» Śro maja 22, 2013 7:48
Re: czarny kociak, Koszalin - mamy nowy drapaczek!
A słoneczko owszem jest, ale chłodno.
Ofelia wczoraj domagała się chrupów, ciężko było ale wytrzymałam i jej nie dałam, dziś ładnie pojadła mięsko na śniadanie (mniej niż Mała Czarna, ale ważne że pojadła). Muszę ją odzwyczaić od chrupów, chrupcie mają być tylko awaryjnie a nie codziennie. Tylko nie wiem, czy to awaryjnie to nie będzie w ten weekend. Dzień Matki, chciałabym pojechać do rodziców, ale krzywią się mocno na koty, więc wyskoczyłabym sama, na krócej. Muszę albo zostawić klucze sąsiadom z prośbą o napełnienie misek, albo wsypać chrupy i jedną dobę jakoś koty przechrupkują (Ofelia by była zachwycona, Mała Czarna znacznie mniej). Jeszcze się zastanowię.