Wstawiam obiecane zdjęcia
Czarny kot + mój aparat + ciemne pomieszczenie to generalnie porażka, szczególnie jak ten kot nijak nie chce współpracować

bo to żarcie dają, bo to różne miejsca są ciekawsze niż ta pani z aparatem
w każdym razie na zdjęciach pokazujemy nowe łózko Stefana sponsorowane przez Asię, która aktualnie przebywa w Szkocji i jest dumną właścicielką całkiem innego czarnego kota Stefana.
Ponieważ łóżko było tańsze niż przewidywany budżet, to w bonusie jest żarełko stosowne do wieku pana i władcy, a reszta kasy pójdzie do stefankowej skarpetki na koncie fundacyjnym z przeznaczeniem na inne jego potrzeby.
Prosto z hurtowni, jeszcze z metką

:

No i Stefciu sam w sobie i w skromnym lokalu:


Z wyrka korzystanym jest

- widać to po narastającej ilości kocich kudełków na nim
Tutaj, mimo, ze zdjęcie technicznie jest żadne, to mnie się kotuś bardzo podoba:

I będę się upierała, ze to mało fotogeniczne stworzenie

i żadna to jego wina po prostu aparat go nie lubi - niektóre top modelki tak mają
ale jeśli ktoś poczyta o biedaku i o tym jak o nim piszę to może zapragnie poznać go na żywo i zobaczyć, że jest o wiele, wiele ładniejszy niż to co mogą przekazać cyfrowe media

...