Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 20, 2013 12:00 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

KOCHANE RUDE FUTERKO

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon maja 20, 2013 15:02 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Mamy wyniki.

Tzn. ja jeszcze nie mam, wetka dzwoniła.
Wątrobowe (bilirubina, ALAT) w normie, nerkowe w normie, morfologia i hematokryt w normie, rozmaz dość przyzwoity, leukocytoza, dwukrotnie przekroczone płytki krwi, leciuteńko obniżone białko całkowite, mimo hematokrytu i hemoglobiny w normie - za mało żelaza.
Mimo kilkutygodniowego rozesrania w badaniach krwi w zasadzie nie widać odwodnienia (znaczy dobrze dopajam).
Leukocytoza (wg wetki) po prawie czterech miesiącach sterydu + ostatnich lekach przeciw giardiom nie jest niczym dziwnym.
A płytki tak wysokie przy chorobach nowotworowych takie się robią. Nie będziemy podawać żelaza (tyle tylko, co w Felini dostaje), bo się pozlepiają dokumentnie. Jest od dwóch miesięcy na wysokobiałkowej bezzbożowej. Niestety - kotuś kilka tygodni temu przestał znowu jeść sparzoną surowiznę. Ale może go dzisiaj na kaczkę namówię.
No i go trochę ponawadniamy co kilka dni kroplówką, bo widać, że się po niej teraz ciut lepiej czuje. Kurczę, myślenie życzeniowe to chyba z mojej strony.

Generalnie wyniki lepsze niż cały kot.
Ale póki co - trwamy, dopóki nie cierpi. Tym bardziej, że wynikach dramatu nie ma.

Możecie odetchnąć razem ze mną. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 20, 2013 15:21 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Odetchnęłam.
I trzymam cały czas :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 20, 2013 15:29 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Uff... to niech teraz Pan Kot raczy konsumować surowiznę - lepiej się poczuje. Kciuki :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon maja 20, 2013 16:12 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Mamy wyniki.

Tzn. ja jeszcze nie mam, wetka dzwoniła.
Wątrobowe (bilirubina, ALAT) w normie, nerkowe w normie, morfologia i hematokryt w normie, rozmaz dość przyzwoity, leukocytoza, dwukrotnie przekroczone płytki krwi, leciuteńko obniżone białko całkowite, mimo hematokrytu i hemoglobiny w normie - za mało żelaza.
Mimo kilkutygodniowego rozesrania w badaniach krwi w zasadzie nie widać odwodnienia (znaczy dobrze dopajam).
Leukocytoza (wg wetki) po prawie czterech miesiącach sterydu + ostatnich lekach przeciw giardiom nie jest niczym dziwnym.
A płytki tak wysokie przy chorobach nowotworowych takie się robią. Nie będziemy podawać żelaza (tyle tylko, co w Felini dostaje), bo się pozlepiają dokumentnie. Jest od dwóch miesięcy na wysokobiałkowej bezzbożowej. Niestety - kotuś kilka tygodni temu przestał znowu jeść sparzoną surowiznę. Ale może go dzisiaj na kaczkę namówię.
No i go trochę ponawadniamy co kilka dni kroplówką, bo widać, że się po niej teraz ciut lepiej czuje. Kurczę, myślenie życzeniowe to chyba z mojej strony.

Generalnie wyniki lepsze niż cały kot.
Ale póki co - trwamy, dopóki nie cierpi. Tym bardziej, że wynikach dramatu nie ma.

Możecie odetchnąć razem ze mną. :D



cudownie!!!!!!!!!!!!!

kochany Tygrynio
:1luvu:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon maja 20, 2013 19:42 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Sparzona wołowina dalej jest niezjadliwa.
Sparzona kaczka (bez skóry i tłuszczu) jest jadalna, a nawet smaczna.
Od rana nie siusia. Nigdzie nie siusia.

Edit. 20.50 - właśnie nasiusiał. Do kuwety. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 20, 2013 20:26 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Edit. 20.50 - właśnie nasiusiał. Do kuwety. :D

Brawo, Rudzielcu! Tylko tak dalej :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon maja 20, 2013 20:33 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

brawo Tygryniu :1luvu: tak trzymaj dalej :ok: :ok: :ok: :ok:

płytki są podwyższone przy chorobie nowotworowej :?: :conf: :conf:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 20, 2013 20:41 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

puszatek pisze:płytki są podwyższone przy chorobie nowotworowej :?: :conf: :conf:

Ja znalazłam tylko takie coś:
Krwinki płytkowe (płytki krwi, trombocyty, PLT) biorą udział w procesie krzepnięcia krwi.
Zwiększenie liczby płytek krwi (trombocytoza, nadpłytkowość):
po krwotokach;
przy niedoborach żelaza.



Zmniejszenie liczby płytek krwi (trombocytopenia, małopłytkowość):
uszkodzenia szpiku kostnego;
niektóre zakażenia wirusowe;
babeszjoza.

na Portal Weterynaryjny; ale przy leukocytach:
Zwiększenie liczby krwinek białych (leukocytoza):

stany zapalne wywołane zakażeniami bakteryjnymi lub uszkodzeniami tkanek;
w wyniku działania adrenaliny lub glikokortykosteroidów;
niektóre infekcje wirusowe;
choroby nowotworowe;
białaczki;
mocznica, cukrzyca;
niedokrwistość pokrwotoczna i hemolityczna.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon maja 20, 2013 20:45 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

dzięki Grażynko :1luvu: jesteś jak chodząca encyklopedia :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 20, 2013 20:56 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

To nie ja, tylko portal weterynaryjny (podałam link do morfologii - tam jest znacznie więcej parametrów, ale też biochemia i mocz: warto zerknąć - wszystko w dziale diagnostyka).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon maja 20, 2013 20:59 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Basiu - płytki mogą się nieznacznie podwyższyć po przebytej zwykłej infekcji. Więc podwyższone wcale nie muszą oznaczać niczego złego. Tygrysek ma dwukrotnie przekroczoną normę. A to już nienajlepiej i taka ilość występuje m.in. przy chorobie nowotworowej, regeneracji po krwotoku, hemolizie czy stanie po usunięciu śledziony. Małopłytkowość też jest przy niektórych nowotworach. Nie ma co wybiórczo patrzeć na jeden wynik z morfologii.

O. Widzę, że Grażynka już wrzuciła. No właśnie - te płytki u Tygryska to w powiązaniu z leukocytozą , którą ma.

Ja z kolei taki skrót mam, z którego dość często korzystam:
http://zdrowie.wieszjak.pl/niezbednik/w ... -krwi.html
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 20, 2013 21:03 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

wole nie korzystać z takich skrótów, czasem odczytuję je tak, że powinnam już nie żyć :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 7:23 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Ja tak orientacyjnie zerkam przede wszystkim na tę wersję dla kotów (i to na zestawienie wszystkich odchyłek, bo pojedynczo to zupełnie nic nie mówi), a dopiero później na "dla ludzi", bo jednak różni nas trochę (choćby to, że po 48h u kotów się zaczyna jazda jak nie mają jedzenia czy też zapotrzebowanie na taurynę itd., więc pewnie w interpretacji wyników krwi też mogę być odchyły).

Magnolia jeszcze na tych badaniach u Fifi miała za duże granulocyty - wet zinterpretowała to jako robaki, a ta moja powiedziała, że niekoniecznie - szczególnie, że brak objawów zarobaczenia; wczoraj na to zerkałam i tak może być też przy stanach zapalnych mięśni (czyli jak teraz), a dodatkowo stan zapalny mięśni może być od herpesa (tak samo jak podwyższone białka); ciekawi mnie czy Magnolia ma pierwszy raz ten mięsień naderwany, czy to stary uraz, który się łatwo odnowił, bo nie tylko nie był w ogóle leczony, ale białka /tauryny/ było za mało na prawidłowe wygojenie i czy ma po prostu stan zapalny, bo naderwała ten mięsień od skoków, czy też miała mięsień osłabiony od herpesa i dlatego tak łatwo naderwała (pewnie nigdy się nie dowiem, co jest przyczyną, a co skutkiem).

Kotuś mnie dzisiaj ofurczał i omiauczał wkurzony, bo wskoczył na parapet w dużym pokoju, a jak mierzył na dół, to go zdjęłam: tak podeptana duma wspaniałego skoczka - niewybaczalne! Jak się spieszy czy coś, to biega normalnie, ale jak ma czas pomyśleć, to oszczędza łapkę: utyka i jak siedzi, to daje do góry; tak pewnie jeszcze długo będzie.

Apetyt trochę mniejszy (Magnolia widać jak więcej biega, to więcej je, a jak mniej biega, to automatycznie apetyt ma słabszy - czyli nie jest z gatunku "zjem wszystko, co jestem w stanie przełknąć w każdej ilości"), ale w kuwecie idealnie. No i - odpukać w niemalowane - od soboty nie kaszle i nie "ciągnie" jej tak, więc z kłakami też lepiej póki co. Opanowała też ostrzenie pazurków: kilka pierwszych dni po przycięciu końcówek miała takie tępe, aż odkryła, że dywany się idealnie nadają od zmiany ostrości: teraz to ma tak ostre jak nigdy, a do tego jak skacze, to wylicza wg tego, gdzie by wylądowała na zdrowych łapkach, więc dzisiaj mi się zaryła w nogę zamiast w to, na co polowała :? teraz drzemie na parapecie...

Daję jej od wczoraj to na stawy znowu, bo jednak ma na nich trochę wydarte futro (jak miała podrażniony brzuszek to wolałam nie dawać choć jeden dzień) - dostaje rano 1/2 tabletki ARTHROFOS CAT i wieczorem 1/2 tabletki URINODOL CAT, bo łącznie mają wszystko to, co jest w złożonych preparatach na stawy, tzn. glukozamina, chitonidyna, mangan, kwas hialuronowy /Ona z łapy nic nie zliże - ostentacyjnie wytrze we mnie i się obrazi, pakowanie do pyszczka czegoś na siłę skończyło by się celowym wymiotem, czyli też odpada/, a przy okazji jest żurawina, która powinna trochę wspomóc pęcherz (bo głowy nie dam, że ten brzuszek lizała tylko ze stresu); no i te tabletki da się ukryć w serku. Zobaczymy, czy będzie poprawa (tak minimum 2 tygodnie trzeba poczekać na pierwsze efekty, a czasami miesiąc lub dwa), bo nie jest źle, ale do bardzo dobrze jeszcze daleko.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto maja 21, 2013 8:06 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

To za poprawę :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości