Dziękuję
Wszystkim za życzenia. Jak przeczytałam to mi się banan na twarzy pojawił
A teraz pytanko:
Szajka pierwszy raz dostała surowe mięsko - kawałeczek piersi z kuraka. Czy to możliwe, że po tym kawałku ma luźniejszego kupalka?
I smrodliwego
Ale trzeba było widzieć jak jadła
Okazuje się, że kotecek lubi mięsko, ale nie wie jak trzeba je gryźć. Koniec końców kroiliśmy je na bardzo, bardzo maleńkie kawałeczki, bo te większe nadawały się tylko do lizania

A te większe miały wielkość groszku lub mniej!
A i poprawiliśmy siatkę na balkonie, teraz jest wokoło drut i już koteczek nie ucieknie!
My zresztą też, jakby się np. paliło

Muszę zainstalować na balkonie jakieś nożyczki w razie co! Mój TŻ twierdzi, że jak się do tej pory nie paliło to teraz też nie będzie i że ja panikara jestem. A to jest nieprawda, bo zapalić się może, a ja będę przed tą siatką jak pierdoła wołać o pomoc? Lepiej te nożyczki gdzieś tam mieć!
Zdobyłam dzisiaj drogą kradzieży 2 szczepki zielistki. Byłam na zebraniu u syna w szkole, patrzę sobie a tam w rogu rośnie kwiatek poszukiwany przeze mnie już od dłuższego czasu. I po cichutku zajumałam 2 szczepki

Przyniosłam do domu położyłam na stole i mam już tylko jedną, bo Szajka zajęła się kwiatkiem
