Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 21, 2013 0:22 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

znowu coś nie tak :?: biedna malutka....Wiktorynko :1luvu: nie dawaj się choróbsku, pogoń jej kota :lol: :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 5:59 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Na nieszczęście pojawiły się nowe wybroczyny na nóżkach :/ Poza tym cały czas ma krew utajoną w kale. A dopóki będzie miała i jedno i drugie to nie wyjdą ze szpitala... W piątek będzie równy miesiąc.

izka53 pisze:W piątek chwile grozy przeżyłam. Szykowałam sobie jedzenie do pracy / popołudniowa zmiana / , TŻ w domu siedział , z Pietruchą. i naraz słyszę z pokoju takie wrzaśnięciezostaw i wołanie bierz kota. lecę do pokoju , TŻ rzuca dosłownie we mnie Pietruchę i woła , żeby zamknąć w kuchni. Zamykam kota , wiem , że TŻ facet rozsądny i jaj nie robi. Wracam do pokoju , a TŻ pokazuje mi na szybie szerszenia 8O :evil: :evil: . I na tego ponad 5 cm owada Pietka zapolował :evil: Wiecie co - zawał był blisko :mrgreen: , bo ja się takich boję panicznie i histerycznie , TŻ uczulony jest na ukąszenia wszelakie a z bydlakiem trzeba było coś zrobuć , bo Pietruś na bzykacze łakomy. Uciekłam na ganek , wróciłam po wszystkim :oops: :oops: :oops: :oops: Wczoraj był następny szerszeń. Krzysiek naprawiał piłe na dworze, używał acetonu do czyszczenia. Być może zapach zwabił kolejnego mutanta, bo krążył bez przerwy, jak zaczął atakować to dał się trafić. Krzysiek przynióśł go pokazać , niby martwego, trzymając pęsetą. Ale zamiast zaraz spuścić w kibelku , wrzucił go do słoika z wodą , w której topię poskrzypki liliowe / Aluś , czytasz? wiesz o czym mówię? /. No i tak po jakiejś godzinie patrzę , a gad /w sensie wredny owad / wiosłuje w słoiku. Tak , wiem , jestem sadystka,ale nie uwolniłam :oops: A dla nieogrodowych - poskrzypek liliowy to prześliczny czerwony , mały żuczek , który wpierdziela lilie - ze szczególnym uwzględnieniem białej lilii św. Jana. Miałam taką cudowną , ponad metrową - juz nie mam - zżarły. Z braku takowych, zabrały się za inne. No więc łapię i topię / zalecenia z netu - w uprawie amatorskiej , najlepiej wybierać ręcznie /. Na razie wyłapałm ponad 20 , za kilka dni pewno będą następne :evil:



Już wiem po kim się tak panicznie boję tych stworów :mrgreen: U mnie też przylatują, a ja biedna sama w ciągu dnia, nie mam dzielnego rycerza, który mi paskudnika wyrzuci z domu. Przeważnie łapię kota i zamykam się szybko w pokoju licząc na to, że sam wyleci. Chociaż miałam przygodę, w której Fenuś też zainteresowany żywo bzyczącym kumplem, siedział na blacie w kuchni i szturchał to to łapką. Szerszeń bzyczał coraz groźniej, a ja wleciałam tylko szybko po kota i biegiem do pokoju. Przysięgam, że to małe paskudztwo ruszyło atakiem na mnie 8O A teraz siedzę z zamkniętymi oknami, jak jestem sama, bo po prostu boję się, że znowu coś wleci :|

ametystowaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Sob lip 07, 2012 22:07
Lokalizacja: Berlin/Poznań

Post » Wto maja 21, 2013 7:33 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

izka53 pisze:
kiche_wilczyca pisze:No widzisz, no widzisz i teraz nie wiem kiedy w Poznaniu będziemy na wystawie :twisted:

Carlos ma taki opis w podpisie, bo:
1. Przypadkowo ten tekst usłyszałam w Kiepskich i bardzo mi się spodobał
2. Idealnie mi pasował do zawziętej miny Carlosa na tej fotce
I stąd tak wyszło. Więc, nie, nie - Carlos to moje w całości, chociaż kochany z niego zwierz :1luvu:
A jadowitość, tak już na poważnie, to tylko ludzka cecha :)


Marta , ta fotka jest zajebista , Carlos wygląda na prawdziwego agresora , akurat ten odcinek Kiepskich widziałam i dlatego tak mi się całość spodobała :wink:

A to że w Poznaniu nie wiadomo kiedy będziecie - eeeech , a ile razy ja się wybierałam na jakieś wystawy z Waszym udziałem :oops: :oops: :oops:
Kiedyś nawet na wyjazd do Kościan nie było mnie stać :oops:
Jadowitość , to raczej jest właściwośc niektórych gatunków płazów /gadów / owadów :wink: , niezależną od ich charakteru. U ludzi to raczej zwykła , bezinteresowna złośliwość

MOże jeszcze kiedyś przyjedziemy ;), ale na pewno nie w tym roku :(

Doberek :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 21, 2013 19:21 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

kiche_wilczyca pisze:MOże jeszcze kiedyś przyjedziemy ;), ale na pewno nie w tym roku :(

Doberek :1luvu:


Witaj , Martuś :1luvu: :1luvu:

i tak mam nadzieję, ze kiedys poznamy sie osobiscie :ok: zdjęcia na F cały czas podziwiam. No i czekam.......bo zdjęcia kociomstwa będą na pewno powalające :1luvu: :1luvu:


puszatek pisze:biedna malutka....Wiktorynko :1luvu: nie dawaj się choróbsku, pogoń jej kota :lol: :ok: :ok: :ok:


Basieńko , Wiktoria to całkiem spora pannica, 6 lat skończyła w styczniu , ale tak czy owak ta choroba jest straszna. Z drugiej strony , dobrze , że wznowa przyszła jeszcze w szpitalu, bo nie wyobrażam sobie , co by było , gdyby po paru dniach w domu miała do szpitala wrócic. Rozmawiałam dziś z córką - jeśli wybroczyny pójdą dalej / na razie są do kostek /, to szpital co najmniej do końca miesiąca. Wczoraj w szpitalu obchodziła imieninki .....

ametystowaaa pisze: Przysięgam, że to małe paskudztwo ruszyło atakiem na mnie 8O


Nie musisz przysięgać - te bydlaki strasznie agresywne są. A tak niejako przy okazji , szukając w necie czegos na temat ukąszeń przez szerszenie , wyczytałam ,że zabicie osy może skutkować nalotem całego roju. Podobno jad , w momencie uśmiercenia owada, wydziela jakieś feromony, które alarmują resztę os.

ardziej przyziemnie owadowo - Pietka zżera wszystkie pajączki , licznie nawiedzające nasz dom. Nawet te najmniejsze , ledwie widoczne. :mrgreen: Dużego czarnego jeszcze nie widział :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16633
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 21, 2013 19:25 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Witaj, Iza :D .
Kciuki za wnusię trzymam :ok: :ok: :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto maja 21, 2013 21:20 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

vip pisze:Witaj, Iza :D .


Gosiaczku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: jak mnię Cię brakuje :evil: :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16633
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 21, 2013 21:50 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

ale z niej Duża panna...co też Ty opowiadasz Babcia :roll: Wiktorynka to kochane biedne maleństwo :1luvu:
trzymam za nią cały czasik :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 21:58 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

puszatek pisze:ale z niej Duża panna...co też Ty opowiadasz Babcia :roll: Wiktorynka to kochane biedne maleństwo :1luvu:
trzymam za nią cały czasik :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :D


No , maleństwo :mrgreen:
A za kciuczki bardzo dziękujemy :D

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16633
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 12:21 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Izus wiem co to poskrzypka cebulowa :P Ja zawsze mam problem z niszczeniem paskudztwa, nawet pędraki przerzucam przez płot na nieużytki. No jakoś nie mogę :oops: Nie mam tylko litości dla komarów , much i mszyc :evil:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw maja 23, 2013 16:34 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

alab108 pisze: wiem co to poskrzypka cebulowa :P


Ceuli to ja nie hoduję , ale pewno podobne , tylko te Twoje są bardziejprzyziemne , a moje romantyczne. :mrgreen: Z tego co wyczytałam te cholery są odporne na większość standardowych środków, żrą i liście , i cebulki. Mnie zniszczyły takie cuda

Lilia św Jana, cudownie pachnąca. / ulubiony przysmak tych przyjemniaczków /
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

i lilia orientalna / jak się zżarło najlepsze , to inne też może być /
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Teraz wzięły się za następne :evil: :evil: Więc nie mam litości i topię te gnojki , no nawet zdusić się nie da, takie twarde.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16633
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 17:06 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

uwielbiam lilie tak cudownie pachnące :1luvu: :1luvu: zaraz po chryzantemach :1luvu:

witaj Izulek :1luvu: co u Wiktorynki słychać :?: jak Ci się po prostu żyje :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 23, 2013 18:50 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

puszatek pisze:uwielbiam lilie tak cudownie pachnące


A ja każde :D Czasem pachną , czasem są obłędne kolorystycznie.... Trochę jeszcze ocalało, choć trzy pędy, zgrany team Gucio & Pietruś złamał przy samej glebie :cry:

puszatek pisze: co u Wiktorynki słychać


No cóż - dziś wybroczyny pojawiły się na pupie :cry: :evil: Czyli kolejny tydzień sterydów :evil: , kolejny tydzień w szpitalu :cry:

puszatek pisze: jak Ci się po prostu żyje :?:


Basiu , ja nie wiem , czy żyję :mrgreen: Ranna zmiana, śpię po trzy - cztery godz , chodzę jak Zoombie :x W sobotę do pracy , w niedzielę już na nockę, :cry: :cry: :cry: I ziiiimno jest, rano to już w ogóle.
I jestem juz prawie wyszkolonym operatorem tych maszyn , które pakują herbatki w torebeczki, potem w koszulki , a potem w kartoniki :ok: . Dziś jedną taką maszynę obsługiwałam sama, w porywach , pod nadzorem miałam jeszcze trzy. Dało się :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16633
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 23, 2013 19:28 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

pewnie, że się dało :ok: przecież zdolna jesteś :1luvu:
nie bardzo sobie wyobrażam to pakowanie herbatek w torebeczki a potem w koszulki :oops: skąd w ogóle u Was jest ta herbata i w czym :?: tam na miejscu nie mogli jej zapakować ?
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 23, 2013 19:39 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Iza pokićkało mi się, mówimy o tym samym owadzie, przecież ja nie hoduję cebuli :mrgreen:
Tylko ja nie wiem czy to dorosłe owady zżeraja liście, wydaje mi się , że to ich larwy, które siedzą pod liśćmi, takie pomarańczowe obrzydliwe. Żrą i wydalają takie czarne odchody. Trzeba sprawdzać pod liśćmi i niszczyć bo rzeczywiście potrafią całą roślinę wtrążolić :evil:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt maja 24, 2013 10:53 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Witam cieplutko w zimny piątek:)
Też miałam takie piękne lilije i też mi robactwo skonsumowało, teraz nie mam żadnych kwiatków, w zeszłym roku nie mogłam pracować w ogródku :cry: to teraz rok mam ubogi, było parę tulipanów, jedynie rododendrony mają się dobrze...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 115 gości