Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 14, 2013 10:57 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Oj, mam co główkować, mam 8O
Oprócz kocich spraw, spadło na głowę tyle innych :strach:
Przygotowanie pomieszczeń pod wymagania szanownego Sanepidu z HACCP to wyzwanie nie lada. Niby nic tam nie robię, ale mózgiem jestem ja. Najgorsze, że nie mogę tam fizycznie pomóc a taka masa pracy jest do zrobienia, a ja sobie siedzę w domu przy komputerze i przegryzam się przez instrukcje i przepisy. Nienawidzę tego, lubię pracować fizycznie, ale to też trzeba zrobić żeby pan Sanepid nie miał jakiegoś ale.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 14, 2013 11:10 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

iwoo1 pisze:Oj, mam co główkować, mam 8O
Oprócz kocich spraw, spadło na głowę tyle innych :strach:
Przygotowanie pomieszczeń pod wymagania szanownego Sanepidu z HACCP to wyzwanie nie lada. Niby nic tam nie robię, ale mózgiem jestem ja. Najgorsze, że nie mogę tam fizycznie pomóc a taka masa pracy jest do zrobienia, a ja sobie siedzę w domu przy komputerze i przegryzam się przez instrukcje i przepisy. Nienawidzę tego, lubię pracować fizycznie, ale to też trzeba zrobić żeby pan Sanepid nie miał jakiegoś ale.

Moge tylko potrzymać :ok:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto maja 14, 2013 13:47 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

ja też :ok: :ok: wykonujesz Iwonko najgorszą robotę.............. :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 14, 2013 15:22 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Nienawidzę papierków, raczej jestem fizolem. Oby tylko nasza praca nie poszła na marne. Później "tylko" trzeba zwabić klientów, dużo klientów.
W domu koty nawet zdrowe - na szczęście. Tylko Lara ma już 3 raz rujkę i znowu mocno śpiewa. Ale moja wetka wróciła już ze szpitala i jak najszybciej muszę ją sterylizować. Już mam serdecznie dość tych serenad :evil:
W czwartek karmiciel z elektrowni ma łapać koty znowu muszę je wziąć do siebie. Ale niech łapie, żeby cokolwiek było ratować :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 14, 2013 18:42 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Iwonko, a masz choć ciut czasu na odpoczynek?
Pamiętaj o sobie, ja Cię proszę :1luvu: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto maja 14, 2013 19:06 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

vip pisze:Iwonko, a masz choć ciut czasu na odpoczynek?
Pamiętaj o sobie, ja Cię proszę :1luvu: .

Mówisz do mnie słowa, które powinnam skierować do Ciebie Gosiu.
Choćby nie było innej pracy, przy kotach w domu jest jej pełno. Ty jeszcze masz pracę w ogródku, psy, kiedy odpoczywasz?

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 14, 2013 19:16 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

iwoo1 pisze:
vip pisze:Iwonko, a masz choć ciut czasu na odpoczynek?
Pamiętaj o sobie, ja Cię proszę :1luvu: .

Mówisz do mnie słowa, które powinnam skierować do Ciebie Gosiu.
Choćby nie było innej pracy, przy kotach w domu jest jej pełno. Ty jeszcze masz pracę w ogródku, psy, kiedy odpoczywasz?

Pozwól, Iwonko kochana, że pominę pytanie milczeniem :mrgreen: :D .
A tak poważnie to choćby teraz, przez chwilę...zrobiłam sobie herbatki i siedzę z Wami na forum.
Koty śpią, psy śpią, przez otwarte okno dolatuje zapach bzu....
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw maja 16, 2013 0:30 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Na podwórku jednej z sosnowieckich restauracji żyje kotka ze swoimi maluchami. Małe podchodzą do ludzi, ocierają się. Boję się, że długo nie pochodzą.
Ktoś dał im jakieś pudło w którym mieszkają :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt maja 17, 2013 7:49 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

iwoo1 pisze:Na podwórku jednej z sosnowieckich restauracji żyje kotka ze swoimi maluchami. Małe podchodzą do ludzi, ocierają się. Boję się, że długo nie pochodzą.
Ktoś dał im jakieś pudło w którym mieszkają :(


:oops: :oops: :oops:
agula76
 

Post » Pt maja 17, 2013 23:09 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Był karmiciel z elektrowni, zabrał klatkę łapkę. Trzymam kciuki, aby jutro udało mu się złapać małego z matką. :ok:
Mówił również, że ta druga kotka, której maluchów nie ma chyba znowu jest w ciąży :(
Ja nie mogę wszystkich kotów zabrać do siebie, nawet na przetrzymanie po sterylce. Jeszcze mam na uwadze kotkę z małymi, która zamieszkuje w pudle na terenie podwórka restauracji. Jest to niebezpieczne, bo małe garną się do wszystkich :( U dr. Pałys też nie ma miejsca, zapchane wszystko bo teraz sezon na maluchy. Nie wiem, ale coś muszę wymyślić.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 18, 2013 12:52 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Kciuki :ok:
Sezon na maluchy wszędzie... Właśnie odebrałam telefon od koleżanki, której wręczono pudełko z tygodniowymi maluchami 8O
Ci ludzie ruszali je, więc dziewczyny nie odstawią na miejsce, żeby matka nie przeniosła albo - co gorsza - nie odrzuciła. Spróbujemy złapać tę karmiącą matkę jeszcze dziś... Póki co dokarmianie butlą maluchów... Robię adopcje dwóch miotów, wkrótce trzeci miot, bo na razie jeszcze za małe.
Adopcje dużych stoją.
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Sob maja 18, 2013 17:35 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Iwonko, witam sobotnio ze słonecznego Zosina! :)
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob maja 18, 2013 22:16 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Witajcie miłe dzieweczki :1luvu:
Ja dzisiaj jestem zapracowana, ale jakoś mi ta robota nie idzie :evil: Jakbym była zdrowa, wszystko fruwało by w domu, a tak to teraz w żółwim tempie-masakra :(
Czekałam na koty z elektrowni, ale dzisiaj facet nie mógł łapać, bo na dachu były jakieś roboty i koty wystraszone nie chciały wyjść. Karmiciel jutro ma tam iść i łapać, powiedziałam mu że musi, bo nie ma czasu i trzeba szybko działać. Że nie ma możliwości tam iść samemu, jestem zdana tylko na niego.
Ja bym je już z 10 razy złapała.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 19, 2013 20:55 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Dzisiaj koty były na dachu innego budynku, musiały wystraszyć się wczorajszych robót. Karmiciel wchodził po drabinie na dach z klatką i złapał tylko malucha, matka uciekła. Jutro będzie łapał matkę.
Maluch jest u mnie, bardzo się boi ale można wziąć na ręce, nie drapie i nie gryzie. Przyszła moja koleżanka, wzięła małego, odpchliłam kociątko i zajrzałyśmy pod ogonek.
To dziewczynka Śnieżka, bo jest cała biała, tylko ma kilka ciemnych plamek na łepku i ogonek ma ciemny. Jest śliczna tylko bardzo brudna.

Śnieżka :1luvu:

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie maja 19, 2013 21:41 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

witaj Iwonko razem ze Śnieżynką :1luvu: :1luvu: mam nadzieję, że nie ma więcej maluchów a matkę złapie i będzie wystrylizowana :ok:
co u Ciebie słychać, jak szanowne zdrowie i "czarna praca' :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 38 gości