Na razie wszystko w "powijakach",wiec bede się cieszyła jak na pismie bedzie...a to jeszcze potrwa jakis czas.Mam nadzieje,że w sądzie się nie skończy

-już nie wierze tym ludziom,wiec bede zaskoczona jak podpisza umowę bez wyroku sadu.Nie takie proste to jest ,a na pewno czasochłonne....
A na dzisiaj bez zmian-pracuje społecznie i zastanawiam się za co spłace weta i kupię karmę,bo się kończy

Dunowi dzisiaj już się skończy,potem dostanie to co wszyscy...
Czarnuszek zatkany gilowo

znowu mam "szpital"z nim i nocne czuwanie