WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 23, 2013 21:26 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

A propos pseudohodowli. Jak nie popieram kupowania u pseuduchow czy rozmnazaczy na zasadzie, ze kupie - bedzie taniej, tak nie jestem w stanie potepic nikogo, kto uratowal w ten sposob zwierzaka. I mysle, ze wiele osob tak ma.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88478
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw maja 23, 2013 21:49 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Oj, coś czuję, żeś Ty pokrewna dusza...
No nie wiem, czy warto się deklarować jako pokrewna dusza kogoś, kto telefon komórkowy darowany z komentarzem "dla 5-latka, prosty w obsłudze, intuicyjny" rozgryzał przez kilka dni, iluś tam połączeń nie odebrał (dotykowy, to mnie przerosło!), nie potrafił wyłączyć budzika w telefonie i telefon się prawie rozładował, etc,etc. Wgryzienie się w problem jak umieścić na MIAU zdjęcia - zajmie mi trochę czasu, tak mniej więcej z miesiąc 8)



O ja nieszczęsna, zrobiłam błąd w nicku Ja-sminy!!!
Pisanie mojego nicku bez myślnika zostanie odebrane jednoznacznie negatywnie jako aluzja do mojej inteligencji. Wszak wiadomo, że autor stosuje myślnik, aby zasugerować proces myślenia :smokin: .

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Czw maja 23, 2013 21:51 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Aniada pisze:Ja-smina, koniecznie pokaż koty! Oj, coś czuję, żeś Ty pokrewna dusza...

Z zadumą wielką i melancholią weszłam sobie na Planetę Persję, której nie widziałam od chyba 2007 roku... Pamiętam, że tam poznałam Serniczka, Aamms i parę innych fajnych osób. Wszystko rozbiło się o nadęcie kilku hodowczyń. Obraziły one bardzo osoby, które pomagały persom. Uznały, że taki kot z odzysku niegodny jest tego, by w galerii forum go prezentować. A skoro ktoś se pseudopersa uratował, to nie powinien nawet mruknąć, że to pers. Nie godzi się gdyż albowiem stosować tego cennego miana w stosunku do kota, który zgarnięty ze śmietnika czy kałuży rodowodu nie ma.
Myślałam, że padnę trupem, gdy na którejś wystawie mąż (czy może partner) jednej z najgłośniej krzyczących forumowiczek szeptał odwiedzającym, że "te kociaki z prawej to po tyle a tyle, bo z rodowodem", a "te po lewej mogę pani bez papierów sprzedać". Ot, i moralność...


A ja też mam wykupionego. Misia kupiłam z hodowli w Mołdawii. Miał depresję i prawdopodobnie był z chowu klatkowego. I mam na niego papiery, po rosyjsku. Ciekawe, swoją drogą, czy się nie zgubiły podczas przeprowadzki... Jakoś ich na nowym nie widziałam. Zaraz się okaże, że Miś stracił rasę wraz z rodowodem. Wiecie, że Miś nazywa się LORD?! :ryk:
Mój pierożek jest lordem, jak by kto pytał.

EDIT: O ja nieszczęsna, zrobiłam błąd w nicku Ja-sminy!!!


Aniado odpowiem Ci jak najbardziej w temacie: "kasa misiu (nie :Misiu:)) kasa"!
Takich jak my hodowcy nie lubią.


Ale nie to jest ważne.
Kotom pomagać trzeba, zwłaszcza plaskatym bo one w takich miejscach słabo się mają.
Na prawomyślnych i praworządnych a patrzących tylko swego , partykularnego interesu - uwagi zwracać nie należy.

Swoją drogą gdyby istniał idealny Świat, koty byłby "towarem" deficytowym i trzeba by się o nie ubiegać- można by potępiać ludzi wykupujących.
KUPUJĄCY z pseudo bo taniej czy wręcz -bo takiego kota łatwiej się pozbyć (wszak tanio kupiony!) jeśli np. zachoruje to czyste zło.
WYKUPUJĄCY bidy z klatek w pseudo to cisi bohaterowie.

Ja tam mam persy. :mrgreen:
Zupełnie nie wyglądają na ruski ani na sibki.
Na dachowce też.
Bardzo są "w typie".
A nie wiem czy wiecie ,że niektórzy na forum uważają persy za koty dla idiotów?


I np. taki.Joż też jak dla mnie- pers.
No bo jaka to rasa? Kot Katowicki Piwny?:)

Ja-smina- jak nie pokażesz blue- craemki to się osobiście obrażę.
Czołowy pers z hodowli niehodowlanej Kotkinsowo jest tej właśnie maści (!).
FIO.
Proszę tylko nie pytać "kiedy śliczne kocięta"! Nigdy- Aniada nie zezwala na ślub. Romeo i Julia są poza tym wykastrowani i wysterylizowani, ale ciiii... :mrgreen:
Białe małżeństwo.

Melon ma rodowód.
Nazywa się wg niego Kolorowy z Kordegardy.
Wstydzi się tego oraz podnoszenia ogona.
Jakiś mi taki wyrósł chłopak plebejski.
Mimo ,że "papierowy".

Ech ,dziewczyny szkoda czasu na takie dywagacje, wszystkie wiemy jak jest.
Ten wątek czyta sporo forumowych amatorów zadymy klasycznej i w stylu wolnym , zaraz się tu zbieganą i zacznę kolejną!

Wracając do zdjęć, jeśli nie dasz rady Ja-smino dam Ci maila i wkleję tutaj jeśli pozwolisz:))

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 21:53 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Ja-smina pisze:Oj, coś czuję, żeś Ty pokrewna dusza...
No nie wiem, czy warto się deklarować jako pokrewna dusza kogoś, kto telefon komórkowy darowany z komentarzem "dla 5-latka, prosty w obsłudze, intuicyjny" rozgryzał przez kilka dni, iluś tam połączeń nie odebrał (dotykowy, to mnie przerosło!), nie potrafił wyłączyć budzika w telefonie i telefon się prawie rozładował, etc,etc. Wgryzienie się w problem jak umieścić na MIAU zdjęcia - zajmie mi trochę czasu, tak mniej więcej z miesiąc 8)

Może pocieszy Cię fakt, że mam telefon PÓŁ-dotykowy. Jak dla persa. Całkiem dotykowy oznaczałby moją zgubę.
Niestety, nawet przy pół-dotykowym telefonie niemal udało mi się wysłać szefowi wielce romantycznego i uczuciami przepełnionego smsa, którego kierowałam do stęsknionego małżonka. Przerosło mnie przesuwanie palcem listy kontaktów...


O ja nieszczęsna, zrobiłam błąd w nicku Ja-sminy!!!
Pisanie mojego nicku bez myślnika zostanie odebrane jednoznacznie negatywnie jako aluzja do mojej inteligencji. Wszak wiadomo, że autor stosuje myślnik, aby zasugerować proces myślenia :smokin: .


A ja zastosowałam kropkę (Ja.smina), która kojarzy mi się z czymś oryginalnym i przemyślanym. :mrgreen:
Aniada
 

Post » Czw maja 23, 2013 22:02 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

A! Słuchajcie szukam i już wiem czego!

Otóż szukam podkładki.
Pod talerze tak z 30x 40 cm, i ma mieć wzór jakby z białej koronki.
Ma służyć jako podkłądka pod miski Mela i wodną całego Kotkinsowa.
Np. czy gdzieś zatapiają w plastiku koronki?
Są przecież papierowe imitacje koronkowych okrągłych serwetek ,żeby to tak zalać plastikiem?
Byłoby w stylu "późny Kotkins" i pasowało do kuchnie.

Aniadu a dałoby się coś takiego zdekupageować????
Np. serwetka na beżowym tle?
Tylko musiałby być 100% zmywalne.
Bo wiecie- Mel to flejtuch...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 22:05 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

kotkins pisze:Aniado odpowiem Ci jak najbardziej w temacie: "kasa misiu (nie :Misiu:)) kasa"!
Takich jak my hodowcy nie lubią.


Nie wszyscy. Maria stanęła za nami murem.

kotkins pisze:Bardzo są "w typie".
A nie wiem czy wiecie ,że niektórzy na forum uważają persy za koty dla idiotów?


Może i słusznie? Na punkcie żadnego innego kota nie idzie tak dokumentnie zgłupieć. Taki Czesio to jest mądry i ja do niego mądrze gadam. Prawie zawsze. Ale do pierożka? On się nadaje do obłędnego kochania, do zjedzenia, wyłącznie. Idę umyć mu ryjek. Moje maleństwo grzecznie siada na kolankach i nadstawia pyszczydełko.

kotkins pisze: Nigdy- Aniada nie zezwala na ślub. Romeo i Julia są poza tym wykastrowani i wysterylizowani, ale ciiii... :mrgreen:
Białe małżeństwo.


Aniada nie ma kasy na ślub. Se zapracują, to se będą mogli brać. Dziecków plaskatych kolebała też nie będę. Zresztą, to teoretycznie nawet niemożliwe, chociaż... z persami nigdy nic nie wiadomo. Według mnie z persim szczęściem to nawet wykastrowani rodzice mogą sprowadzić na świat kocięta.

Kotkins, poszukaj na allegro serwetki z koronkowym wzorem. Są takie, które imitują rozmaite tkaniny. Koronka też powinna być.
Aniada
 

Post » Czw maja 23, 2013 22:06 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

[quote="Aniada"]
Może pocieszy Cię fakt, że mam telefon PÓŁ-dotykowy. Jak dla persa. Całkiem dotykowy oznaczałby moją zgubę.
Niestety, nawet przy pół-dotykowym telefonie niemal udało mi się wysłać szefowi wielce romantycznego i uczuciami przepełnionego smsa, którego kierowałam do stęsknionego małżonka. Przerosło mnie przesuwanie palcem listy kontaktów...

Aniadooooooo!!!!! Tyś moją bliźniaczą siostrą zaginioną w niemowlęctwie (mama by się zdziwiła, ale co tam), albo moją córką (sądząc po blogu - tyś dziecina) powitą w stanie nieświadomości i zagubioną, pójdź w me objęcia :piwa: (niestety nie ma ikonki z rodzinnym uściskiem po latach, tylko ciągle ten prostacki alkohol!)

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Czw maja 23, 2013 22:09 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Idę! W te objęcia, znaczy! :D
Aniada
 

Post » Czw maja 23, 2013 22:11 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Nie może być koronkowa, przecież jak dam jeść Melowi na koronce to...
To ma być podkładka dla Mela i kotów... :mrgreen:

Musi być w plastiku. Zmywalna.
I nie mam idei.

CZYM to zabezpieczyć???
Jak zrobiłam na korku to udało się im pobrudzić od korkowego spodu, tłuszcz przesiąknął na stronę ozdobnę i wyrzuciłam.


Co do ślubu- wesele być musi, będziemy oszczędzać na nie!
I koniecznie tańce.
Fionia poprowadzi Misia do walca.
Misio nie będzie wiedział ,że to walec.
Leoś przyjdzie i wszystko zje.

Tych co nie z nami przejedziemy walcem...!!!! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 22:16 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

kotkins pisze:A! Słuchajcie szukam i już wiem czego!

Otóż szukam podkładki.
Pod talerze tak z 30x 40 cm, i ma mieć wzór jakby z białej koronki.
Ma służyć jako podkłądka pod miski Mela i wodną całego Kotkinsowa.
Np. czy gdzieś zatapiają w plastiku koronki?
Są przecież papierowe imitacje koronkowych okrągłych serwetek ,żeby to tak zalać plastikiem?
Byłoby w stylu "późny Kotkins" i pasowało do kuchnie.

Aniadu a dałoby się coś takiego zdekupageować????
Np. serwetka na beżowym tle?
Tylko musiałby być 100% zmywalne.
Bo wiecie- Mel to flejtuch...


A gdyby tak zdobyć koronkową serwetkę i podstępnie zalaminować?
Jakby znalazła się serwetki to ja mogę laminowanie dobrym plastikiem załatwić.

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Czw maja 23, 2013 22:20 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Kfiatku- toć lepsza byłaby taka papierowa udająca prawdziwą , bo płasksza!

A gdzie tak laminują "na twardo"???

O! Kfiatek- cichy podczytywacz?
Witamy! :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 22:28 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Kotkins, mi nie chodzi o serwetkę z koronki, tylko serwetkę papierową, z której da się zrobić dekupaż na drewnie, i która ma wzór jak koronka. Serwetka, która udaje koronkę. Kupiłabyś deskę, zrobiła deku. Tylko lakier byś musiała zdobyć wodoodporny.
Aniada
 

Post » Czw maja 23, 2013 22:32 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Jeeeee...jak mówi Amelia...!!!
TY MASZ RACJĘ!!!!!

Zaraz jutro poszukam serwetki.

Aniada jesteś geniuszem.
DEKUPAŻOWYM!!!!

To idę spać z tą szczęśliwą myślą.

Edit: już dawno doszłam do wniosku ,że tylko szaleńcy posiadają telefony dotykowe.
Ja mam czerwony i z klapką.

A smsa do Małża wysłałam kiedyś pacjentowi, którego numer miałam bo dzwonił do mnie kiedyś.
Pomyłkowo.
Wiecie...on przyjechał po 10 minutach do gabinetu .
W pełnej gotowości.
Bojowej...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 22:46 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

A smsa do Małża wysłałam kiedyś pacjentowi, którego numer miałam bo dzwonił do mnie kiedyś.
Pomyłkowo.
Wiecie...on przyjechał po 10 minutach do gabinetu .
W pełnej gotowości.
Bojowej...[/quote]

Ja - oczekując na odwiezienie wysłałam z pracy sms o treści "jestem gotowa, czekam!" do całej listy kontaktów :twisted: Odbierałam potem przez cały wieczór a nawet dnia następnego telefony od nieco zakłopotanych osób o różnym stopniu zakolegowania.
Chyba odnalazłam swoje miejsce w kosmosie - to straszne, ale JA TU PASUJĘ 8O 8O 8O

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Pt maja 24, 2013 6:06 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- protest i oświadcze(nm

Ja-smina pisze:Napisz proooooszę coś więcej o nim, czy miał już wtedy problemy "zasmarkane"???
W ogóle- napisz o Leosiu.

Szanowny Gospodarzu, ja wiele więcej nie wiem, tylko sobie nadawałam znaczenia, jak zwykle :oops:
Swego czasu na MIAU moja specjalnością było błaznowanie w celu rozładowania napięć, dorobiłam się nawet zaszczytnej funkcji "modlitewniczki", poza tym byłam głównie "honorowym dawcą banknotów". Potem mi to zostało i od czasu do czasu dorzucam się gdzie bądź do czegokolwiek co ma w tytule koty. Tak było z tymi persami - ktoś napisał i się dorzuciłam. Koty trafiły do KŚ i tyle wiem. Ucieszyłam się, że Leon po takim czasie trafił do Kotkinsowa, bo mu dobrze z plaskatego patrzyło.
Co do członkostwa w Klubie - blukremka Lolka pochodzi nawet nie z pseudo, ale od handlarzy (mieli sprawę w prokuraturze, ale umorzono ją i podobno prosperują do dziś, mam wrażenie, że sprowadzali zwierzaki ze wschodu), colorpoint Doopek został porzucony u weta gdy rachunek za jego leczenie z kk przekroczył 600zl (2002 r), ostatecznie zamknął się na 2 tys., bo przyplątało się bógwieco, Gitana ma rodowód i wykupywałam ją z legalnej wtedy hodowli (właśnie ją zlikwidowano, są zarzuty a koty trafiły bodajże do Straży-jest wątek na Hodowcach). Tak, że jestem kompletnie niepoprawna miaulitycznie - zua ja.sminka, leżeć, siad, waruj :mrgreen:

Sernik- stan posiadania 7 kotów na dwa domy.
Szynszyl- pers błękitny-adopcja,rodowód hodowla Jaaguarundi.PL. Zabrany po wielotygodniowym zamknięciu w piwnicy i wygłodzeniu do szkieletu.Choroba gardła w pakiecie.
Mufka- Pers himalajski wykup kociaczka z pseudo. Stan wyłysienia przy wrodzonej grzybicy udokumentowany zdjeciami.
Balbina-devon rex-wykup z pseudohodowli w stylu tej ,którą opisuje Ja-smina.
Lalunia-pers czarno biały,wykup kociaka z pseudo po zobaczeniu zdjęcia na aukcji-kociak przywiązany z na sznurku do schodów.Dobrzy ludzie ze mna jechali po nia bo daleko było.
Szarik zwany obecnie Jozin z Bazin- karmiony 2 lata na cmentarzu,cudownie odnaleziony w chaszczach,po wielotygodniowych poszukiwaniach-skrajnie chory ,uznany za nieuleczalnie odwodnionego białaczkowca.Obecnie wielkie,tłuste kocisko.
Miciusia- sama przylazła jako kocie 3 miesieczne- pod naszą bramę.Wmeldowała się i jest. :D Też tłusta.
Matylda- córeczka Miciusi (wpadka po ucieczce przy wizycie pogotowia u mojej chorej ciężko babci.Zostawiono otwarte drzwi i...no : )Ruda małpa po tatusiu,wredna jak nie wiem co. Ale kochana.
Do kompletu -3 psy:
Zuzanna-Jamniczka ruda kupiona na bazarku jako szczenię leżące w koszyku na potwornym upale.Rude,grube,śmierdzące jamniczysko.Poczciwinka,ukochana..
Fifi -york adopcja od Dorci skarb niezwykły (szczenię z pseudo)
Fryderyka zwana Fredzią nasz westka-tez od Dorci (tez pseudo).
Mój stan posiadania-wielokrotnie potępiony na miau :evil:
W kwestii Modlitewniczki Ja-sminy przypominam,że uratowanie ponad setki kotów przez dawne Puchatkowo,to zasługa Jej modłów,że o innych okolicznościach nie wspomnę
Oraz wybitnych działań Aamms
bez modłów nie udałoby sie.
Hej ,hej w kwestiach smarkania przewlekłego-mam cudowne poprawy zdrowia(Mufka) po kuracji kocim Virbagenem.
Po wydaniu majątku na nieskuteczne leczenie czym innym-po Virbagenie Mufka jest praktycznie wyleczona ze smarkania i grzybicy.

Dostaje 2 dawki co pół roku. Polecam-chociaż to jest drogie strasznie. :? Ale jedyne skuteczne.
A w ogóle to Misio miał juz narzeczoną.Obiecywał ślub mojej Laluni. Taki z niego "sweet,sweet Tulipan."
.

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi, raiya, zuza i 392 gości