/Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 15, 2013 19:36 Re: /Turka koło Lublina/ Potrzebuję pomocy w poszukiwaniach

szymka pisze:Pąk jest w domu !!!!Znalazłam go (nie sama, a dzięki cudownej małej dziewczynce) dzisiaj o 20. Jest cały i zdrowy. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć.
Po 2 miesiącach i 7 dniach...


Cudna wiadomość - na taką czekałam, tak bardzo czekałam :D

Szymka - odizolujcie Pąka. Wstawcie mu do pokoju kuwetę i jedzenie i niech sobie siedzi w pokoju. Wchodź do niego i siedź z nim, przemawiaj, ale nic na siłę. Nie wyciągaj, nie zmuszaj. To jest dla niego nowa sytuacja. Nie podoba mi się sikanie pod siebie - to oznaka choroby lub ogromnego stresu.
Byliście u weta? Zrób mu testy na zakaźne. Czy on był szczepiony?
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Śro maja 15, 2013 19:43 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

Szymko moja Idusia praktycznie przez cały tydzień spała i jadła. W ogóle ją nie interesował ogród ani żadne okno a przeciez jest wychodząca. Po przyniesieniu do domu bardzo płakała, żaliła się i szukała miejsca. Przez pierwszą noc spała "na czuwaniu". Dopiero jak wtuliła się w naszą sunię na legowisku poczuła, że jest u siebie. Odtąd spała już zrelaksowana na boku. Bardzo dużo też piła.
Pąk potrzebuje czasu. Wygłaskaj go ode mnie!
Dzielny kocio -najgorsze były te mrozy!

BeciaQ

 
Posty: 145
Od: Śro lis 07, 2012 19:33
Lokalizacja: Luboń

Post » Czw maja 16, 2013 19:24 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

Donoszę,że Pąk wraca do siebie. Jest jeszcze płochliwy i niepewny ale już się nie chowa po kątach. Z Czarnego nic sobie nie robi, chociaż ten robi wszystko żeby zwrócić na siebie uwagę.
Wyniki ma takie sobie , ale bez paniki. Wyszedł jakiś stan zapalny, prawdopodobnie zapalenie pęcherza, wątrobowe też nie są idealne i delikatna anemia. Dostał antybiotyk i baterię witamin na wzmocnienie i chęć do życia i jeszcze coś odstresowującego. Ma apetyt więc nie jest źle. Dużo odpoczywa, przeważnie w wersalce lub na balkonie, na słoneczku. Balkon oczywiście jest zabezpieczony.

Tutaj na balkonie

Obrazek

A tu wyluzowany Czarny

Obrazek

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

Post » Czw maja 16, 2013 19:27 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

:ok:
Jeszcze trochę i będziesz miala niezly cyrk z kocurami :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 16, 2013 21:31 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

Cieszę się Kasiu bardzo razem z Tobą, że Pąk staje się znowu Twoim kotkiem sprzed zaginięcia. I wyobrażam sobie jak bardzo zmieniło się znowu Twoje życie. Pamiętam to moje odprężenie i jak biegałam do pokoju i sprawdzałam, że to nie sen, że moja odnaleziona kocina jest w domu.
Życzę aby wszystko układało się pomyślnie i proszę, zostań tu z nami, napisz od czasu do czasu jak toczy się u Ciebie kocie życie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 22, 2013 8:29 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

Co u Pączka?
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Śro maja 22, 2013 17:01 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

A dziękuje bardzo dobrze :D . Już na dobre się zaaklimatyzował, wygonił Czarnego ze swoich dawnych miejscówek , na balkonie trzeba było zorganizować dodatkowe miejsce do obserwacji. W poniedziałek odstawiliśmy polepszacze nastroju, od dzisiaj zaczynamy brać coś na wątrobę. Czarny jest szczęśliwy, bo ma z kim szaleć, Miecia jest szczęśliwa bo Czarny ją coraz rzadziej goni. Jednym słowem sielanka. Powoli zapominamy o tym przykrym dla nas czasie.

Pąk w swojej skrzynce balkonowej

Obrazek

W cieniu donicy

Obrazek

A tu z Czarnym

Obrazek

Jeszcze raz dziękuję wszystkim tu zaglądającym za wsparcie i dobre słowa. Iwonko, Tobie w szczególności, dodatkową mobilizacją do działania był strach,że mnie tu ochrzanisz jak przestanę szukać :lol:

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

Post » Śro maja 22, 2013 17:05 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

Teraz możesz wykorzystywać ten wątek do przyjemniejszych spraw - chociażby raportowania co u futer. Pomyśl sobie... To nieszczęśliwe wydarzenie dla Pąka, po części stało się dobrem dla Czarnego - może gdyby nie Twoje poszukiwania Pąka nigdy byście na siebie nie trafili? A Pąk wygląda coraz lepiej! I masz pięknie urządzony balkon :D
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Śro maja 22, 2013 17:09 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

Piękny kwiatek Ci na balkonie wyrasta :wink:
I w bonusie masz przystojnego czarnego kocura :D

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 22, 2013 18:41 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

szymka pisze:Jeszcze raz dziękuję wszystkim tu zaglądającym za wsparcie i dobre słowa. Iwonko, Tobie w szczególności, dodatkową mobilizacją do działania był strach,że mnie tu ochrzanisz jak przestanę szukać :lol:

Popatrz, popatrz - jak Ty mnie dobrze znasz..... :D :1luvu:
Oczywiścię, że tak by było :mrgreen:
Jeszcze bym się do tej Turki przejechała i jak to mawiają, skopała Ci tyłek :ryk: :ryk: :ryk:

A Pąk niczym pączek w maśle siedzi sobie w tej skrzynce balkonowej i wygląda uroczo. :kotek:
Ogromnie się cieszę, że ta historia tak się szczęśliwie zakończyła :ok: :ok: :ok:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 22, 2013 21:29 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

:D kocurki piękne :D a Pączek to niezły byczek w porównaniu z czarnym :ryk: I tak jak napisała rastanja dzięki tej przykrej przygodzie czarnulek ma domek .Szkoda tylko tych bezdomniaczków :( nie zapominaj o nich i pokarm je jeśli możesz.
Ja mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych i nie wiem co sie dzieje że coraz więcej pojawia się kotów głodnych (dokarmiam na swojej posesji) i wychudzonych . Co niektóre wiem że mają włascicieli :( .

boni 4

 
Posty: 241
Od: Czw wrz 08, 2011 19:54

Post » Śro maja 22, 2013 21:49 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

O swojej przybranej gromadce nie zapominam. Chodzę do nich co drugi dzień. Czasami przychodzą wszystkie, 5 sztuk, a czasami tylko jeden. Rudy czeka na nie koło bloku i jak mnie widzi podbiega w podskokach. Kiedy odchodzę odprowadza mnie do końca bloku, siada na trawniku i patrzy jak odchodzę.
Kilka dni temu widziałam kolejne zdjęcie o zaginięciu kota, to już drugie od zaginięcia Pąka.
Czarny właśnie zarobił karne szeleczki. To jedyny sposób żeby się uspokoił. Chodzi wtedy na kolanach zamiatając brzuchem i o bieganiu nie ma mowy. Co za kot! Nigdy nie ma dosyć.

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

Post » Czw maja 23, 2013 4:52 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

(Mam nadzieję, że się nie obraziłaś za to "skopanie tyłka" :D )

A tak poważnie, sądzę że teraz i Ty możesz dzielić się swoimi doświadczeniami z poszukiwań. I w ten sposób pomagać kolejnym poszukujacym, choć życzyłabym wszystkim, aby nigdy nie znaleźli się w sytuacji podobnej do Twojej, czy mojej. Gdy ja szukałam wtedy mnie podpowiadano i radzono co robić.

Twój czarny to zdaje się taki sam "aparat" jak mój Rysio. Właśnie mnie obudził, tak szaleje. Napadł na swoją siostrę Tosię i obudził mnie w zasadzie jej wrzask. Muszę pomyśleć, może i ja zafunduję mu szelki? Facet skończył dwa lata, mówiono mi, że powinien się uspokoić, ale niestety......

Dobrze, że nie zapominasz o tych bezdomnych biedakach. Ja się bardzo ze swoimi bezdomnymi związałam, jedną z nich była właśnie poszukiwana przeze mnie Ogrynia. Choć nie ukrywam, że jestem zadowolona, że nie dokarmiam już ulicznych kotów, bo ich w tym miejscu gdzie żyły już nie ma. Źli ludzie to spowodowali. Cztery, które dokarmiałam codziennie - mam w domu, reszta zniknęła. Wiem, że kilka przeniosło się do innych karmicieli. Piszę "karmicieli" bo jest wśród nich mężczyzna.
Bardzo przeżywałam smutny los moich podopiecznych......

Twoich dwóch chłopaków widziałam na zdjęciach, chętnie zobaczyłabym dziewczynę, chyba że coś przeoczyłam?
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob maja 25, 2013 17:55 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

CUDOWNIE!
Dawno nie zaglądałam na miau, ale teraz pierwsze kroki od razu skierowałam na Twój wątek i tu taka wspaniała nowina :)

Cieszę się niezmiernie, że odnalazłaś uciekiniera!
Wycałuj go ode mnie :)

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Wto cze 04, 2013 19:58 Re: /Turka koło Lublina/ Pąk już w domu !

Aż wstyd się przyznać, że u nas nic ciekawego. Ale zaglądam na forum bardzo często i śledzę Wasze wątki. Dziewczynki nie ma na zdjęciach bo ciągle gdzieś się chowa. Nie mam żadnego aktualnego...

Obrazek

A tu cisza przed burzą

Obrazek

Panowie nadal tłuką się po nocach. Ciągle idą w ruch karne szeleczki, to jedyny sposób na spokojny sen.

szymka

 
Posty: 77
Od: Czw mar 07, 2013 21:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości