Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 15, 2013 23:42 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Moje koty są tylko, podkreślam tylko niewychodzące. Nie wydaję kotów do domów wychodzących - gdybym wydawała już dwa gangi miałyby dom.
Dziewczyny pojechały do Ciebie, ponieważ poręczyła za Ciebie jedna z dziewczyn z forum, którą znam osobiscie i sznuję. Dlatego tez zostały u Ciebie pomimo braku zabezpieczonych okien - nie ma dla mnie znaczenia czy to parter czy 8 piętro.

Dla dziewczyn ograniczenie przestrzeni nie powinno być gorsze niż 2 krotna zmiana miejsca i ludzi w przeciągu tygodnia. :evil:
Odblokowałam się - jestem wściekła z powodu tej adopcji i rezygnacji. Teraz dopiero czuję to. Wczesniej zadziałał mechanizm obronny - inaczej byłaby jatka.

Muszę odpocząć
dobranoc
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw maja 16, 2013 6:06 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Nie mogę tymczasować kotów, bo mam w domu białaczkę.Korzystam z uprzejmości Pani mieszkającej w sąsiednim bloku, która tymczasuje już trzeciego kota ode mnie.Sama ma kota wychodzącego, co wcale jej się nie podoba, ale mieszka na parterze, kot był dorosły, kiedy się do niej wprowadził i robi piekło, jeśli go nie wypuści.Moje koty są nie wychodzące, jest to kłopot dla p.Izy, bo zabezpieczeń nie ma, musi bardzo pilnować, aby nie wyskoczyły.Koty się do tego przyzwyczaiły, zrozumiały, że Tino wyjdzie, a one nie i już.Dwa byłe tymczasy mają nie wychodzące domki, trzecia czeka na transport do takiego, gdzie wychodzić nie będzie, chyba że na ZABEZPIECZONY balkon.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56144
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 16, 2013 11:55 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Po wczorajszym dniu dzisiejszy miała być bardzo spokojny. Plan był taki:
- nad ranem złapać siuski Ichigo
- zawieźć do labu
- w drodze powrotnej dać Soni antybiotyk
- gangowi sprzątnąć i dać witaminki i jedzonko dzisiaj podroby w sklepie po tzw. trasie kupione
- teraz miała być chwila dla mnie
- nastepnie ogarnięcie chałupy a w niej całej szarańczy
- umyć kudły i wyprostować (ochydny pudel po myciu się robi)
- w drodze do pracy zajechać do Soni i dać leki
-i praca do 20tej
- i leki Soni
- i gang
- moja szarańcza domowa
gdzies w tym wszystkim coś zjeść, iść do łazienki we wiadomym celu bo i cos wypić w międzyczasie tzw. , wstawić zdjęcia Soni, napisać coś na wącie ........... jednym słowem to miał być bardzo spokojny dzień.
Tak to miała być chwila oddechu. I co? I g...o mi z tego wyszło..... :evil: :evil: :evil: resztę wykropkuje taktownie.......
A wyglądało to tak.
Wróciłam z labu, od Soni i gangu. Usiadłam nieco nieprzytomna i staram się wypić kawę (to nie jest łatwe u mnie w domu bo wtedy następuje tzw. atak frontalny futer :twisted: a ja jestem łatwym celem bo..... siedzę. Więc staram sie jak mogę i słyszę głos męża:widzę kota...... odpowiedam: ok, on: widzę innego kota ja:ok, widzę zupełnie innego kota ja: (obudziłam się w tym momencie zupełnie - wstałam o 4tej rano bo polowałam na siuśki) nie możliwe, pomyliłęś się. Mąż wstał i poszedł na dół - patrzę przez okno i co widzę ......właśnie to
ObrazekObrazek

To siedzi jak widać w bytówce. Ma chore uszy, robale jak czołgi. To jest ona i ....... jest oswojona. Podchodzi do ręki i mizia się. To jest brudne i strasznie głodne.
A teraz: jestem goła i wesoła. Nie mam na nic. Mam tylko zaklepaną sterylkę.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw maja 16, 2013 12:39 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Ty to się potrafisz bawić 8O :1luvu: . A Twój TŻ :1luvu: ma kotoradar o niezwykłej czułości jak widzę :D . No to trzeba będzie zebrać kasę na sterylkę i wytłuczenie obcych i ogłaszać dziewczynkę. Masz dla niej imię?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 16, 2013 13:08 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Mąż ma od dzisiaj zakaz podchodzenia do okna pod grożbą rozwodu a wczesniej ukatrupienia całkowitego i do końca. :evil:

Sterylkę mam zaklepaną i opłaconą - nie pytaj z kim "musiałam się przespać" aby to załatwić :evil: . Ale mam. To z kosztów odpada. Pozostaje leczenie tego co jest i wyjdzie w praniu.

Imię? Zważywszy na panującą biedę otwieram przetarg-licytację na imię dla dziewczynki. Kto przelicytuje ten nazwie. Od teraz do godziny 24 w niedzielę. W poniedziałek Coś będzie już nazwane.
Wykorzystuję info , które kiedyś dostałam ..... hyyyyyyyyyy nie mogę sobie przypomnieć od kogo :twisted: :twisted: no kurcze, od kogo ja to wiem..... :ryk:

Kto będzie lalkę ogłaszał? Na ochotnika oczywiście :mrgreen: Bo wiadomo jaka jest moja spółdzielnia - chociaż tym razem będę cwańsza niż oni. Mam chytry plan. powiem jak poszło po realizacji, czyli jutro.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw maja 16, 2013 13:16 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Kinnia wczoraj czy przed wczoraj pisałaś że wyniki Ichigo bardzo złe. Co jest grane już tak dobrze się czuł jadł bawił się. Teraz tez myślę ciągle o wynikach, jakie będzie miała Czarna.
A skoro masz taką rękę do kotów to czy nie powinnaś być oficjalną wolontariuszką w jakiejś fundacji ? Wtedy mogłabyś z ramienia fundacji występować do spółdzielni, gminy etc o udostępnienie piwnicy/ otwarcie okien itp. W warszawie uchwałą rady gminy zakazane jest wyrzucanie kotów z piwnicy i niezła kasa idzie na sterylki i dokarmianie. Jakby taki prezes dostał pismo z pieczątką to by mu św. inkwizycja nie przyszła do głowy.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw maja 16, 2013 18:20 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Coś nie tak z "Cosiem" dostałam info od męża był z nią u weta. Podobno trzeba jak najszybciej operować bo coś się dziej w narządach rodnych :cry: . Coś nie jest ciężarna ale jest nie tak jak powinno i trzeba jak najszybciej.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw maja 16, 2013 19:04 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Prawdopodobnie ropomacicze - to rzeczywiście trzeba się spieszyć.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 16, 2013 22:30 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

A teraz przedstawiam kota który miał być do towarzystwa dla Czarnej od maja, no ale 14 kwietnia pojawiły się Buraski i Sierściuch został u mojej mamy. Chyba warto mu zmienić imię. Z jednej strony ma łatkę w kształcie Afryki a z drugiej 5 okrągłych piłeczek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw maja 16, 2013 23:02 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Wesoło macie :roll:

A łaciatek cudny!


Kasowo nijak nie pomogę - chyba, że mój Anonimowy Darczyńca po prostu się przerzuci na koty Kiniowej. My sobie damy radę :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt maja 17, 2013 10:38 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

No i już mniej więcej wiemy co się zadziało. Wet zrobił usg - guza brak, widać jakąś łatę w macicy. I stąd to krwawienie. Dostała leki i troche ustało. Jestem na minusie 25zł - usg było gratis widocznie. Jeszcze raz w sobotę na ogląd i w poniedziełek operacja.
Potrzebuję pomocy w leczeniu i utrzymaniu tego kota. Nie dam rady sama.

Wyniki Ichigo są złe bo:
- białko
- ph
- kryształy sie pojawiły
- bakterie dalej są

Pomino leczenia z antybiogramu. Wczoraj oddałam na posiew. I czekam. Może potrzebna będzie modyfikacja? Trzeba poczekać. Tylko to nie jest łatwe.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt maja 17, 2013 10:50 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153159&p=9835798#p9835798 wątek Coś.


Nikt nie licytuje imienia?


Wczoraj pisałam o moim podstępnym planie na spółdzielnię.
Pomyślałam, pokombinowałam i ...... poszłam do spółdzielni z ustawą w ręku, zarządzeniem UM i artykułem z lokalnej prasy - podsumowanie działań i prężność i prowadzenia. Powiedziałam jakie koty mają prawa a jakie obowiązki wynikają z tego dla spółdzielni - wytknęłam, że nie przyłączyli się do akcji UM (polityczne powiązania bardzo silne), generalnie ja za nich to zrobiłam :mrgreen: . Likwiduję pomału (właściwie już na bieżąco) problem nadpopulacji kotów wolno żyjących i ...... ble ble ble. W końcu powiedziałam, że w związku z tym będę czasowo mieć w piwnicy koty chore, po sterylizacji głównie, w sprzęcie fachowym, w trakcie opieki weterynaryjnej co mogę potwierdzić zaświadczeniem od weta. I w zw. z tym proszę o spokój bo inaczej każdego chorego kota podlegającego pod te dwie ustawy zaniosę do UM i powiem w jakiej jestem sytuacji i na jakim osiedlu mieszkam i pomóc nie mogę zwierzakowi i dlaczego.......... Podziałało. Dogadałam się, że do miesiąca futro może siedzieć - taki ustaliłam czas na leczenie.
No i czy nie jestem genialna? :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt maja 17, 2013 11:18 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Jesteś genialna. Chapeau bas.

PS W zasadzie powinnaś założyć bazarek (na Kocim Bazarku) z przeznaczeniem na Cosię...
Ostatnio edytowano Pt maja 17, 2013 11:44 przez Alienor, łącznie edytowano 1 raz
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt maja 17, 2013 11:41 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

SUPER! :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt maja 17, 2013 13:47 Re: NIECH NAS KTOŚ ZECHCE .....ILE MOŻNA BYĆ W GANGU.....BUR

Kinnia pisze:No i już mniej więcej wiemy co się zadziało. Wet zrobił usg - guza brak, widać jakąś łatę w macicy. I stąd to krwawienie. Dostała leki i troche ustało. Jestem na minusie 25zł - usg było gratis widocznie. Jeszcze raz w sobotę na ogląd i w poniedziełek operacja.
Potrzebuję pomocy w leczeniu i utrzymaniu tego kota. Nie dam rady sama.

Wyniki Ichigo są złe bo:
- białko
- ph
- kryształy sie pojawiły
- bakterie dalej są

Pomino leczenia z antybiogramu. Wczoraj oddałam na posiew. I czekam. Może potrzebna będzie modyfikacja? Trzeba poczekać. Tylko to nie jest łatwe.


U Czarnej kryształy zniknęły (ipakitine zadziałała?)
Miałkomocz poprawił się z 0,32 na o,26
Niestety nadal PH 7,5 i świeże krwinki, pomimo karmy urinary. Fakt, ze nie zawsze miała na nią chęć ale jak nie jadła urinary dostawała uro-pet dopyszcznie albo na łapę.
Urinodol nie zadziałał ? Może niepotrzebnie mieszałam go z uro-pet albo benzo-pet? Ale wtedy łatwiej było jej zapodać.
Posiew z 30 kwietnia był ujemny. Zapłaciłam 65 zł. Teraz dogadałam się z panią z Laboklinu - trzeba w aptece kupić pojemnik z podłożem koszt 6-7 zł. I samemu zobaczyć czy coś rośnie i jak urośnie dopiero im przynieść na zrobienie antybiogramu. Czyli jak na pasku pojawią się punkciki. Polany moczem pasek ma być w cieplarce tj w temperaturze 37-40 stopni 24 godziny. W dzień może stać na słonecznym parapecie a w nocy pod kołdrę. Wpadłam na pomysł że owinę poduszką elektryczną. Pani z laboratorium pochwaliła pomysł z poduszką.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, squid i 105 gości

cron