Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 17, 2013 7:20 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Ahahaha no tak
Oto kot agresywny
Obrazek
A wiesz, już się wyjaśniło, że chodziło o to, że 1,5 roku temu na wystawie przy ocenie wydarł się na cały ring ze złości :ryk: A info o tym, że on agresor przez te 1,5 r do mnie róznymi drogami docierało :lol: Ostatnie jest z wtorku wieczora - ileż można w kółko o tym samym słyszeć??

No nie wiem jak to będzie z rodzicami - Dejzi to Żmija, wzrokiem zabija, a Othalan... no cóż, pełny brat Natki :strach:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 17, 2013 7:55 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

kiche_wilczyca pisze:Obrazek



Ale cudowny kot! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ametystowaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Sob lip 07, 2012 22:07
Lokalizacja: Berlin/Poznań

Post » Pt maja 17, 2013 8:06 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

dziękuję w imieniu Nataniela :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 17, 2013 9:15 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

No, przeprzecudny ten AGRESOR :ok:
Ale chyba nie jest tak żle, przecie fotografa nie uszkodził :wink:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pt maja 17, 2013 9:17 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

on nikogo nie uszkodził. Nawet na owej wystawie nikomu krzywdy nie zrobił :mrgreen:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 17, 2013 9:29 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Naprawdę jest piękny! I te jego oczy :1luvu:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pt maja 17, 2013 10:23 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

ametystowaaa pisze:Ale cudowny kot! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
AnnAArczyK pisze: przeprzecudny ten AGRESOR :ok:


Zdjęcie nie oddaje nawet połowy jego uroku. Bo ja go widziałam w realu :love: :love: :love: , na Swiatowej Wystawie Kotów w Poznaniu. Boszzz - kiedy to było , chyba właśnie półtora roku temu 8O 8O 8O . Do dziś nie mogę odżałować, Martuś, że Cię wtedy nie poznałam, ani najmysi , ani Szury. :cry:

A dla obu Zuz :lol: wskoczcie sobie na wątek Satyrkowo , jakie tam są fotki , nie tylko Natka, ale i jadowitego kiciora syberyjskiego, i całej reszty kociej bandy i arystokracji :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 17, 2013 10:28 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

No widzisz, no widzisz i teraz nie wiem kiedy w Poznaniu będziemy na wystawie :twisted:

Carlos ma taki opis w podpisie, bo:
1. Przypadkowo ten tekst usłyszałam w Kiepskich i bardzo mi się spodobał
2. Idealnie mi pasował do zawziętej miny Carlosa na tej fotce
I stąd tak wyszło. Więc, nie, nie - Carlos to moje w całości, chociaż kochany z niego zwierz :1luvu:
A jadowitość, tak już na poważnie, to tylko ludzka cecha :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 17, 2013 13:17 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

kiche_wilczyca pisze:on nikogo nie uszkodził. Nawet na owej wystawie nikomu krzywdy nie zrobił :mrgreen:

No ja tam nie wiem Marcia, plotki mówią chyba co innego?.. :mrgreen: On tak niepostrzeżenie, chyłkiem.. :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt maja 17, 2013 21:00 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Czeeeeść Izko.

Lepiej późno, niż wcale. Mamy sentyment do tego imienia - jeden z naszych jest też od Izy i też z Poznania.

A rude puchate cudeńko spodobało się zwłaszcza Dużemu - on ma szajbę na wszystko co rude.

Buras w pozie nadobnej śmiało może za kotkę uchodzić dopóki trąbki nie wystawi.

Obrazek

Nasz Duży wygłupił się u wetki - przyszedł z kotką, wyszedł lekko oszołomiony z kotem. I jeszcze w pracy się przyznał kolegom. Cieszą się jak norki do dziś. Już dobre półtora roku myka pod ścianami i unika rozmów o tzw. "pci".

Gościnny "Agresor" to prawdziwe cudo. Ma piękne bokobrody i wyglada niczym oberst Schroder który wysłał Szwejka na front.:ok:

Będziemy zaglądać. :kotek: :kotek: :kotek:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob maja 18, 2013 1:49 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Villentretenmerth pisze:Czeeeeść Izko.

Lepiej późno, niż wcale. Mamy sentyment do tego imienia - jeden z naszych jest też od Izy i też z Poznania.


Ależ Villenie - byłeś już przecież u nas, na ostatniej stronie poprzedniego watku :mrgreen: A że koty od Izy najlepsze są - w Poznanie nawet wróble o tym ćwierkają. Na poprzednim wątku jest Nunio , prawdziwa nevka,pałętająca się po Mosinie, który miał byc mój , ale niestety , okazał się totalnym jedynakiem. Ale był u mnie 2 tyg i chyba nigdy nie zapomnę, :oops: A ma teraz taki dom , że nawet wystawy zalicza / jako kot domowy oczywiście , a nie rasowiec /.
I wiesz - ja Twój wątek czytałam na bieżąco niemal od pierwszego postu, gdy pisałeś o spotkaniu człowieka z kotem, o przeprawach u weta....

.
kiche_wilczyca pisze:No widzisz, no widzisz i teraz nie wiem kiedy w Poznaniu będziemy na wystawie :twisted:

Carlos ma taki opis w podpisie, bo:
1. Przypadkowo ten tekst usłyszałam w Kiepskich i bardzo mi się spodobał
2. Idealnie mi pasował do zawziętej miny Carlosa na tej fotce
I stąd tak wyszło. Więc, nie, nie - Carlos to moje w całości, chociaż kochany z niego zwierz :1luvu:
A jadowitość, tak już na poważnie, to tylko ludzka cecha :)


Marta , ta fotka jest zajebista , Carlos wygląda na prawdziwego agresora , akurat ten odcinek Kiepskich widziałam i dlatego tak mi się całość spodobała :wink:

A to że w Poznaniu nie wiadomo kiedy będziecie - eeeech , a ile razy ja się wybierałam na jakieś wystawy z Waszym udziałem :oops: :oops: :oops:
Kiedyś nawet na wyjazd do Kościan nie było mnie stać :oops:
Jadowitość , to raczej jest właściwośc niektórych gatunków płazów /gadów / owadów :wink: , niezależną od ich charakteru. U ludzi to raczej zwykła , bezinteresowna złośliwość

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 18, 2013 2:55 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Przepraszam, dużo tu czytam i czasem coś mi myknie jak kocur pod ścianą, a stary wątek zamknięty... No to i masz. Z wetką "przepraw" nie było, bo było profesjonalnie, ja tylko się mocno zdziwiłem.
Ale teraz już jestem pewien - wszystkie moje koty to kocury. I tego się trzymamy.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pon maja 20, 2013 21:47 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Villentretenmerth pisze: Z wetką "przepraw" nie było, bo było profesjonalnie, ja tylko się mocno zdziwiłem.


A ja się uśmiałam....... Choć Pietrucha - w moim mniemaniu - początkowo też był kotką , do tego ciężarną :mrgreen: I wiesz , Villenie , my to tak troszku powinowaci :mrgreen: , no by Ty masz kota od Avian, a ja przez chwilke miałam.....

W piątek chwile grozy przeżyłam. Szykowałam sobie jedzenie do pracy / popołudniowa zmiana / , TŻ w domu siedział , z Pietruchą. i naraz słyszę z pokoju takie wrzaśnięciezostaw i wołanie bierz kota. lecę do pokoju , TŻ rzuca dosłownie we mnie Pietruchę i woła , żeby zamknąć w kuchni. Zamykam kota , wiem , że TŻ facet rozsądny i jaj nie robi. Wracam do pokoju , a TŻ pokazuje mi na szybie szerszenia 8O :evil: :evil: . I na tego ponad 5 cm owada Pietka zapolował :evil: Wiecie co - zawał był blisko :mrgreen: , bo ja się takich boję panicznie i histerycznie , TŻ uczulony jest na ukąszenia wszelakie a z bydlakiem trzeba było coś zrobuć , bo Pietruś na bzykacze łakomy. Uciekłam na ganek , wróciłam po wszystkim :oops: :oops: :oops: :oops: Wczoraj był następny szerszeń. Krzysiek naprawiał piłe na dworze, używał acetonu do czyszczenia. Być może zapach zwabił kolejnego mutanta, bo krążył bez przerwy, jak zaczął atakować to dał się trafić. Krzysiek przynióśł go pokazać , niby martwego, trzymając pęsetą. Ale zamiast zaraz spuścić w kibelku , wrzucił go do słoika z wodą , w której topię poskrzypki liliowe / Aluś , czytasz? wiesz o czym mówię? /. No i tak po jakiejś godzinie patrzę , a gad /w sensie wredny owad / wiosłuje w słoiku. Tak , wiem , jestem sadystka,ale nie uwolniłam :oops: A dla nieogrodowych - poskrzypek liliowy to prześliczny czerwony , mały żuczek , który wpierdziela lilie - ze szczególnym uwzględnieniem białej lilii św. Jana. Miałam taką cudowną , ponad metrową - juz nie mam - zżarły. Z braku takowych, zabrały się za inne. No więc łapię i topię / zalecenia z netu - w uprawie amatorskiej , najlepiej wybierać ręcznie /. Na razie wyłapałm ponad 20 , za kilka dni pewno będą następne :evil:

Dobra , spac czas, wczoraj spałam trzy godziny , dzis mam jeszcze prawie pięć, moze cztery prześpię.
Wrrrrrrrrr

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 20, 2013 21:54 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Izuniu.... :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 20, 2013 22:02 Re: Koty trzy i my.... Pracuję !!!!!!!

Baśku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Wiktorynka jeszcze tydzień w szpitalu :evil: :evil: :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16634
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka i 15 gości