013 8:24 Re: Broszka & Company

Org?
Pewnie organizator w jakimś alienorowym slangu :mrgreen:
Mnie się jednka z Tolkienem kojarzy :lol:

W ogóle mi pestki nie przeszkadzały, w ogóle.. :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25655
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 25, 2013 8:33 Re: Broszka & Company

Dokładnie - org to organizator w slangu konwentowym, podobnie jak helper aka gżdacz to wolontariusz pomagający przy imprezie.
Imprezy nie ma na stronie bo jest półzamknięta - tzn. będzie można przyjechać, zobaczyć namioty średniowieczne i nas w strojach, ale program tego co się będzie działo "tworzy się". W przyszłym roku ma być oblężenie i ta impreza jest trochę dla zaznajomienia się z terenem i jako "burza mózgów".
No to Ala będzie miała zgryza - czy manewry z Jasiami (lekka piechota z bronią drzewcową - Choragiew Św. Jana) czy Broszka i jej ferajna :lol: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob maja 25, 2013 8:48 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:będzie można przyjechać, zobaczyć namioty średniowieczne i nas w strojach

bardzo chętnie zobaczę i przy okazji porwę Was na trochę do nas :mrgreen:

morelowa pisze:Mnie się jednka z Tolkienem kojarzy :lol:

mi też się skojarzyło :lol: :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob maja 25, 2013 11:37 Re: Broszka & Company

GranataPet w puszkach też jest bee :evil:
Wprawdzie na razie sprawdziliśmy tylko tą jakąś cholerną rybę, co nam przez pomylkę przyslali, więc może inne będą lepsze, ale jeśli pachną tak jak ryba, to mocno wątpię.
Zwariuję z tymi kotami :roll: :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 26, 2013 8:47 Re: Broszka & Company

felin pisze:GranataPet w puszkach też jest bee :evil:
Wprawdzie na razie sprawdziliśmy tylko tą jakąś cholerną rybę, co nam przez pomylkę przyslali, więc może inne będą lepsze, ale jeśli pachną tak jak ryba, to mocno wątpię.
Zwariuję z tymi kotami :roll: :roll:

A nasze sierściuchy przeciwnie - najbardziej lubią właśnie z rybą tzn czarniaka z indykiem :P
Chyba że piszesz o białej rybie z wątróbką z dziczyzny lub o czarniaku z owocami morza to tych nie kupowałam bo z góry wiem że ich nie zjedzą bo dziczyzna i owoce morza są niejadalne :wink:
Moje jedzą jeszcze dość chętnie kaczkę z drobiem :)



Jak wiecie w naszej stajni co roku mieszkają jaskółki - również w tym roku wszystkie gniazda są zajęte i w większości wykluły się już pierwsze pisklaki. Wyobraźcie sobie moje zdumienie kiedy z jednego gniazda usłyszałam zupełnie nie podobne do jaskółczych odgłosy pisklaków 8O Przy bliższym przyjrzeniu okazało się że jedno z gniazd zasiedliły drozdowate kopciuszki 8O Zreperowały i nadbudowały po swojemu jaskółcze gniazdo i wysiedziały jajeczka a ja tego nie zauważyłam - byłam pewna że tam też są jaskółki :roll: Te ptaszki są zupełnie nieoswojone z moją obecnością i mam teraz duży problem z obsługą koni w boksach bo kopciuszki boją się mojej obecności i nie wlatują wtedy do stajni. Jaskółki znają mnie od urodzenia bo to już ente pokolenie wychowane w stajni i się mnie zupełnie nie boją do tego stopnia że często bez obaw latają kilka cm od mojej głowy. Kopciuszki licznie gniazdują u nas co roku w różnych dziurach i zakamarkach ale na zewnątrz zabudowań - dotąd nigdy w pomieszczeniu i do tego jeszcze w pomieszczeniu zamieszkanym i użytkowanym :roll:
Dziwy się dzieją :roll: Ograniczyłam moje krzątanie się do zupełnego minimum i przeczekam te dwa tyg ale mam nadzieję że jak młode wylecą z gniazda to kolejnych jajeczek już nie złożą w tym gnieździe :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie maja 26, 2013 13:33 Re: Broszka & Company

kopciuszki,co to za ptaszki?

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Nie maja 26, 2013 16:42 Re: Broszka & Company

fumcia pisze:kopciuszki,co to za ptaszki?

mały szary ptaszek z rudym ogonem
Obrazek



U Was też tak zimno i wietrznie?
U nas dzisiaj nie dość że straszna zimnica to jeszcze okropnie wieje wręcz huraganowy wiatr :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie maja 26, 2013 17:32 Re: Broszka & Company

...ale i we Wro i w Opolu po południu słońce i dało się wytrzymać, a nawet było ciepławo :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25655
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 26, 2013 18:01 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:GranataPet w puszkach też jest bee :evil:
Wprawdzie na razie sprawdziliśmy tylko tą jakąś cholerną rybę, co nam przez pomylkę przyslali, więc może inne będą lepsze, ale jeśli pachną tak jak ryba, to mocno wątpię.
Zwariuję z tymi kotami :roll: :roll:

A nasze sierściuchy przeciwnie - najbardziej lubią właśnie z rybą tzn czarniaka z indykiem :P
Chyba że piszesz o białej rybie z wątróbką z dziczyzny lub o czarniaku z owocami morza to tych nie kupowałam bo z góry wiem że ich nie zjedzą bo dziczyzna i owoce morza są niejadalne :wink:
Moje jedzą jeszcze dość chętnie kaczkę z drobiem :)

Wlaśnie to coś z owocami morza.
A zamawialam cielęcinę z królikiem :roll:

Dodawszy do tego rozpierdzieloną puszkę 8O oraz generalnie sypiącą się z drugiej paczki zawartość, to czuję, że na następne zamówienie będę mieć spory rabat :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 27, 2013 8:22 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:...ale i we Wro i w Opolu po południu słońce i dało się wytrzymać, a nawet było ciepławo :D
U nas tak silnie wiało że dachówki spadały i łamały się gałęzie drzew :?
Dzisiaj jest na razie bezwietrznie i słonecznie ale dość zimno.
TZtowi zaczął się ostatni tydzień urlopu a ekipy remontowej nadal ani widu ani słychu :?


felin pisze:rozpierdzieloną puszkę

Puszkę? 8O
Nigdy nie zdarzyła mi się rozwalona puszka - pogniecione owszem, nawet czasem bardzo, ale nigdy rozszczelniona :roll: Nieźle musieli rzucać tą paczką :?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon maja 27, 2013 13:37 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:rozpierdzieloną puszkę

Puszkę? 8O
Nigdy nie zdarzyła mi się rozwalona puszka - pogniecione owszem, nawet czasem bardzo, ale nigdy rozszczelniona :roll: Nieźle musieli rzucać tą paczką :?

Tak. Wieczko ze zrywką bylo wgniecione do środka, a zawartość wyciśnięta na zewnątrz :evil:
Wlaśnie dostalam maila, że dają mi 10% rabatu na następne zamówienie.
Oraz, że dziękują za moje cenne uwagi albowiem ciągle pracują nad usprawnieniem systemu pakowania :twisted: Coś im się te prace ślimaczą ewidentnie, bo od 4 lat nie zauważam wielkiej poprawy :mrgreen:
No i twierdzą, że zamawialam tą cholerną rybę z owocami morza. Tu już nic nie udowodnię, bo na fakturze jest ryba. Tyle tylko, że najpierw spisalam na kartce co chcę, a potem odfajkowywalam zamówione pozycje.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 27, 2013 17:30 Re: Broszka & Company

Dobrze że przyznali rabat 10% :ok:

A na mailu potwierdzającym zamówienie jaką masz granatapet?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon maja 27, 2013 17:47 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Dobrze że przyznali rabat 10% :ok:

A na mailu potwierdzającym zamówienie jaką masz granatapet?

Nie wiem, bo niechcący skasowalam na amen :oops:

edit: Nie mogę się napatrzeć na Pippina z "otylą seniorką" :P
Wygląda, że się lubią. No chyba, że seniorka cierpliwie znosi Pippinowe spoufalanie :?
Ostatnio edytowano Pon maja 27, 2013 17:51 przez felin, łącznie edytowano 1 raz

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 401 gości