Isia jest jedynaczką, trudno jeszcze powiedzieć, jaki jest jej stosunek do innych kotów.Jest jednak młodziutka, jest jeszcze kocim dzieckiem, chociaż w poniedziałek będzie sterylizowana.Na pewno kocia przyjaciółka będzie kompanem do zabawy.Isia nie będzie w domu sama, kiedy Zilvana pójdzie do pracy, to ważne.Florcia jest bardzo miłą kotką, nie ma w niej agresji i bardzo, ale to bardzo lubi się bawić.Ma trochę taki psi charakter, często leży obok krzesła, na którym siedzi p.Iza, jak piesek, naprawdę.Jest "parterowa", nie czuje potrzeby łażenia po meblach.Nie boi się obcych, ale kiedyś odwiedził p.Izę ktoś z jej rodziny i Florcia z Tino się zdematerializowały z tylko im wiadomego powodu

Trochę podziwiam Florcię, mieszka bowiem z kotem wychodzącym, na parterze, też miałaby ochotę pobiegać po trawce.P.Iza bierze ją na ręce i Florcia oddycha świeżym powietrzem, obserwuje świat za oknem.Nie wyrywa się jednak, zrozumiała, że "nie dla mnie sznur samochodów..".Nie miauczy też pod drzwiami jak Tino.To mądra kotka.Jest jednak łakomczuszkiem

, co widać.Właściwie to trochę "je oczami", domaga się jedzonka, a potem nie daje rady, wyliże sos i już.Wciąż jest to syndrom pustej miski, przejdzie jej.Florcia lubi suchą karmę, ale najlepiej jest karmić mokrą, surowym mięskiem.Bardzo smakuje jej drób, wołowina, podrobów nie lubi.I OK, nie musi, prawda?