DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 13, 2013 11:42 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

To przecież kicio chory jeszcze to mu się należy :mrgreen: Czesiek ma 2,5 roku i też takie napady . On nie wie co by zjadł : z kurczaczkiem , czy z wołowinkną? A może z rybką ? Nie wie czy ma spróbować czy nie ? I trzeba z nim siedzieć i namawiać , żeby zjadł . Teraz , jak są małe to juz rzadziej mu się zdarza , bo kocia szarańcza wpada , opustosza michy , nie patrząc , która czyja i leci z powrotem się bawić .Kiedyś moja mamunia mu trzy saszetki otworzyła , zanim trafiła na odpowiedni dla kota smak . :roll:
No to co się dziwić kotu , który dochodzi do siebie po chorobie , jak zdrowy byk takie zagrania ma .
Za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon maja 13, 2013 11:48 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

za zdrowie Czarnuszka i pozostałych kociastych :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon maja 13, 2013 20:05 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

Scany zakupów.
ObrazekObrazekObrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24409
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon maja 13, 2013 23:27 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

Czarnuszek znowu zasmarkany,ale je sam,dopajam go convam jutro tacki dojada dla chorutków...Teraz spi,ale znowu mu rzezi "w płucach" :(
Nitka znowu oko zawalone :(
Zamówiłam sucha i żwirek-nie oddalam długu u weta :oops: :( Tak więc jak się cos wydarzy to nie chce nawet mysleć... Nie wychodze na razie nigdzie,wiec i nic nie znajdę :?
Na kastracje kotów nie umówię w najbliższym czasie.Rudy poturbowany,tłuka go młodsze kocury...przepędzają juz.Musze go kiedys wyciachac i domek mu zrobic u nas na podwórku,żeby miał gdzie mieszkać. teraz ma miejscówkę na ..parapecie...Nieźle mu sie dzisiaj na tarasie oberwało od burasa z krawatkiem :roll: Kolejny raz przychodzi skołtuniony,sfilcowany pers... :( zje i ucieka...
Strzałka z drugim "francuzikiem'nie chca jeść suchej,od dwóch dni głodówke prowadza czekajac na mieso.No niestety musza sobie zdecydowac,czy jedza co jest,czy głoduja.Już się w "dupach"poprzewracało :evil:

meg11 dziękuje za wstawienie świstków
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon maja 13, 2013 23:29 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

Bożenko, a tego persa nie dasz rady złapać ?
jo.anna
 

Post » Pon maja 13, 2013 23:36 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

jo.anna pisze:Bożenko, a tego persa nie dasz rady złapać ?


masz pw :wink:
Ostatnio edytowano Wto maja 14, 2013 0:13 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon maja 13, 2013 23:44 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

:D
Ostatnio edytowano Pon maja 13, 2013 23:58 przez jo.anna, łącznie edytowano 1 raz
jo.anna
 

Post » Wto maja 14, 2013 8:23 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

U nas bez zmian,żyjemy sobie ...Moge chwilowo nie miec dostepu do neta,a jak bede miała inny komp to sie nie zaloguje na forum ,bo zalogowac się nie mam jak(zapomniałam hasła do konta,a nicka zmieniac nie chce,żeby miec nowe konto). Wchodze z zakładki teraz :) Jak coś to żyje...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto maja 14, 2013 11:56 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

Tradycyjnie za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro maja 15, 2013 11:29 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

Jak Czarnuszek?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40405
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 15, 2013 12:04 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

Anna61 pisze:Jak Czarnuszek?


Pomalutku Aniu-raz lepiej /raz gorzej.Musze go co jakiś czas odsysać.Poza tym wrócił mu apetyt,a dzisiaj przyszła ulubiona sucha,zjadł sporo.Mokrej sam nie bardzo je-nie czuje chyba zapachu-rzuca się na miseczke,a potem dziabie i nic.Miksuję mu to co nie je i podaje do pysia z convem...Rzezi mu w piersiach tak "gruźliczo"...jest chory co tu mówić :(
Oczka ma bystrzejsze,ale powiem tak:"chwytamy dzień".Nie wiem co będzie wieczorem,co za godzine.Na razie chodzi sobie,nawet mnie zaczepia ,zeby go ponosic,okupuje łazienke i pomagał dzisiaj czyscic kuwety :) W nocy przychodzi do łozka spać,wtula się,wiec :dzisiaj jest lepiej.

Mnie to juz 3 dzień z kolei głowa pęka z lewej strony,jakby mi ktos dołożył...


Wintusiowi nowe żeby rosną,śmierdzi mu z pysia,daję tylko suchą.Wczoraj ewidentnie go dząsełka bolały :(
Oczyścilam mu troszke w paszczy wode i lepiej jest,mokre odstawiałm....smrodek mniejszy sie zrobił od razu...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro maja 15, 2013 14:15 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

Robiłam prasowanie,więc włączyłam tv na wiadomości,tak sie zdenerwowałam,że głowa mnie bardziej rozbolała:
1-młoda matka 24 lata zasłabła w sklepie pijana jak bela,w ciąży,dzieciatko wyjeto cesarka-4,5 promila alkoholu dziecko :cry: Dziecko na pewno uszkodzone,biedne,teraz jak mu dom znaleźć trzeba będzie?Uszkodzenia mózgu u takich dzieci sa nieodwracalne :cry: Niektórzy pytaja skąd na swiecie biora się "sadysci",czy socjopaci...Czesto własnie przez takie pijące matki miedzy innymi..uszkodzony hipokamp ,zeżarte szare komórki...odpowiedzialne za czucie,empatie...Tragedia...Dzieci często trafiają do adopcji,nie zawsze w wywiadach jest wpis,ze dzieciatko "piło w ciazy"...Szok...młodzi ludzie-uszkodzone dzieci...potem w szpitalu "epikryza'choroby min..fas i każdy patrzy na te matke jak na kata,bo przeciez nie będzie kazdemu dudniła,ze jej dziecko jest adoptowane...Takie dzieci całe zycie potrzebuja pomocy...kogos kto nimi pokieruje...

2-mordownia w Krakowie-kilkadziesiąt zwierzat odebranych jakiejś...pi...kilka nie żyje...gdzie sa kolejne?baba ponoc ma swoje "figlie"w innych miejscach....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro maja 15, 2013 14:20 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

przytulam Ciociu Twoją biedną łepetynkę aby mniej bolało...jutro będzie lepiej, Ciociu :1luvu:
Figielek
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 15, 2013 14:27 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

puszatek pisze:przytulam Ciociu Twoją biedną łepetynkę aby mniej bolało...jutro będzie lepiej, Ciociu :1luvu:
Figielek

dziękujemy Figielku kochany,bo boli mnie ta "łepetynka"cos czesto :( Nie wiem czemu jeszcze neurologa nie odwiedziła,chociaż 2 skierowania miała :roll: boi się chyba duża coś niepotrzebnego tam znaleźć,wiec nie idzie :oops:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro maja 15, 2013 14:52 Re: w białaczkowym domu...Czarnuszek chory jest lekka popraw

Nie chcę być czarnowidzem, ale długotrwałe bóle głowy potrafią być oznaką bardzo poważnych chorób - takich, że się zasypia i nie budzi (i to nawet jak się ma naście lat)... no i co wtedy dzieciaki/kociaki zrobią? Zdrowie najważniejsze!

Wchodzenie i czytanie o Czrnuszku to jak oglądanie horroru: normalnie strach wchodzić :-| kciuki - dużo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, Google [Bot], kasiek1510, KotSib i 38 gości